Trzaskowski wygrywa pierwsza turę wg exit poll. Składa obietnice

Wyniki exit poll wskazują, że Rafał Trzaskowski zdobył największą liczbę głosów w I turze wyborów prezydenckich. Kandydat Koalicji Obywatelskiej w pierwszych słowach po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów zaczął składać Polakom obietnice.

Rafał Trzaskowski miał według sondażu exit poll pracowni Ipsos zdobyć 30,8 proc. głosów Polaków w I turze wyborów prezydenckich. W sztabie po ujawnieniu sondaży głos zabrał sam kandydat na następcę Andrzeja Dudy. Pojawił się temat kwoty wolnej od podatku, a także obietnica zlikwidowania Funduszu Kościelnego, co było już obietnicą wyborczą w wyborach parlemanteranych.

Rafał Trzaskowski obiecał również przyspieszenie rozliczania Prawa i Sprawiedliwości, dalsze dążenie do zwiększenia pieniędzy płynących do Polski z Brukselii. "Idę po zwycięstwo dla przedsiębiorców" - zadeklarował Rafał Trzaskowski. Kandydat KO wprost zasugerował jednocześnie, że jego postulaty są zbieżne także z linią programową innego kandydata.

"Idę po zwycięstwo dla przedsiębiorców i tak, słyszę głos wyborców, którzy oddali głos na inne partie polityczne. Często spotykałem wyborców innych partii, w tym również wyborców Konfederacji, oni mówili mi o tym, co dla nich najważniejsze. Właśnie przedsiębiorcy, właśnie te deregulacje. Idę również po to, żeby bronić polskich przedsiębiorców, żeby bronić ludzi pracy. Po to idę po zwycięstwo w tych wyborach prezydenckich" - mówił Rafał Trzaskowski podczas wieczoru wyborczego.

Z ust zwycięzcy I tury wyborów prezydenckich wskazanych w ramach sondażu exit poll pracowni Ipsos padła nie tylko obietnica gwarancji pełnej deregulacji. Rafał Trzaskowski wskazał również, że "samorządy będą budować mieszkania". "Gwarantuję wam rozdział państwa od kościoła, zlikwidowanie Funduszu Kościelnego i również to zobowiązanie kwoty wolnej, które rząd podjął. Będę gwarantem, że kwota wolna zostanie wprowadzona" - mówił publicznie Rafał Trzaskowski. - mówił podczas przemówienia polityk, który zmierzy się teraz w II turze wyborów zaplanowanej na 1 czerwca 2025 r.

"Ja będę prezydentem Rzeczpospolitej, który dopilnuje tego, żeby było przyspieszenie, żeby rozliczyć PiS ze wszystkiego co robił. Łamał prawo, kradł pieniądze... rozliczymy do końca, to jest dzisiaj dla mnie niesłychanie istotne" - mówił Rafała Trzaskowski na wiecu w swoim sztabie wyborczym po ogłoszeniu wyników exit poll. To nie był jednak ostatni przytyk w stronę poprzedniej władzy popierającej Karola Nawrockiego, czyli konkurenta kandydata KO w II turze wyborów.

"Idę po to, żeby wam zagwarantować, że z Unii Europejskiej będą płynęły pieniądze, że nie będzie tak jak lata temu, kiedy te pieniądze były blokowane" - mówił Rafał Trzaskowski. "Dlatego, że dzisiaj wszyscy walczymy o demokrację, walczymy o równość, walczymy o to, co dla nas w Europie jest najważniejsze idee. Idę po to, żeby Polska się bogaciła. Idę po to do zwycięstwa w wyborach prezydenckich, żebyśmy wszyscy razem mogli zrealizować swoje marzenia i aspiracje, ale również, żeby rządzący wywiązali się ze wszystkich swoich obietnic - dodawał polityk przed wiwatującym tłumem.

Warto zaznaczyć, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia po ogłoszeniu wyników exit poll zadeklarował swoje wsparcie dla Rafała Trzaskowskiego. Wyraził on przekonanie, że obecny prezydent Warszawy jest jedyną osobą zdolną powstrzymać - jak to określił - "niebezpieczny pochód ludzi, którzy niosą Polsce zagrożenie".

"Wierzę, że Rafał Trzaskowski zatrzyma ten pochód, na który patrzymy z niepokojem: pochód oszustów, złodziei, tych, którzy nie rozliczyli się za osiem lat rządów, pochód nienawistników i antysemitów, ludzi, którzy nienawidzą innych i dążą do pełnoskalowej wojny domowej w Polsce - mówił Szymon Hołownia. "Dlatego będę wspierał Rafała Trzaskowskiego - zadeklarował jednoznacznie marszałek Sejmu.

Agata Jaroszewska