Praca: Spowolnienie na rynku jest ogólnoświatowe
Katedra Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie i BIEC podały, że spowolnienie na rynku pracy widać nie tylko w Polsce, ale i w innych rozwiniętych gospodarkach, m.in. w USA. Analitycy wskazali, że m.in. rosnąca inflacja i wysokie ceny surowców energetycznych mogą spowodować spadek nowych miejsc pracy.
Barometr Ofert Pracy, przygotowywany przez Katedrę Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, we wrześniu wzrósł do 362,2 pkt. z 361,8 pkt w sierpniu. Zdaniem analityków we wrześniu przyjął on wartość zbliżoną do tej przed miesiącem.
Zwrócili uwagę, że od czerwca br. na rynku wakatów "panują głównie negatywne nastroje, ostatni kwartał zaczyna się zaś od drobnej korekty spadków". W porównaniu z majowym szczytem, liczba ofert pracy jest teraz mniejsza o 15 proc.
Jak wskazali, spowolnienie na rynku pracy ma charakter ogólnoświatowy, obserwowany nie tylko w Polsce, lecz także w innych rozwiniętych gospodarkach, w tym m. in. w Stanach Zjednoczonych.
"Wysokie stopy procentowe, ciągle rosnąca inflacja oraz zbliżający się okres zimowy z rekordowo wysokimi cenami surowców energetycznych i innymi ograniczeniami działalności gospodarczej oddziałują w kierunku spadku kreacji nowych miejsc pracy, choć pracodawcy mogą jeszcze obecnie uzupełniać wcześniejsze niedobory pracowników na wybranych stanowiskach pracy" - podkreślili eksperci WSIiZ i BIEC.
Dodali, że choć ogólnie na stronach portali rekrutacyjnych jest jeszcze więcej ofert pracy niż przed rokiem, to przewaga szybko topnieje. "W niektórych kategoriach liczba wakatów już znajduje się na poziomie niższym niż w analogicznym okresie sprzed roku. W poprzednich okresach dekoniunktury było to zwiastunem dalszego spadku, w tym m. in. redukcji liczby wakatów oraz poziomu zatrudnienia" - zauważyli analitycy.
Wskazali, że w okresach poprzedniej dekoniunktury relatywnie gorszą sytuację obserwowano w zawodach wymagających wykształcenia w naukach społecznych i usługach. Pozostałe szerokie grupy zawodów radziły sobie z ówczesną recesją nieco lepiej. Teraz coraz szybciej pogarsza się sytuacja w usługach.
Jak podano, stopa bezrobocia rejestrowanego, po wyłączeniu bezrobotnych biorących udział wyłącznie w pracach o charakterze sezonowym, w samym sierpniu spadła o 0,1 punktu proc. w porównaniu do miesiąca ubiegłego i znalazła się na rekordowo niskim poziomie 4,9 proc.
"We wrześniu nieznaczny wzrost liczby ogłoszeń o prace wystąpił głównie w woj. o relatywnie wysokiej stopie bezrobocia, podczas gdy w woj. o relatywnie niskiej stopie bezrobocia liczba wakatów spadła. Relatywnie największy wzrost wystąpił w woj. podkarpackim, warmińsko-mazurskim oraz lubelskim. Mniej niż przed miesiącem wakatów ukazało się głównie w woj. zachodniopomorskim, wielkopolskim oraz łódzkim" - podano.
Zdaniem analityków, we wrześniu nieco więcej niż przed miesiącem ogłoszeń o pracę pojawiło się jedynie dla przedstawicieli zawodów wymagających wykształcenia w naukach ścisłych. "Wobec obserwowanych negatywnych tendencji jest to jedynie drobna korekta. Bez istotnych zmian pozostała sytuacja w zawodach fizycznych" - wskazano. Jak dodano, w zawodach wymagających wykształcenia w naukach społecznych i usługowych obserwowano spadki wobec miesiąca ubiegłego, przy czym większe - w zawodach usługowych.
W ocenie analityków pod koniec pierwszej połowy br. "rynek pracy jako ostatni z głównych składowych polskiej gospodarki nie wytrzymał nacisku pogorszającej się koniunktury gospodarczej zarówno krajowej, jak i międzynarodowej".
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
"W trzecim kwartale br. obserwowaliśmy wyraźny spadek liczby ogłoszeń o pracę. Choć spowolnienie na rynku wakatów przyjęło charakter powszechny, lepsza sytuacja występuje w przypadku pracowników fizycznych, dla których liczba ofert pracy, pomimo tegorocznego spadku, jest jeszcze wyraźnie wyższa niż przed rokiem" - zauważono. Jak dodano, gorsza sytuacja panuje w zawodach usługowych, dla których liczba ukazujących się w internecie ofert pracy spadała szybciej i jest teraz zbliżona do wartości obserwowanej w analogicznym okresie roku ubiegłego.