Wybory prezydenckie 2025. Czy będzie kolejną pierwszą damą? Kim jest Małgorzata Trzaskowska?

Choć kampania prezydencka 2025 roku wkracza w fazę decydującą, na politycznym horyzoncie wyłania się postać, która nie walczy o urząd, ale może mieć nań realny wpływ. Małgorzata Trzaskowska – żona Rafała Trzaskowskiego, zdobywcy pierwszego miejsca w I turze wyborów – coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność w przestrzeni publicznej. Ale kim naprawdę jest być może przyszła pierwsza dama Polski? Czy tylko „żoną Trzaskowskiego”, czy może kobietą z wyrazistym charakterem, która ma własne poglądy i pomysł na życie u boku prezydenta?

"Dumna Ślązaczka, oddana Warszawianka" - tak siebie określa Trzaskowska

Urodzona w 1978 roku Rybniku, wykształcona w Krakowie, zawodowo związana z Warszawą. Małgorzata Trzaskowska to geograficzna mozaika i zadeklarowana patriotka.

Absolwentka Akademii Ekonomicznej (obecnie Uniwersytet Ekonomiczny) w Krakowie, przez ponad dekadę związana była z warszawskim ratuszem (w latach 2007-2019). Zajmowała się promocją stolicy i rozwojem gospodarczym miasta.

W 2019 roku, gdy jej mąż objął stanowisko prezydenta Warszawy, odeszła z pracy, nie chcąc budować kariery w cieniu politycznego wpływu. Teraz wraca jako członkini sztabu i pretendentka do miana pierwszej damy.

Reklama

Z dystansem do blasku fleszy, blisko spraw ludzi

Nie każdy lubi być na scenie. Trzaskowska, choć dziś rozpoznawalna, przez lata trzymała się z dala od kamer. Przełom przyszedł dopiero w 2018 roku, gdy sytuacja polityczna w Polsce - według jej własnych słów - wymusiła większe zaangażowanie obywatelskie. Od tego czasu zaczęła wspierać działania społeczne, pojawiać się na protestach w obronie praw kobiet, konstytucji i sądów.

Wypowiedzi żony Rafała Trzaskowskiego są rzeczowe, emocjonalnie wyważone, często osobiste. Zapewne dlatego wiele osób ocenia je jako autentyczne.

Żona Trzaskowskiego, ale nie tylko - działalność Małgorzaty Trzaskowskiej

Choć media lubią ją przedstawiać jako "żonę Trzaskowskiego", ta etykieta to zdecydowanie za mało. Małgorzata Trzaskowska to aktywistka społeczna, współpracowniczka organizacji kobiecych, edukatorka, opowiadająca się za prawami zwierząt. Zajmuje się m.in. kampaniami społecznymi i warsztatami dla młodzieży dotyczącymi np. technologii czy edukacji. Po odejściu z ratusza nie zniknęła, ale znalazła sposób na działanie bez etatu i bez urzędowych tytułów.

Małgorzata Trzaskowska publicznie mówiła o tym, co w wielu domach zostaje przemilczane - o poronieniach, bólu, strachu i systemie, który zamiast wspierać kobiety w dramatycznych momentach, straszy je paragrafami. Te deklaracje poparte są osobistymi, trudnymi doświadczeniami - Małgorzata Trzaskowska straciła dwie ciąże.

W rozmowie z "Vogue Polska" powiedziała kiedyś, że to, co najważniejsze, dzieje się często poza kamerami. I rzeczywiście - jej działania są ciche, ale skuteczne, bliskie ludziom.

Relacje z Kościołem - konkretne stanowisko i zdecydowana postawa

Nie bez kontrowersji, ale małżeństwo Trzaskowskich otwarcie mówi o dystansie wobec instytucji Kościoła. Ich dzieci nie uczęszczają na religię, syn nie przystąpił do komunii. Trzaskowska - z szacunkiem, ale zdecydowanie - mówi o rozczarowaniu polskim Kościołem, który "nie zdał egzaminu" w momentach społecznego kryzysu. Instytucja według niej nie spełniła się, gdy przyszedł czas próby zwłaszcza w kontekście debaty społecznej na temat aborcji.

Miłość, która zaczęła się od przeczucia

Historia Małgorzaty i Rafała Trzaskowskich zaczyna się filmowo. 1997 rok, kampus w Natolinie, 19-letnia studentka widzi chłopaka (studiował z jej bratem) i... już wie. - "To będzie mój mąż" - wspomina. I choć wielu uznałoby to za romantyczny banał, czas pokazał, że miała rację. Od 2002 roku są małżeństwem. Wychowują dwójkę dzieci, dzielą życie zawodowe, prywatne i publiczne. Wciąż, także idąc do drugiej tury wyborów, sprawiają wrażenie duetu opartego na wzajemnym szacunku i dialogu.

Czy Trzaskowska ma szansę zostać pierwszą damą nowej ery?

Wizerunek pierwszej damy w Polsce przechodzi transformację. Coraz mniej w nim ceremoniału i uśmiechów zza firanki, coraz więcej zaangażowania. Trzaskowska - jeśli jej mąż wygra wybory prezydenckie - może być tą, która definitywnie zdemontuje stereotyp bycia jedynie żoną swojego męża, żoną Trzaskowskiego.

Czy zobaczymy ją w Pałacu Prezydenckim? Tego nie wiemy. Ale wiemy, że jeśli tam się znajdzie, raczej nie tylko w charakterze towarzyszki, lecz kobiety, która wykorzysta swój czas na realne działania i zmiany.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »