Intel planuje ogromne zwolnienia. Potwierdza plany redukcji etatów

Intel zapowiedział zwolnienia ponad 24 tys. pracowników, co ma być częścią cięć na rzecz poprawy sytuacji finansowej koncernu - informuje serwis theverge.com. Wcześniej amerykański gigant wycofał się z inwestycji w Polsce i Niemczech, a wiosną przeprowadził zwolnienia wielu pracowników bez wcześniejszego ogłaszania tych planów.

W najnowszym raporcie finansowym Intel po cichu zapowiada kolejne zwolnienia. W najbliższych miesiącach planuje ustabilizować zatrudnienie na poziomie 75 tysięcy osób, co oznacza falę zwolnień. Koncern od dłuższego czasu mierzy się z kłopotami finansowymi, na czym cierpi także Polska.

Intel inwestował zbyt wiele?

Jak informuje serwis theverge.com, nowy prezes Intela, Lip-Bu Tan, podczas konferencji prasowej na temat wyników koncernu miał przyznać, że Intel w ostatnich latach zainwestował zbyt wiele w nowe fabryki, co przewyższyło popyt i spowodowało zbytnie "rozdrobnienie" produkcji na wielu krajów na całym świecie. 

Reklama

"Nie podzielam przekonania, że jeśli coś zbudujesz, to klienci sami przyjdą" - powiedział Tan cytowany przez portal.

Te słowa mogą oznaczać kontynuację planów, o których Intel mówił już w ubiegłym roku, gdy zapowiadał zaprzestanie pracy, która nie jest niezbędna. Intel ma obecnie skupić się na rozwoju swojego podstawowego portfolio produktów.

25 tys. ludzi straci pracę. Zwolnienia grupowe w Intelu

Najnowszy raport finansowy Intela zakłada stabilizację zatrudnienia na poziomie 75 tys. pracowników. Pod koniec ubiegłego roku Intel zatrudniał blisko 110 tys. osób i choć wielu pracowników już pożegnało się z pracą, to obecna fala zwolnień może sięgnąć nawet 24 tys. osób. To będzie oznaczało redukcję zatrudnienia o około jedną czwartą. 

Od kwietnia trwały nieoficjalne zwolnienia w Intelu. Koncern kończył współpracę z kolejnymi pracownikami, ale zapewniał, że nie ma konkretnych planów na zwolnienia grupowe. W połowie lipca Intel zwolnił blisko 2,4 tys. pracowników z Oregonie w USA, co w tym zakładzie oznaczało redukcję zatrudnienia o około 10 proc.

Obecnie w planach jest konsolidacja produkcji - według zapowiedzi ponad 2 tys. pracowników z Kostaryki ma znaleźć zatrudnienie w działach inżynieryjnych i korporacyjnych w Weitnamie. Łącznie w Intelu w Kostaryce pracuje dziś ponad 3,4 tys. osób. Firma planuje również ograniczenie wydatków w Ohio, gdzie trwa budowa nowej fabryki. 

Przychody Intela nadal spadają

Problemy finansowe Intela trwają od wielu miesięcy. Przychody koncernu spadły poniżej oczekiwań już w połowie ubiegłego roku. Pojawiły się prognozy spadku przychodów o blisko 10 proc. w skali roku, na co bardzo szybko zareagowali akcjonariusze. Fatalne wyniki finansowe doprowadziły do zmiany na stanowisku prezesa koncernu i kolejnych drastycznych decyzji. W drugim kwartale 2025 roku straty sięgnęły już 2,9 mld dolarów przy 12,9 mld dolarów przychodów. 

Nowy prezes Intela zajął się koncernem w momencie, gdy wyraźna była już przewaga sztucznej inteligencji nad amerykańskim producentem mikroprocesorów. W związku z tym firma planuje redukcję wydatków o 17 mld dolarów do końca roku.

Częścią tych planów jest także rezygnacja z inwestycji w Niemczech i Polsce. Intel planował w Europie budowę "megafabryk" i zatrudnienie kilku tysięcy osób. Pod koniec lipca br. Intel wycofał się jednak z inwestycji pod Wrocławiem. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Intel | zwolnienia grupowe | redukcja etatów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »