Bankructwo niemieckiego systemu? "Prognozy przerażają"

Liczba mieszkańców Niemiec wymagających opieki eksplodowała - alarmuje niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach i zwraca uwagę, że już brakuje odpowiedniej liczby opiekunów i pielęgniarek, a "prognozy przerażają". Według wstępnych obliczeń Federalnego Urzędu Statystycznego, w całym kraju do 2049 roku będzie brakować od 280 tysięcy do 690 tysięcy opiekunów.

Według wcześniejszych prognoz, liczba osób wymagających opieki w Niemczech wzrośnie w ciągu 15 lat z dzisiejszych około pięciu milionów do sześciu milionów - takie dane przywołuje "Deutsche Welle" zaznaczając, że przyrost ludzi wymagających opieki znacznie przyspieszył.

Niepodziewany wzrost liczby Niemców wymagających opieki

Według cytowanego wcześniej Karla Lauterbacha, liczba ludzi wymagających opieki w Niemczech wzrosła w ubiegłym roku o wiele bardziej niż oczekiwano. - Z przesłanek demograficznych wynikało, że w 2023 roku przybędzie około 50 tysięcy takich osób. Ale w rzeczywistości przybyło ich ponad 360 tysięcy - stwierdził Lauterbach w rozmowie z dziennikarzami sieci RND.

"DW" tłumaczy, że sami Niemcy ten lawinowy przyrost nazywają "efektem sandwicza". Do seniorów już wymagających opieki dołączają właśnie przedstawiciele powojennego wyżu demograficznego, w ten sposób niemiecki system opieki odczuwa presję dwóch pokoleń wymagających wsparcia.

Reklama

Ale Niemcy to kraj zróżnicowany pod względem demograficznych trendów. Przyrost liczby ludzi potrzebujących opieki może się więc znacznie różnić w zależności od regionu. Według wstępnych obliczeń Federalnego Urzędu Statystycznego z lutego br. w całym kraju do 2049 roku będzie brakować od 280 tysięcy do 690 tysięcy. opiekunów.

"Bankructwo" niemieckiego systemu opieki społecznej?

- Jeśli nie będzie już wystarczających środków z ubezpieczenia pielęgnacyjnegoopieka nad osobami wymagającymi opieki będzie zagrożona - ostrzegała w rozmowie z agencją DPA Maria Loheide, dyrektorka do spraw socjalnych niemieckiej Diakonii (ewangelickiego odpowiednika katolickiego Caritasu).

"DW" cytuje minitra zdrowia Karla Lauterbacha, wg. którego w najbliższym czasie nie ma szans na reformę finansową niemieckiego systemu opieki. Niemiecka opozycja takie słowa ministra traktuje jak deklarację niemocy i bankructwa systemu. Pojawiają się postulaty natychmiastowego podwyższenia zasiłku opiekuńczego, aby przeciążony system opieki mógł przetrwać.

Mówi się też powszechnie o większym finansowym wsparciu dla rodzin, które wezmą na swoje barki opiekę nad seniorami. Świadczenie dla opiekunów rodzinnych miałoby przypominać zasiłek rodzicielski.

Brakuje opiekunów i pielęgniarek. Problem będzie się pogłębiać

Niemieckie Ewangelickie Stowarzyszenie Opieki nad Osobami Starszymi i Pielęgniarstwa (DEVAP) przeprowadziło ankietę, z której wynika, że cztery z każdych pięciu placówek opiekuńczych muszą ograniczać swoje usługi z powodu braku personelu. "DW" dodaje, że Federalna Agencja Pracy w Norymberdze plasuje pielęgniarzy pracujących w sektorze opiekuńczym na pierwszym miejscu spośród wszystkich grup zawodowych w całym kraju, w których występują braki personalne. 

Potrzeby kadrowe w opiece są ogromne. "DW" wylicza, że w 2023 roku w opiece pielęgniarskiej, geriatrycznej i pediatrycznej było zatrudnionych na stałych etatach niecałe 1,7 miliona pielęgniarek i pielęgniarzy, o 10 tysięcy więcej niż w roku poprzednim. 82 procent personelu pielęgniarskiego to kobiety.

Niepokojący jest też wzrost kosztów opieki. Jak podaje "DW", od 1 stycznia br. w pierwszym roku pobytu w domu opieki w Niemczech należało zapłacić średnio 2576 euro miesięcznie, o 165 euro więcej niż na początku 2023 roku.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »