Sikorski zapowiada przełom w NATO. Będzie zgoda na 5 proc. na obronność?

Radosław Sikorski jest niemal przekonany, że szczyt NATO przyniesie przełomową zgodę na przeznaczanie 5 proc. PKB na obronność. Szef MSZ zapewnił także: - Rosja nie będzie zdolna do zaatakowania nas przed końcem dekady.

- Będziemy mieli mocne oświadczenie szczytu - zapowiedział Radosław Sikorski na konferencji przed szczytem w Hadze. Minister spraw zagranicznych przekonywał również, że Europa już raz podwoiła wydatki na obronność. Teraz ma zrobić to ponownie.

Sikorski zapowiada zgodę NATO na 5 proc. na obronność

Radosław Sikorski zapytany przez dziennikarzy, czy zgoda na 5 proc. na obronność w NATO jest przesądzona, odpowiedział wprost: - Z tego co widzę w draftach, oświadczeniach, to tak. 

Reklama

Rosja jest największym zagrożeniem. Zamierzamy się do tego przygotować, wydając konkretne pieniądze - mówił szef polskiego MSZ. 

Minister odpowiedział także na pytanie, czy ta zgoda jest sukcesem Donalda Trumpa? - Miał rację już podczas pierwszej kadencji, gdy wzywał do zwiększenia wydatków i to nastąpiło. Proszę dać też Europie pochwałę za to, co już zrobiła. Od tamtego czasu podwoiliśmy nasze wydatki. Teraz mówimy o ponownym podwojeniu - tłumaczył Sikorski. 

Rosja nie zaatakuje NATO przed 2030?

Wzrost wydatków na obronność do 5 proc. to dużo, jednak nadal mniej, niż wydaje Rosja. Zdaniem Radosława Sikorskiego ma to związek z faktem, że rosyjska gospodarka jest obecnie w trybie wojennym, przez co "prędzej czy później będzie miała gigantycznego ekonomicznego kaca".

- My (Europa - przyp. red.) nie powinniśmy już być w stanie gospodarki pokojowej, nie jesteśmy też na wojnie, ale jesteśmy w stanie kryzysu i dlatego m.in. nasz rząd proponuje, aby skrócić procedury np. związane z budową fabryk uzbrojenia - tłumaczył Sikorski. 

Minister przytoczył także przykład Ukrainy, która w trzy lata zbudowała 200 fabryk produkujących broń. Tłumaczył, że Europa powinna postąpić podobnie, a jego zdaniem to właśnie waleczność Ukraińców dała Europie czas na skuteczne odstraszenie Rosji:

Rosja nie będzie zdolna do zaatakowania nas przed końcem dekady - zapewniał przed szczytem w Hadze.

Priorytetem kończącej się właśnie polskiej prezydencji w UE była obronność. Szef MSZ wyliczał, jakie środki na ten cel udało się w tym czasie pozyskać: - Półtora miliarda w grantach na przemysł (...) 150 mld z funduszu SAFE, 7 mld, gdyby tylko Węgry nie blokowały, zwrotów za dostarczone uzbrojenie dla Ukrainy. 

Polskim sukcesem ma być także niewliczanie wydatków na obronność do deficytów budżetowych państw członkowskich. 

Szczyt państw NATO odbędzie się we wtorek i środę w Hadze. Głównymi tematami rozmów mają być najnowsze wyzwania dla Sojuszu oraz decyzja o wydawaniu konkretnych kwot na obronność.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »