Praca zdalna: Nie liczba dni tylko elastyczność

Jeszcze niedawno możliwość jednego dnia pracy zdalnej w tygodniu była benefitem, z którego korzystało niewiele firm. Odkąd wybuchła pandemia wykonywanie obowiązków z domu stało się regułą. Teraz zatrudnieni oczekują na kolejny krok - prawa do wyboru, kiedy pracują z biura, a kiedy z domu.

Najpierw był stres. Zatrudnieni nie mieli pewności, czy pracując z domu, bez bezpośredniego kontaktu z przełożonymi, poradzą sobie z wykonywaniem obowiązków. Wielu musiało szybko uczyć się obsługi Zooma i Teams’a a przede wszystkim - autodyscypliny. Eksperci przypominają, że początek pandemii i nowa sytuacja wymuszająca inne otoczenie pracy, skończyła się dla dużego odsetku pracowników problemami z systemem nerwowym. Jak informował niedawno NFZ, w 2021 roku z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania wystawiono w Polsce 1,5 mln zwolnień lekarskich. 

Praca zdalna już nie stresuje

Prawdopodobnie w tym roku zwolnień z powodu nadszarpniętych nerwów będzie mniej. Wykonujący swoje obowiązki z domów zauważyli, że wymogi pracy zdalnej działają na ich korzyść - więcej czasu spędzają z rodziną i więcej czasu mają dla siebie. - Część zatrudnionych przekonała się, że praca bez dojazdów, w elastycznych godzinach, pozwala im lepiej zarządzać swoim czasem, a przede wszystkim oferuje samodzielność i sprawczość - argumentuje w rozmowie z Interią Joanna Kotzian, współzałożycielka Well.hr. 

Zdaniem firm rekrutacyjnych i outsourcingowych, pod wpływem zmian, jakie zaszły podczas pandemii, przedsiębiorcy otwierają się na nowe oczekiwania zatrudnionych. A tych przybywa. Możliwość pracy z domu przestała być traktowana jako ważny benefit. W cenie jest nie liczba dni, jaką pracownik może przepracować z domu, co szeroko pojęta elastyczność pracodawcy. - Elastyczność w rozumieniu home office’u nie jest niczym nowym. To jest już codzienność. Pracownicy chcą sami decydować, w które dni są w biurze, jak często pracują z domu, innego miasta czy kraju - wyjaśnia Dorota Hechner, Permanent Recruitment Manager w Devire. Oczekują też, elastyczności pod kątem czasu pracy. - Nie chcą mieć sztywnych godzin, w których muszą się zmieścić i dla wielu pracodawców to jest wyzwanie - informuje Hechner.  

Pracownicy szukają rozwiązań work-life-balance

Po dwóch latach pandemii, nauczeni pracą zdalną zatrudnieni świadomie szukają rozwiązań na rzecz work-life balance - równowagi między pracą a życiem prywatnym. Obok wysokości płac, jest to jeden z najważniejszych czynników branych pod uwagę przy zmianie pracy. A ponieważ na rynku jest więcej ofert niż zainteresowanych, eksperci zapewniają, że mniejsze problemy z pozyskaniem pracownika będą miały firmy, które obok ciekawych obowiązków i odpowiednich wynagrodzeń oferować będą możliwość elastycznej pracy zdalnej. - Ludzie nie chcą już pracować tak jak wcześniej. Kiedyś wymagania pracy z domu dotyczyły głównie pokoleń wchodzących na rynek pracy. Dziś dotyczą zdecydowanej większości - zapewnia współzałożycielka Well.hr. 

Reklama

Ewa Wysocka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: praca | praca zdalna | praca z domu | home office
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »