Pensje w magazynach sięgają 25 tys. zł. Przybywa ofert pracy
W ciągu ostatnich pięciu lat powierzchnia magazynowa w Polsce podwoiła się. Po pierwszym kwartale 2022 r. wynosi w sumie 25 mln mkw. W budowie pozostaje 4,5 mln mkw. powierzchni magazynowej, niemal dwa razy więcej niż rok temu - wynika z danych CBRE. W sektorze proporcjonalnie do metrów kwadratowych przybywa miejsc pracy, a te potrafią być świetnie płatne. Z analizy Grafton Recruitment wynika, że zarobki menadżerów centrów dystrybucyjnych sięgają 25 tys. zł brutto. Takie kwoty zarabia się w województwie mazowieckim i wielkopolskim. O tysiąc mniej dostanie menadżer w pomorskim, śląskim, małopolskim i dolnośląskim. Najmniej płacą w województwie łódzkim - do 20 tys. zł.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
- Rynek magazynowy jest bardzo rozgrzany. Po chwilowym spowolnieniu na początku pandemii i niepewności związanej z wojną, wszystko nadal działa z pełną parą i obserwujemy rosnące zainteresowanie ze strony inwestorów i najemców. Oczywiście pojawia się kilka globalnych problemów, m.in. zaburzenia łańcuchów dostaw czy ograniczona dostępność surowców i towarów oraz rosnące koszty budowy i wysoka inflacja. Konsekwencje tych zjawisk m.in. w postaci rosnących czynszów najmu, widzimy już wyraźnie w naszym regionie Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce. Mimo to sektor dalej będzie się rozwijał, dzięki temu miejsc pracy będzie przybywać - mówi Beata Hryniewska, szefowa Działu Powierzchni Magazynowych i Przemysłowych w CBRE.
W Polsce przybywa magazynów, a co za tym idzie rośnie liczba miejsc pracy. W budowie jest obecnie 4,5 mln mkw. takich powierzchni, czyli niemal dwa razy więcej niż w 2021 r. Cały czas jest duże zapotrzebowanie na menadżerów, kierowników, specjalistów, spedytorów, planistów czy brygadzistów takich obiektów.
- W piątej edycji "Raport Wynagrodzeń dla sektora przemysłowego" po raz pierwszy pojawiła się kategoria centrów dystrybucyjnych. Ma to bezpośredni związek z dynamicznym rozwojem sektora magazynowego w Polsce i było dla nas oczywistym wyborem, przy tworzeniu struktury raportu - mówi Danuta Protasewicz z firmy Grafton Recruitment.
Z danych Grafton Recruitment oraz CBRE wynika, że na najlepsze zarobki mogą liczyć menadżerowie centrów dystrybucyjnych.
- Ich wynagrodzenia wahają się od 15 do nawet 25 tys. zł brutto miesięcznie w zależności od regionu Polski. Najlepiej można zarobić w województwie mazowieckim i wielkopolskim, bo do 25 tys. zł brutto miesięcznie. O tysiąc mniej dostanie menadżer w pomorskim, śląskim, małopolskim i dolnośląskim. Najmniej płacą w województwie łódzkim, bo maksymalnie 20 tys. zł brutto miesięcznie - dodaje Danuta Protasewicz z firmy Grafton Recruitment.
Kierownicy logistyki zarobią maksymalnie 18 tys. zł brutto miesięcznie w województwie mazowieckim. W Dolnośląskim, Śląskim, Pomorskim i Wielkopolskim wynagrodzenia to maksymalnie 17 tys. zł brutto miesięcznie, a w Małopolskim 16 tys. zł brutto miesięcznie. Najmniej na stanowisku kierownika logistyki można wyciągnąć w województwie łódzkim, bo najwyżej 15 tys. zł brutto miesięcznie. Stawki w Polsce zaczynają się od 11 tys. zł brutto miesięcznie.
Specjalista ds. logistyki zarobi od 6 do 9 tys. zł brutto miesięcznie, spedytor od 5 do 9 tys. zł brutto miesięcznie. Planista od 6,5 do 10 tys. zł brutto miesięcznie (najwięcej można zarobić w województwie mazowieckim), a brygadzista we wszystkich regionach zarobi ok. 5-7 tys. zł brutto miesięcznie.
Spośród kluczowych dla sektora magazynowego regionów kraju najwięcej buduje się w województwie łódzkim - aż 778,2 tys. mkw. Na drugim miejscu jest śląskie, gdzie powstaje 705,7 tys. mkw. nowej powierzchni magazynowej. W województwie dolnośląskim w budowie jest 631,8 tys. mkw. Na Mazowszu (z Warszawą) 551,7 tys. mkw., w Wielkopolsce 475,8 tys. mkw., w województwie lubuskim 359,7 tys. mkw., w Zachodniopomorskim 309,2 tys. mkw. Na Pomorzu buduje się 213,6 tys. mkw., a w Małopolsce nieco mniej, bo 89,4 tys. mkw.
- Sektor magazynowy, podobnie jak inne, zmaga się z różnymi zawirowaniami, związanymi chociażby z nową falą COVID-19 w Chinach. To powoduje kolejne zakłócenia produkcji i logistyki oraz opóźnienia w dostawach towarów do Polski i Europy. Firmy, w związku z tym, będą chciały zwiększać zapasy w magazynach, aby zabezpieczyć się przed kolejnymi zakłóceniami w łańcuchach dostaw. To napędzi popyt na powierzchnię i tym samym na pracowników, którzy będą mogli te zwiększone dostawy obsłużyć. Pracy w logistyce na pewno nie zabraknie - podsumowuje Beata Hryniewska z CBRE.
Zobacz również: