Pracodawca sprawdzi trzeźwość pracownika. Szykują się zmiany w Kodeksie pracy
Zmiany w Kodeksie pracy, które przegłosował już Sejm, obejmują m.in. uregulowanie kwestii kontroli trzeźwości pracowników. Nowelizacja ustawy przewiduje, że pracodawca będzie mógł sprawdzić pracowników na obecność alkoholu lub innych substancji "działających podobnie do alkoholu". Jeśli jednak okaże się, że zawartość alkoholu będzie niższa niż 0,2 promila we krwi lub 0,1 mg w 1 dm sześc. w wydychanym powietrzu, nie będzie to uznane jako spożycie substancji.
- Parlament pracuje nad zmianą Kodeksu pracy dotyczącą kontroli trzeźwości pracowników.
- Zgodnie z projektowanymi zmianami pracodawca będzie mógł sprawdzić pracowników na obecność alkoholu lub innych substancji "działających podobnie do alkoholu".
- Kontroli będą mogli podlegać zarówno zatrudnieni na umowę, jak i prowadzący działalność gospodarczą.
Przychodzenie do pracy pod wpływem alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych czy też ich spożywanie w trakcie wykonywania obowiązków służbowych jest powszechnie traktowane jako niedopuszczalne, jednak przy tym nagminne.
Jak wynika z czerwcowego badania LiveCareer.pl., niemal co trzeci ankietowany (29 proc.) przyznał się do picia alkoholu w czasie pracy. Przodują tu mężczyźni - alkohol spożywało 39 proc. panów wobec 20 proc. pań.
Jak informuje serwis, w 2008 roku alkohol w pracy spożywało 8 proc. osób. Zmiany sytuacji można doszukiwać się w wielu źródłach m.in. w pandemii, gdy pracownicy chętniej sięgali do kieliszka podczas pracy zdalnej. Teraz zmienić się ma sytuacja prawna - pracownika na obecność alkoholu będzie mógł sprawdzić pracodawca. Zmiany w Kodeksie pracy uzyskały już aprobatę Sejmu.
Obecnie zasady kontroli trzeźwości, jej sposób czy wskazania grupy pracowników, która jej podlega są zawierane w wewnętrznych regulaminach pracy lub układzie zbiorowym pracy.
"W obecnym stanie prawnym pracodawca może przetwarzać informację o obecności w organizmie pracownika alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu jedynie za zgodą wyrażoną z inicjatywy tego pracownika." - czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.
Pracodawcy będą mieli możliwość wprowadzenia prewencyjnej kontroli pracowników. Sprawdzeniu będzie mogła podlegać zarówno obecność alkoholu, jak i "środków działających podobnie do alkoholu" - ustawodawca nie określił dokładnie, o jakie środki chodzi, jednak można do tego zaliczyć wszelkie substancje psychoaktywne czy odurzające.
Trzeźwość ma być mierzona urządzeniem, które posiada stosowną dokumentację potwierdzającą jego odpowiednie skalibrowanie. Będzie mógł zrobić to zarówno pracodawca, jak i np. policja. Projekt ustawy przewiduje również sprawdzenie trzeźwości metodą laboratoryjną, np. w sytuacji, gdy pracownik odmawia kontroli, sam tego zażąda lub będzie w stanie, który uniemożliwi mu poddanie się nielaboratoryjnej metodzie. Podkreślono, że badanie ma być przeprowadzane "z poszanowaniem godności i intymności pracownika".
Pracodawcy powinni wprowadzić stosowne zapisy do regulaminu pracy, określające sytuacje, w których nie dopuszcza się do pracy osoby podejrzanej o spożycie alkoholu czy innej substancji. Projekt ustawy przewiduje, że pracownik nie będzie mógł zostać dopuszczony do pracy w dwóch przypadkach. Po pierwsze, jeśli kontrola na obecność alkoholu lub innych substancji wykaże wynik dodatni. W drugim przypadku, jeśli pracodawca będzie miał uzasadnione podejrzenie co do danego pracownika dotyczące spożycia alkoholu lub innych substancji.
Co jednak w praktyce oznaczać będzie, że pracownik znajduje się "pod wpływem"? Ministerstwo odwołuje się tu do innej ustawy - o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, zgodnie z którą stężenie alkoholu we krwi, wskazujące na jego zażycie, wynosi co najmniej 0,2 promila lub w wydychanym powietrzu wynosi on co najmniej 0,1 mg w 1 dm sześc. Zatem oznacza to, że jeśli pracownik zjawi się w pracy po spożyciu alkoholu, ale jego zawartość we krwi lub w powietrzu będzie niższa od podanych minimów, nie będzie podlegać on karze.
Kontroli będą mogli być poddawani nie tylko pracownicy zatrudnieni na umowie o pracę. W Ocenie Skutków Regulacji czytamy, że "projektowane przepisy (...) będą odpowiednio stosowane również do pracodawców organizujących pracę wykonywaną przez osoby fizyczne na innej podstawie niż stosunek pracy oraz przez osoby fizyczne prowadzące na własny rachunek działalność gospodarczą, a także do tych osób".
Ustawa trafi teraz do Senatu.
Paulina Błaziak
Zobacz również: