Szefowa fińskiego MSZ o sankcjach UE. "W Rosji szaleje inflacja"

Szefowa MSZ Finlandii Elina Valtonen powiedziała w poniedziałek w Luksemburgu, że Unia Europejska pracuje nad 17. pakietem sankcji, które mają na celu osłabienie Rosji. - Unijne sankcje działają, Rosja w ostatnich miesiącach zmaga się z ogromną inflacją - podkreśliła polityczka.

Valtonen, która w Luksemburgu bierze udział w posiedzeniu unijnych ministrów spraw zagranicznych, potępiła niedzielny atak Rosji na ukraińskie miasto Sumy, mówiąc, że siły rosyjskie celowo zaatakowały infrastrukturę cywilną, co spowodowało śmierć dużej liczby osób, w tym dzieci. Zauważyła, że do ataku doszło krótko po wizycie wysłannika prezydenta USA Steve'a Witkoffa w Petersburgu, gdzie rozmawiał z Władimirem Putinem.

Reklama

- To pokazuje, że Rosja całkowicie lekceważy proces pokojowy i nie ma szacunku dla ludzkiego życia - powiedziała ministra.

Valtonen zaznaczyła, że motywuje to UE do zwiększenia nacisku na Moskwę. Jak dodała, Unia rozpoczęła prace nad 17. pakietem sankcyjnym, który ma jeszcze bardziej osłabić rosyjską gospodarkę.

- Potrzebujemy teraz spadku cen ropy, bo Rosja jest zależna od eksportu ropy i gazu. Spadek cen osłabi jej możliwości prowadzenia wojny i inwestowania w przemysł wojskowy - oceniła.

Sankcje działają. W Rosji szaleje inflacja

Fińska polityczka podkreśliła, że nakładane od trzech lat sankcje UE na Rosję działają, mimo że Moskwa próbuje je obchodzić, a dowodem jest szalejąca w tym kraju, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, inflacja, która przekłada się na pogorszenie jakości życia Rosjan. 

- Chcielibyśmy zachęcić tych ludzi, aby naprawdę zrobili wszystko, co w ich mocy, by przekształcić społeczeństwo w prawdziwą demokrację. Będziemy ich partnerami - powiedziała.

Rosyjski atak na Sumy. "Popełnili błąd"

Co najmniej 34 osoby zginęły, a 117 zostało rannych w Niedzielę Palmową, w rosyjskim ataku rakietowym na Sumy na północnym wschodzie Ukrainy. Wojska rosyjskie zaatakowały centrum miasta dwiema rakietami balistycznymi z głowicami kasetowymi. Uderzenie potępili przywódcy m.in. Polski, Unii Europejskiej, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoch.

Prezydent USA Donald Trump powiedział, że z dostępnych mu informacji wynika, że Rosjanie "popełnili błąd".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Donald Trump | Finlandia | Rosjanie | Unia Europejska | Ukraina | Luksemburg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »