Podwyżki dla nauczycieli i budżetówki. Oto terminy i dokładne kwoty

Chociaż prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, która zabezpieczała środki na podwyżki dla nauczycieli i budżetówki, to premier Donald Tusk obiecał, że wszystkie grupy zawodowe, które miały zostać objęte wzrostem wynagrodzeń, dostaną wyższe pensje wraz z nowym rokiem. Gwarancją tego jest nowy projekt ustawy okołobudżetowej. Jakich kwot mogą spodziewać się nauczyciele i pracownicy sfery budżetowej, i kiedy nowe stawki wpłyną na ich konta?

 - Przygotowaliśmy nowy projekt ustawy okołobudżetowej, która gwarantuje podwyżki, m.in. nauczycielom, od 1 stycznia 2024 r. - powiedział w środę na konferencji prasowej premier Donald Tusk. W ten sposób rząd odpowiedział na prezydenckie weto ustawy okołobudżetowej, będące sprzeciwem Andrzeja Dudy wobec zmian w mediach publicznych dokonywanych przez nową ekipę rządzącą. 

Tym samym nauczyciele i pracownicy sfery budżetowej mogą być pewni, że zapowiedziane jeszcze w expose Tuska z 12 grudnia podwyżki trafią na ich konta. Dziennik "Fakt" przeanalizował, jakie dokładnie będą to kwoty.

Reklama

Nauczycielom wzrosną zarobki o co najmniej 1576 zł brutto

Pensje nauczycieli mają wzrosnąć o 30 proc., jednak nie mniej niż o 1500 zł brutto miesięcznie, co oznacza, że w przypadku niektórych przedstawicieli tej profesji - a mianowicie nauczycieli przedszkolnych i początkujących - wynagrodzenia zostaną zwiększone o 33 proc. W efekcie średnie pensje mogą, według "Faktu", kształtować się następująco:

  • 6211,22 zł brutto dla nauczycieli początkujących (wzrost o 33 proc., czyli o 1576,72 zł);
  • 7453, 47 zł brutto dla nauczycieli mianowanych (wzrost o 30 proc., czyli o 1720,04 zł);
  • 9523,88 zł brutto dla nauczycieli dyplomowanych (wzrost o 30 proc., czyli o 2197,88 zł).

Nowa minister edukacji Barbara Nowacka zastrzegała, że wyższe wynagrodzenia dla nauczycieli będą wypłacone nieco później. - Podwyżki będą od 1 stycznia, natomiast one 1 stycznia nie dadzą rady wpłynąć do kieszeni nauczycielskich - mówiła, odnosząc się do harmonogramu procedowania budżetu państwa na 2024 r. - Ale, oczywiście, będzie to z wyrównaniem (...) Od 1 stycznia, szanowne panie i szanowni panowie, będzie trochę lepiej.

Rząd D. Tuska bardziej hojny dla budżetówki niż rząd M. Morawieckiego

Pracownicy sfery budżetowej mają otrzymać o 20 proc. wyższe pensje wraz z nowym rokiem - w tym przypadku również większe pensje wraz z wyrównaniem od 1 stycznia 2024 r. trafią na ich konta, kiedy tylko uchwalona zostanie ustawa okołobudżetowa. Podwyżki dostaną m.in. pracownicy ZUS, KRUS, a także pracownicy ministerstw - ale nie sami ministrowie czy premier.

W pierwotnym projekcie budżetu autorstwa ekipy Mateusza Morawieckiego płace w sferze budżetowej miały wzrosnąć o 12,3 proc.

Służby mundurowe skorzystają na podniesieniu kwoty bazowej

"Fakt" przypomina, że w służbach mundurowych wzrost wynagrodzeń ma wynieść 20 proc., podobnie jak w całej sferze budżetowej. Podniesiona zostanie kwota bazowa, od której naliczane są uposażenia w tak zwanej "mundurówce" - do 2088,77 zł. W efekcie policjanci, strażacy, strażnicy graniczni, funkcjonariusze SOP oraz żołnierze dostaną pensje wyższe przeciętnie o prawie 1500 zł brutto. Większymi zarobkami grupy te zaczną się cieszyć od 1 marca.

Poprzedni rząd planował wzrost uposażeń służb mundurowych o 12,3 proc.

W samorządach wzrost pensji będzie niższy

Dwudziestoprocentowe podwyżki dla sfery budżetowej nie dotyczą pracowników urzędów gminy czy urzędników zatrudnionych w instytucjach samorządowych. Te grupy będą miały zwiększone wynagrodzenie o 6,6 proc., czyli o wskaźnik prognozowanej w budżecie na 2024 r. inflacji.

Taka sama podwyżka pensji obejmie też pracowników szkół, którzy nie zajmują stanowisk pedagogicznych.

Sędziowie i prokuratorzy zarobią więcej dzięki decyzji TK

Sędziowie i prokuratorzy także mogą liczyć na wzrost zarobków w 2024 r. Ich pensje będą teraz naliczane od przeciętnego wynagrodzenia. To efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że naliczanie sędziowskich uposażeń od niższej podstawy jest niezgodne z konstytucją. Sędziowie sądów rejonowych, okręgowych i Sądu Najwyższego zobaczą więc wyższe kwoty na koncie. Ale TK, wydając wyrok, poprawił również sytuację finansową swoich sędziów - w rezultacie prezes TK Julia Przyłębska będzie zarabiać ok. 43 300 zł brutto miesięcznie, bez dodatku za staż, wobec 33 700 zł brutto miesięcznej pensji w mijającym roku.

Nowy rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024, popularnie zwany ustawą okołobudżetową, wniesiono w piątek 29 grudnia do Sejmu. Przewidziano, że ustawa wejdzie w życie z dniem ogłoszenia, z mocą od 1 stycznia 2024 r. Izba niższa polskiego parlamentu zbiera się w dniach 10-11 stycznia.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »