Najbardziej tajemniczy kraj na świecie zmienia prawo. Otworzy się dla turystów
Turkmenistan jest nazywany jednym z najbardziej tajemniczych krajów świata. Do państwa nie można wjechać bez specjalnego zaproszenia i wizy. Państwo od rozpadu ZSRR pozostaje w izolacji międzynarodowej, ale to powoli zaczyna się zmieniać. Prezydent Serdar Berdimuhamedow chce ułatwić zagranicznym gościom przyjazd do Turkmenistanu - donosi "The Independent".
Po rozpadzie ZSRR Turkmenistan stał się niepodległym państwem. Saparmyrat Nyýazow - pierwszy prezydent republiki nie miał jednak zamiaru przekształcić jej w demokratyczny kraj. Obwołał się Turkmenbaszą, czyli ojcem wszystkich Turkmenów i wprowadził kult jednostki. Turkmeni musieli stawiać mu pomniki, a dzień jego urodzin stał się świętem narodowym.
Jego trwające 15 lat rządy cechowały prześladowania, łamanie praw człowieka i postępująca izolacja Turkmenistanu. Turkmenbasza wybudował nowoczesną stolicę Aszchabad, wybrukowaną marmurami, ale pustą, bo Turkmenów nie stać na mieszkanie w niej. Mimo że państwo to posiada czwarte co do wielkości złoża gazu ziemnego na świecie, to jego obywatele żyją w wielkiej biedzie i często nie stać ich na podstawowe produkty.
Czytaj także: Polskie "okno na świat" w centrum uwagi premiera. Chce je mieć pod kontrolą
Państwo trawi korupcja i nepotyzm, a kolejni prezydenci-dyktatorzy wprowadzają coraz to absurdalniejsze prawa. Turkmeni mogą jeździć tylko białymi samochodami, mężczyznom zabroniono noszenia bród i długich włosów. Kobiety muszą ubierać się w tradycyjne turkmeńskie stroje, a te niezamężne i pracujące zakładać na głowy żółte chusty.
Turkmenistan ma także bardzo restrykcyjne wymogi względem przyjezdnych. Dostać się do tego kraju nie jest łatwo. Przyjezdni muszą uzyskać wizę, a wcześniej specjalny list będący formą zaproszenia. Jak wyjaśnia na swojej stronie MSZ "wizy wydawane są przez konsulaty i wydziały konsularne ambasad Turkmenistanu na podstawie zaproszenia, od osoby fizycznej lub prawnej, poświadczonego przez Urząd Migracyjny Turkmenistanu. Na Polskę akredytowana jest Ambasada Turkmenistanu w Berlinie".
Czytaj także: Uniknąć chaosu w Rzymie. Wieczne Miasto szykuje się na pogrzeb Franciszka
Najtańsza wiza kosztuje 35 euro (około 150 zł). W przypadku wiz turystycznych najlepiej skorzystać z usług turkmeńskich agencji turystycznych. Jak podkreśla "The Independent" - otrzymanie zaproszenia nie gwarantowało, że wiza zostanie przyznana. Gazeta podaje, że wnioski wielu obcokrajowców były odrzucane z niejasnych powodów. Teraz przepisy wjazdowe mają zostać złagodzone.
Serdar Berdimuhamedow - nowy prezydent, a zarazem syn poprzedniego dyktatora, zdecydował, że listy wsparcia nie będą już potrzebne. Do tego wniosek o wizę będzie można wypełnić i złożyć online. Zniknie też konieczność osobistej wizyty w konsulacie. "The Independent" zauważa, że zmiana przepisów wizowych zarządzona przez prezydenta zbiega się z decyzją władz o nawiązaniu współpracy z Turcją. "W marcu rozpoczęto realizację długo negocjowanej umowy o wymianie gazu z Turcją, co stanowi ważny krok we współpracy energetycznej między tymi dwoma państwami. Aszchabad po raz pierwszy wysyła gaz na zachód trasą omijającą Rosję" - podaje gazeta. Póki co nie wiadomo, kiedy nowe przepisy wejdą w życie.