Zamach na pieniądze w OFE

Decydujące stracie z OFE tuż-tuż

Dzisiaj zainauguruje działalność Komitet Obywatelski do spraw Bezpieczeństwa Emerytalnego. Założyciele Komitetu deklarują, że chcą odnosić się do propozycji rządowych i odpowiadać na nierzetelne zarzuty dotyczące kapitałowej części systemu emerytalnego.

"Chcą również zaproponować własne rozwiązania dotyczące całości funkcjonowania systemu w Polsce" - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej jeden z członków komitetu, Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Dodaje, że oszczędzanie w krytykowanych przez niektórych polityków i ekspertów Otwartych Funduszach Emerytalnych jest konieczne. Ekspert wyjaśnia, że kiedyś na wypłatę świadczeń dla jednego emeryta pracowało sześć osób, dzisiaj są to trzy osoby, a w pokoleniu naszych dzieci będą już tylko dwie.

Reklama

Oznacza to, że przyszłe świadczenia powinny pochodzić w jednej trzeciej z oszczędności w OFE, a w dwóch trzecich- ze składek pokolenia dzieci, które będą pracowały, gdy przejdziemy na emeryturę.

Jeremi Mordasewicz zwraca uwagę, że kwestie emerytalne są niezwykle ważne zarówno dla przyszłych świadczeniobiorców jak i dla rozwoju kraju. Podkreśla, że stoimy przed bardzo ważnym wyborem - albo przestaniemy oszczędzać w OFE, co będzie oznaczać ograniczenie możliwości inwestowania w gospodarce albo zlikwidujemy przywileje emerytalne.

Według Jeremiego Mordasewicza, politycy uważają, że mniejszą cenę zapłacą za ograniczenie oszczędzania w OFE niż za zlikwidowanie tych przywilejów.

Tymczasem, zdaniem przedstawicieli Komitetu, należałoby wprowadzić powszechny system emerytalny dla wszystkich Polaków, co byłoby i sprawiedliwe i efektywne ekonomicznie. Jednocześnie twierdzą, że trzeba zachować oszczędzanie w OFE.

Podczas pierwszej konferencji prasowej Komitetu Obywatelskiego do spraw Bezpieczeństwa Emerytalnego (pocz. godz. 11.00), ma być przedstawione wspólne

oświadczenie jego członków. W skład Komitetu, obok Jeremiego Mordasewicza, wchodzą między innymi: profesor Marian Wiśniewski z Uniwersytetu Warszawskiego, profesor Stanisław Gomułka - główny ekonomista BCC, profesor Mirosław Gronicki - były minister finansów, sędzia Jerzy Stępień - były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

_ _ _ _ _

Raport dotyczący Otwartych Funduszy Emerytalnych będzie gotowy jeszcze w tym miesiącu - zapowiada minister Władysław Kosiniak Kamysz. Szef resortu pracy podkreślił w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że najważniejsze jest bezpieczeństwo emerytur, które powinny być dożywotnie.

Powinny być również waloryzowane przynajmniej o wskaźnik inflacyjny - zaznaczył minister. Dodał, że świadczeniobiorcy nie powinni ponosić dodatkowych opłat w trakcie pobierania emerytur. Minister zadeklarował, że jest otwarty na debatę na temat raportu dotyczącego OFE, o co apelowali przedstawiciele różnych środowisk.

Raport przygotowywany jest przy współudziale resortu finansów. Minister Jacek Rostowski mówił jeszcze w kwietniu, że przesunięcie części składki emerytalnej z ZUS-u do Otwartych Funduszy Emerytalnych spowodowało znaczny wzrost długu publicznego i konieczność znalezienia środków na zastąpienie składek, które przedtem szły do ZUS-u.

Teraz idą one do OFE i po części są dobrze inwestowane w akcje, a po części, jak powiedział minister, niepotrzebnie ponownie pożyczane budżetowi, co tworzy dodatkowy, bardzo znaczący dług publiczny.

Reformy KRUS nie będzie. Jak podaje dzisiejsza Rzeczpospolita, premier z PO i wicepremier z PSL nie potrafili się porozumieć w tej sprawie. Reforma została odłożona bezterminowo.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: likwidacja OFE | reforma emerytalna | Komitet Obywatelski | OFE | Emerytura | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »