Ustawa o pracy zdalnej wróciła do Sejmu. Senat naniósł cztery poprawki
Ustawa o pracy zdalnej i badaniu trzeźwości została zwrócona do Sejmu przez Senat, który naniósł do jej treści cztery poprawki. Chodzi o m.in. wydłużenie dni okazjonalnej pracy zdalnej oraz zwiększenie wieku dziecka, którego rodzic będzie miał zagwarantowaną możliwość pracy spoza biura.
Do Sejmu trafiła ustawa o pracy zdalnej i badaniu trzeźwości wraz z naniesionymi do niej poprawkami Senatu. Przepisy zmieniły się o zwiększony limit dni przysługujący na okazjonalną pracę zdalną. Senatorowie zaproponowali, aby liczba ta wzrosła z 24 do 30 dni.
Za taką zmianą opowiadali się przedstawiciele pracodawców. Przeciwne za to były związki zawodowe. Okazjonalna praca zdalna nie będzie wymagać od pracodawcy wypłacenia rekompensaty za zużyty prąd oraz internet. Zdaniem związkowców, może to doprowadzić do nadużyć ze strony pracodawców. Natomiast ci drudzy uważają, że wyższy limit zmniejszy wymaganą biurokrację przy całym procesie.
Kolejną senacką poprawką jest wydłużenie vacatio legis o dodatkowy miesiąc. Senatorowie zaproponowali, aby pracodawcy mieli trzy miesiące, zamiast dwóch, na wdrożenie nowych przepisów w funkcjonowanie ich firm.
Kolejne dwie zmiany dotyczą poszerzenia katalogu osób, którym pracodawca nie będzie mógł odmówić okazjonalnej pracy zdalnej. Senat dodał do tego grona osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności oraz rodziców, którzy wychowują dzieci do 10. roku życia - przed zmianami ustawa przewidywała taką możliwość dla rodziców dzieci do 4. roku życia.
Choć pracodawcy będą mieli trzy miesiące na wdrożenie przepisów o pracy zdalnej w życie, tak szybciej będą obowiązywać zapiski o badaniu trzeźwości. Te, zgodnie z treścią ustawy, znajdą się w polskim porządku prawnym po 14 dniach od uchwalenia prawa.
Główną zmianą, którą przyniesie ustawa w obecnej formie, będzie wprowadzenie do polskiego prawa samej definicji pracy zdalnej. Obecnie pracownicy oraz pracodawcy działają w oparciu o przepisy o "telepracy" oraz zapisy ze specustawy covidowej.
Jednocześnie w Kodeksie pracy pojawią się zmiany obejmujące w swoim zakresie m.in. zobowiązanie pracodawców do wypłaty pracownikowi ryczałtu za zużyty prąd oraz internet, w ramach wykonywanych czynności służbowych; zapewnienie odpowiedniego sprzętu do pracy w postaci komputera oraz telefonu; zapewnienie w poszczególnych przypadkach pełnej możliwości wykonywania okazjonalnej pracy zdalnej.
Jeżeli Sejm przystanie na zmiany zaproponowane przez Senat i skieruje ustawę do podpisu prezydenta, może to oznaczać zakończenie długiej batalii o wprowadzenie odpowiednich przepisów dla pracowników i pracodawców. Obie grupy czekają na nie od przeszło 1000 dni - liczonych od 13 marca 2020 r., kiedy to premier Mateusz Morawiecki skierował do pracy zdalnej pracowników administracji państwowej i zasugerował podobny ruch sektorowi prywatnemu.
Alan Bartman