Jest reakcja na skargi plantatorów malin. Ruszyły kontrole

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wraz z Inspekcją Handlową rozpoczął kontrole cen malin w skupach i u przetwórców tych owoców. Jest to reakcja urzędu na doniesienia mediów i skargi plantatorów na zaniżone - ich zdaniem - ceny sprzedaży. Zostanie skontrolowanych 70 skupów w dwóch województwach. Ruszyła już kontrola u pięciu największych w Polsce przetwórców malin.

O nieczyste praktyki podejrzewa skupujących owoce Ministerstwo Rolnictwa. - Mamy uzasadnione podejrzenie, że mogła nastąpić zmowa cenowa - informował wczoraj Rafał Romanowski, wiceszef resortu. Wskazał, że “podmioty z dużą częścią kapitału zagranicznego z godziny na godzinę obniżyły cenę skupu malin o 1 zł na kg". To z inicjatywy ministerstwa, po konsultacjach z premierem Mateuszem Morawieckim, zdecydowano, że służby państwowe podejmą działania. 

Reklama

Producenci malin protestują

Działania resortu są odpowiedzią na apele producentów malin. Wskazują oni, że tegoroczne ceny w skupach są kilkakrotnie niższe od tych z zeszłego roku. Oferowana stawka za kilogram tych owoców to zwykle 5-6 zł. Dla porównania, w 2022 r. skupy płaciły 20 zł za kg. W województwie lubelskim, jednym z największych w Polsce rejonów upraw malin, od połowy czerwca trwają protesty. Tamtejsi producenci zagrozili wstrzymaniem zbiorów. 

“Choć ich skup (malin) trwa dopiero od kilkunastu dni, już w tej chwili widać, że mamy do czynienia z niskimi cenami” - czytamy na stronie UOKiK. Urząd powołuje się na Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, według którego na początku lipca ceny skupu netto malin w zakładach przetwórczych i chłodniach wyniosły, w zależności od klasy owoców, od 5 do 6 zł za kg. “To znacznie mniej niż w porównywalnych okresach w latach ubiegłych” - wskazuje UOKiK.  

Kontrole w 70 skupach

Kontrole ruszają dziś. Urząd prowadzi je wraz z Inspekcją Handlową. - Sprawdzamy, czy przy kształtowaniu cen tych owoców miękkich mogło dojść do niedozwolonego prawem porozumienia, a także czy nie dochodzi do nieuczciwego wykorzystania przewagi przez największych przetwórców - informuje Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. 

Przedstawiciele Urzędu i Inspekcji Handlowej zweryfikują praktyki w 70 wybranych skupach. Wszystkie znajdują się na terenie województwa lubelskiego oraz mazowieckiego. Jak wyjaśniono, oba regiony są krajowymi liderami w produkcji malin. Inspektorów interesować będzie sposób funkcjonowania tych placówek i ustalania w nich cen skupu. 

Wysokie kary dla zaniżających ceny

Zbiorą też informacje dotyczące cen, za jakie skupowano maliny, zestawią transakcje z odbiorcami sprawdzą, czy warunki na jakich owoce są kupowane są uczciwe. - Zebrany materiał będzie na bieżąco przez nas analizowany. Niezależnie od wyników tego badania, również dziś rozpoczęliśmy kontrolę pięciu największych przetwórców malin w Polsce. Chcemy sprawdzić, kto i jak ustala cenę malin, czy robi to samodzielnie oraz czy nie dochodzi tu do nieprawidłowości związanych z wykorzystywaniem przewagi kontraktowej - wyjaśnia Tomasz Chróstny.

Urząd ustali też, czy skup malin nie odbywał się z naruszeniem prawa konkurencji. Za każdą z praktyk, zmowę cenową lub podział rynku, grozi kara do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Za nieuczciwe wykorzystanie przewagi kontraktowej grozi kara do 3 proc. jego rocznego obrotu. A osoby zarządzające firmą, które są bezpośrednio odpowiedzialne za niedozwolone ustalenia, mogą zapłacić 2 mln zł grzywny. 

ew

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: maliny | UOKiK | kontrole | inspekcja handlowa | niskie ceny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »