Duże problemy polskich rolników, szkodnik niszczy plantacje. "Skala kryzysowa"
Kolejne problemy polskich rolników. Plantacje buraka cukrowego są niszczone przez szkodnika, jakim jest szarek komośnik. Na Zamojszczyźnie uszkodzone jest nawet 80 procent areału upraw buraka cukrowego. Minister rolnictwa Czesław Siekierski zapewnił jednak, że resort będzie udzielać wsparcia i pomocy poszkodowanym.
Szarek komośnik niszczy plantacje buraka cukrowego, rolnicy muszą więc przesiewać plantacje, a to oznacza wysokie koszty. - Będziemy udzielać wsparcia i pomocy poszkodowanym rolnikom - poinformował na czwartkowej konferencji minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Minister spotkał się w środę z przedstawicielami Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego (KZPBC), Krajowej Grupy Spożywczej oraz plantatorów z regionu kontraktacji Cukrowni Werbkowice. Tematem rozmów było występowanie szkodnika - szarka komośnika - na plantacjach buraków cukrowych.
Wcześniej KZPBC wystosował do ministra list, w którym poinformował, iż "obecnie sytuacja w południowo-wschodniej Polsce, w tym w regionie kontraktacji cukrowni Werbkowice, przybrała skalę kryzysową. Szacuje się, że na Zamojszczyźnie nawet 80 proc. areału upraw buraka cukrowego jest poważnie uszkodzone lub całkowicie zniszczone (...). Z informacji przekazywanych przez plantatorów wynika, że aktualne metody zwalczania szarka komośnika są niewystarczające, stosowane środki ochrony roślin nie przynoszą oczekiwanych rezultatów" - napisano.
Według KZPBC, "w bieżącym roku żerowanie tego szkodnika osiągnęło wyjątkowo wysokie nasilenie. Trwałe szkody wystąpiły na kilkunastu tysiącach hektarów upraw buraka cukrowego, powodując poważne straty ekonomiczne. W skali kraju przesiano już około 3 tys. hektarów, z czego w samym rejonie cukrowni Werbkowice - około 2 tys. ha".
Cukrownia Werbkowice należy do spółki Krajowa Spółka Cukrowa, która wchodzi w skład Krajowej Grupy Spożywczej. Siekierski przekazał mediom, iż KGS planuje pomoc dla rolników dostarczających buraki do ich cukrowni.
Jak informują plantatorzy, występowanie szarka komośnika nie ogranicza się jedynie do południowo-wschodniej Polski, ale coraz częściej obserwuje się jego obecność w woj. mazowieckim, kujawsko-pomorskim czy wielkopolskim.
Siekierski na środowym spotkaniu z plantatorami podkreślił, że resort rolnictwa przeanalizuje możliwości pomocy poszkodowanym rolnikom. Zapewnił również, że podejmie działania na przyszły rok, zwiększające dostępność skutecznych środków ochrony buraka cukrowego oraz przedstawi problem występowania szarka komośnika na forum UE - na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, 26 maja 2025 r. w Brukseli.