Do 30 proc. wypłaty "w naturze". Uzbekistan wprowadza nowe prawo
Wypłaty "w naturze" (w postaci produktów wytwarzanych przez zakład, w którym są zatrudnieni pracownicy) bywają charakterystyczne dla państw pogrążonych w kryzysie, z targaną przez inflację walutą. W Uzbekistanie właśnie dopuszczono możliwość wypłacania pracownikowi nawet do 30 proc. wynagrodzenia w formie niepieniężnej, choć akurat ten środkowoazjatycki kraj nie stoi nad gospodarczą przepaścią.
Uzbekistan stał się drugim po Rosji najludniejszym krajem byłego ZSRR (wcześniej była to Ukraina). Ten środkowoazjatycki kraj, rozwijający się w szybkim tempie, zamieszkuje ok. 36 mln ludzi. Kilka milionów obywateli pracuje za granicą. Uzbekistan jest światowym liderem w uprawie bawełny, ale jest także znaczącym dostawcą złota.
Rząd Uzbekistanu dopuścił możliwość wypłacania zatrudnionym do 30 proc. wynagrodzenia w postaci towarów, wytwarzanych przez przedsiębiorstwo, w którym są zatrudnieni - poinformował w piątek portal upl.uz.
Wypłata wynagrodzenia w formie innej, niż pieniężna, może odbywać się wyłącznie za wyraźną pisemną zgodą pracownika i być określona w umowie o pracę. Oprócz produktów żywnościowych bądź towarów, będących wynikiem pracy, świadczenie niepieniężne może obejmować także wyżywienie lub zakwaterowanie - doniósł portal.
Istnieją jednak pewne ograniczenia. Pracownik nie może jednak otrzymywać wynagrodzenia w postaci alkoholu, wyrobów tytoniowych, leków lub towarów rolnych nieprzeznaczonych do wolnej sprzedaży, np. konopi indyjskich.
Wartość części rzeczowej wynagrodzenia nie powinna przekraczać kosztów jej wytworzenia. W przypadku, gdy składową płacy jest wyżywienie i zakwaterowanie należy wziąć pod uwagę rzeczywistą cenę rynkową - zauważa upl.uz.
Uzbekistan ze stolicą w Taszkencie to państwo położone w Azji Środkowej. Mieszka w nim około 36 mln ludzi, a podstawą gospodarki jest rolnictwo oparte na uprawie bawełny. Kilka milionów Uzbeków pracuje za granicą, głównie w Rosji, a ich przekazy pieniężne stanowią istotny procent PKB Uzbekistanu. Jest jednym z dwóch państw świata "podwójnie śródlądowych" - co oznacza, że ani ono, ani żaden z jego sąsiadów nie ma dostępu do morza (drugim takim krajem jest Liechtenstein).
W niedzielę (9 lipca) w Uzbekistanie odbyły się przedterminowe wybory prezydenckie, w których, zgodnie z przewidywaniami, zwyciężył urzędujący przywódca państwa, Szawkat Mirzijojew. Głosowanie zostało poprzedzone referendum, które doprowadziło do znaczących zmian w konstytucji kraju. Przyjęte poprawki do ustawy zasadniczej wydłużają kadencję prezydencką z pięciu do siedmiu lat i pozwalają urzędującemu szefowi państwa na wyzerowanie poprzednich kadencji. Na podobny manewr zdecydował się niegdyś Władimir Putin.
***