Forum Ekonomiczne 2022

Nowy rodzaj najmu. Jest wielu chętnych na takie mieszkania, ale rynek wciąż jeszcze raczkuje

Chętnych na najem instytucjonalny jest coraz więcej. To stabilna forma użytkowania mieszkania, choć ustawodawca powinien określić minimalny okres najmu, co wzmocniłoby jego bezpieczeństwo. W rozwoju tego rynku pomogłyby REIT-y - mówi Interii Krystyna Wąchała-Malik, członek zarządu PFR Nieruchomości.

Coraz więcej osób szuka mieszkań na wynajem, zwłaszcza w dobie spadku zdolności kredytowej i napływu uchodźców z Ukrainy. Tymczasem najem instytucjonalny w Polsce dopiero raczkuje.

- Mamy nawet 10 chętnych na jedno mieszkanie. To pokazuje, jak wielkie jest zapotrzebowanie na ten rodzaj najmu. Ludzie szukają alternatywy, a nie stać ich na kredyt, albo nie mają wkładu własnego. Najem instytucjonalny jest najmem bezpiecznym, bo dopóki najemca płaci regularnie i terminowo oraz przestrzega regulaminu, to nie można go wyrzucić z tego mieszkania w trakcie trwania umowy najmu. To stabilna forma wynajmowania i ludzie to doceniają, także dlatego, że mogą aranżować je według własnego uznania - mówi Krystyna Wąchała-Malik, członek zarządu PFR Nieruchomości.

Reklama

Jednocześnie tłumaczy, że stabilność i przewidywalność kosztów tego najmu zależy od tego, na jaki czas się je wynajmuje.

Ceny przewidywalne przy długookresowym najmie

Ustawa przewiduje, że w najmie instytucjonalnym stabilność ceny zależy od okresu najmu.

- Przykładowo, jeśli wynajmujemy na 10 lat, to czynsz nie może być podniesiony bardziej niż o poziom inflacji, jeśli jest krótka umowa np. na dwa lata, to przy odnawianiu umowy można podnieść stawkę, dostosowując ją do bieżących warunków rynkowych - tłumaczy ekspertka.

Dodaje jednocześnie, że nie do końca te regulacje spełniają swoją rolę i przydałaby się zmiana.

- Ustawodawca miał dobrą ideę, wprowadził bezpieczeństwo najmu instytucjonalnego, ale nie wprowadził minimalnego okres tego najmu. Gdyby był 10-letni minimalny okres najmu, to byłaby stabilność umowy, a jeśli nie wprowadzono takiego zapisu, to trzeba podpisywać umowę co rok czy co dwa lata, wówczas nie ma ochrony przed podnoszeniem ceny - wyjaśnia. Dodaje, że ustawodawca mógłby prostym przepisem ustabilizować ten rynek.

Wskazuje też na działania, które by odblokowałyby bariery w szybszym rozwoju tego segmentu.

Bariery administracyjne do usunięcia

 - Zarówno najem instytucjonalny jak i rynek deweloperski boryka się z przepisami administracyjnymi i takimi barierami jak brak planów zagospodarowania przestrzennego i decyzje o pozwoleniu na budowę ciągną się nawet 10 lat. Cały rynek potrzebuje uproszczenia przepisów w tym zakresie - dodaje.

Jej zdaniem rozwój rynku będzie wolniejszy od przewidywań.

- Rynek raczkuje, mamy obecnie zaledwie około 15 tys. mieszkań w najmie instytucjonalnym. Prognozy zakładają co prawda, że za 7 lat będzie to 90 tys., ja jednak jestem jednak sceptyczna co do tej prognozy - mówi Krystyna Wąchała-Malik.

Jak podkreśla, zagraniczne fundusze wstrzymują się z decyzjami o wejściu na nasz rynek, z powodu obaw geopolitycznych i obaw o sytuację "makro".

- Ja nie obawiam się konkurencji ze strony zagranicznych funduszy, trzeba je wpuszczać i pozwolić inwestować. Trzeba tylko doregulować niektóre przepisy jak te dotyczące minimalnego okresu najmu - deklaruje.

Przyznaje, że bardzo pomocne w przyspieszeniu budowania nowych mieszkań na wynajem byłyby REIT-y.

- Na rynku polskim jest nadpłynność pieniądza i REIT-y byłyby alternatywą do inwestowania także dla drobnych oszczędzających. Są pożądane dla rozwoju rynku, jeśli można byłoby w ten sposób finansować budowę nowych mieszkań, zwłaszcza w najmie instytucjonalnym.

- Pomogłoby to budować relatywnie tanie mieszkania, bo kapitał byłby tańszy niż kredyt - tłumaczy.

Rozmawiała Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Forum Ekonomiczne w Karpaczu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »