Polski Ład. Co z kwotą wolną od podatku w kolejnych latach?
- Nie przesądzam tego, kiedy próg 120 tys. zł i kwota wolna od podatku będzie podniesiona. To będzie analizowane w kolejnych latach - powiedział Artur Soboń, wiceminister finansów. Interia pisała, że brak waloryzacji oznaczać będzie obniżkę korzyści podatkowych w przyszłości, zwłaszcza przy wysokiej inflacji.
Od lipca weszła w życie druga wersja Polskiego Ładu, która poszerza krąg podatników, którzy skorzystają na reformie, ale nie wprowadzono mechanizmu zabezpieczającego, żeby poziom tych korzyści utrzymywał się w kolejnych latach, bo nie wpisano do ustawy mechanizmu automatycznej waloryzacji.
- Nie przesądzam tego, kiedy ten próg 120 tys. zł i kwota wolna będzie podniesiona. Jak wiadomo, nie jest wpisany taki automatyzm do systemu podatkowego, ale też nigdy tak nie było i te rozwiązania wymagają zmiany legislacyjnej. Na razie mamy kilkakrotny wzrost kwoty wolnej i duży wzrost drugiego progu podatkowego i to jest dobra informacja dla podatników. Czy ona będzie podwyższona? Z cała pewnością nie będzie się to działo automatem, ale będziemy analizowali sytuację w poszczególnych latach podatkowych - powiedział Artur Soboń, wiceminister finansów na konferencji prasowej poświęconej zmianom podatkowym.
Podkreślił, że w tym roku zwiększone została kwota wolna i próg podatkowy z 85 tys. do 120 tys. zł więc jest to skokowy wzrost. Będzie to bardzo dobrze odczuwalne dla podatników, którzy mają dochody powyżej 85 tys. zł. - powiedział Artur Soboń, wiceminister finansów.
Dziś Interia Biznes zwróciła uwagę na skutki ostatnich zmian, z których wprawdzie szeroka grupa podatników odczuje korzyści, zwłaszcza z najnowszej wersji Polskiego Ładu, ale rosnąca inflacja i goniący ją wzrost płac oznacza, że będziemy płacić coraz wyższe kwoty na składkę zdrowotną, a korzyść z kwoty wolnej będzie realnie spadać i łatwiej będzie wpaść w drugi próg podatkowy.
Ani w pierwszej wersji Polskiego Ładu, ani w ustawie naprawczej nie wprowadzono żadnego mechanizmu automatycznej waloryzacji kwoty wolnej oraz drugiego progu, a warto przypomnieć, że zostały one podniesione po raz pierwszy od kilkunastu lat.
Eksperci cytowani przez Biznes Interię tłumaczyli, że brak takiego mechanizmu oznacza, że korzyści podatkowe z reformy jeszcze dość długo będą występować, ale z upływem czasu i wraz ze wzrostem nominalnego poziomu wynagrodzeń, który jest pchany przez inflację, efektywny poziom opodatkowania będzie rósł. Obecnie mamy 12-proc. stawkę do 120 tys. zł rocznie, ale przy rosnącej inflacji i płacach większa część podatników będzie przekraczać drugi próg.
Dodatkowo, mechanizm automatycznej waloryzacji w przeciwieństwie do różnego rodzaju dodatków byłby bardziej " odpolityczniony".
Minister Soboń na środowej konferencji przekonywał, że w wielu przypadkach podniesiona kwota wolna jest korzystniejsza niż ulgi podatkowe, a przede wszystkim powszechniejsza. - Nie ma większej korzyści podatkowej niż zerowy podatek. Dodatkowo, zaletą rozwiązania powszechnego, czyli wysokiej kwoty wolnej, jest to, że ulga dawała podatnikowi korzyść dopiero przy rozliczeniu rocznym, a wysoka kwota wolna daje korzyść każdego miesiąca. Ulgi mają natomiast tę zasadę, że są kierowane na konkretne cele, np. ulga rehabilitacyjna, ulga termomodernizacyjna czy ulga na indywidualne zabezpieczenie emerytalne - tłumaczył.
- Mamy system podatkowy, który jest bardziej progresywny i sprawiedliwy oraz lepiej skalibrowany, jeśli chodzi o podatników i wysokość ich wynagrodzeń - przekonywał wiceminister finansów.
Monika Krześniak-Sajewicz
Zobacz również: