Rynek pracy. Niepokojący sygnał z amerykańskich korporacji
Barometr Ofert Pracy w październiku spadł o 8,8 pkt. do 353,4 pkt. - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych oraz Katedra Makroekonomii Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Zdaniem ekspertów niepokojące sygnały płyną z Polski, jak i na świecie.
"W ciągu ostatnich pięciu miesięcy wartość wskaźnika zmalała o 17 proc. Biorąc pod uwagę to, że spadek trwa już od kwietnia, nosi on znamiona spadku koniunkturalnego, a nie jedynie chwilowego. Wakatów nadal jest więcej niż przed pandemią, gdyż w okresie odbudowy covidowej na rynek pracy wpłynęła rekordowa ich liczba" - napisano w komentarzu.
"Za główną przyczynę obecnych spadków uważamy ochłodzenie klimatu koniunktury gospodarczej zarówno w Polsce, jak i na świecie. Sytuację pogarsza wysoka inflacja o charakterze popytowo-podażowym. Niepokojącym sygnałem są również zachowania menedżerów niektórych z największych amerykańskich korporacji technologicznych, którzy podejmują decyzje o masowych zwolnieniach" - dodano.
Autorzy badania piszą, że w okresie poprzedniej dekoniunktury relatywnie gorszą sytuację obserwowano w zawodach wymagających wykształcenia w naukach społecznych i usługach. Pozostałe szerokie grupy zawodów radziły sobie z ówczesną recesją nieco lepiej.
"Obecnie to praca fizyczna oraz usługi radzą sobie lepiej niż inne kategorie, choć ich sytuacja również zaczyna się pogarszać" - napisano.