Wolni od długów

Były mąż zostawił ją z długami

Były mąż zostawił ją z długami. Wpadła w depresję, grozi jej utrata domu. Czy można pomóc pani Barbarze?

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Barbara pracuje jako krawcowa. Mieszka w miejscowości Miedźno w ładnym, zadbanym domu z córka i partnerem. Kilka lat temu, z dnia na dzień porzucił ją mąż zostawiając ogromne długi, których - jak zapowiedział - nie zamierza spłacać. Barbarze grozi utrata domu. Z pomocą ruszają eksperci programu Polsatu "Wolni od długów". Czy uda im się pomóc Barbarze?

Problemy Barbary zaczęły się w dniu ślubu. Jej ukochany był zadłużony. Pieniądze, które młodzi dostali w prezencie ślubnym poszły na spłatę wierzytelności ale nie pokryły wszystkich zobowiązań. Mimo to przyszłość małżeństwa rysowała się optymistycznie, mąż Barbary pracował, miał firmę, zatrudniał trzy ekipy budowlane.

Reklama

- Był dobrym człowiekiem, nigdy mnie nie uderzył, nie ubliżył. Co niedziele chodziliśmy do kościoła - opowiada Barbara.

Małżonkowie postanowili zbudować własny dom, na ten cel wzięli 125 tys. zł złotych kredytu. Rodzinne szczęście prysło, gdy któregoś dnia Barbara odebrała pismo, z którego dowiedziała się, że jej mąż ma 53 tysiące długu. Nie był w stanie odpowiedzieć jej skąd wziął się dług i dlaczego go nie spłacał. Wkrótce okazało się, że długów jest znacznie więcej. Wtedy mąż Barbary wyprowadził się z domu i zapowiedział, że nie będzie niczego spłacał. Barbara została z córka w domu, którego hipotekę obciążają dwa ogromne długi.

Pierwsza hipoteka była regularnie spłacana. Natomiast druga została utworzona, aby spłacić długi związane z działalnością byłego męża. Barbara nie wiedziała o jego pożyczkach, dopóki nie zaczęli zgłaszać się windykatorzy. Kobieta nie wiedziała też, że kredyt na pokrycie długów nie był spłacany.

Dom już dwa razy trafił na licytacje komornicze. Całe szczęście nie znalazł się chętny i sprawa wróciła do punktu wyjścia - bank domaga się spłacania rat. Niestety nad Barbarą wciąż wisi widmo utraty dachu nad głową, który jest jej własnością tylko w połowie. Druga część wciąż należy do byłego męża, z którym dwa lata temu wzięła rozwód.  

Barbara od 2 lat nie spłaca rat, czyli od momentu, gdy jej już były mąż wyprowadził się z domu i przestał płacić raty kredytu.

- Przeszłam depresję, nadal jestem w depresji - mówi Barbara ze łzami w oczach.

Kobietę wspiera dorastająca córka oraz nowy partner, Leszek. Barbara pracuje w domu, szyje po kilkanaście godzin dziennie tekstylne części wózków dziecięcych, ale i tak ledwo starcza im na przeżycie, nie mówiąc o spłacie kredytów.

Sytuację Barbary zbadali eksperci programu "Wolni od długów" Fryderyk Karzełek i Piotr Ikonowicz.

- Chcemy się odciąć od byłego męża i jego długów - powiedział Piotr Ikonowicz.

Czy uda im się przeciąć spiralę długów i pomóc Barbarze i jej bliskim?

W każdy piątek na stronach Interii pojawi się porada prawna dotycząca omawianego w programie "Wolni od długów" problemu. Jutro Fryderyk Karzełek wyjaśni, co wchodzi w skład wspólnego majątku małżonków i co zrobić gdy rozwodzący się małżonkowie są zadłużeni.

Pemierowe odcinki "Wolni od Długów" można zobaczyć w każdy czwartek w Polsacie o godzinie 20.00.




INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wolni od długów | zadłużenie | pożyczka | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »