Kończy się 33 tys. umów o dzierżawę. Grunty mają trafić do rolników
Od 2023 do 2026 roku wygaśnie ponad 33 tysięcy umów o dzierżawy i do rolników może trafić nawet pół miliona hektarów gruntów. Ich właścicielem są Zasoby Własności Rolnej Skarbu Państwa, a zarządza nimi Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Kiedy będą mogły być wydzierżawione, zależeć będzie od terenowych oddziałów KOWR dowiedziała się Interia.
W sumie, do grudnia 2026 r. skończą się dzierżawy na łącznie 523 tys. ha upraw. W tym roku i w przyszłym obejmą one 291 tys. ha. Najwięcej, niemal 100 tysięcy ha, stanowić będą umowy o dzierżawę gruntów w województwie zachodniopomorskim. Nieco mniej, 93,1 tys. ha, w województwie dolnośląskim, ponad 72 tys. ha dotyczy wielkopolskiego a 60,4 tys. ha - warmińsko-mazurskiego.
Część umów wygasa w zwykłym trybie, pozostałe nie mogą zostać przedłużone, ponieważ dzierżawcy nie wyrazili zgody na wyłączenie 30 proc. powierzchni. - Z tego powodu w latach 2023 i 2024 zostaną zlikwidowane 153 spółki rolne - informuje Interię Grzegorz Wysocki, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa RP (ZZPR RP). Wskazuje, że część z tych spółek jest ukierunkowanych na rolnictwo 4.0 i ma dobre wyniki. Jednak - podkreśla rozmówca - będą likwidowane, bo w 2011 roku nie wydzieliły 30 proc. areału.
Pomysł wyłączeń powstał w 2011 r. i został uwzględniony w nowelizacji ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. W praktyce dotyczy to rolników, którzy dzierżawili powyżej 428 ha. W sumie do 2026 roku będą musieli zwrócić około 96 tys. ha. Najwięcej, 37,44 tys. ha, w bieżącym roku, 36,67 tys. ha w przyszłym, a w latach 2025 i 2026 łącznie 21,87 tys. ha. KOWR informuje, że w większości jest to ziemia w dobrej kulturze rolnej.
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, który będzie gospodarował tymi gruntami zakłada, że będą one rozdysponowane przede wszystkim wśród rolników indywidualnych. W pierwszej kolejności tereny mają być przekazywane na powiększenie lub utworzenie gospodarstw rodzinnych. Ogółem, najwięcej - około 24 tys. ha - będzie czekać na rozdysponowanie w województwie Dolnośląskim. Prawie 16 tys. ha w opolskim, wielkopolskim i zachodniopomorskim.
Zanim odzyskiwane po dzierżawie grunty zostaną wystawione na przetargi, trzeba będzie dokonać ich podziałów geodezyjnych oraz opracować koncepcję restrukturyzacji. - Trzeba będzie zatrudnić geodetów, ustanowić warunki areału. Nie wyobrażam sobie, żeby 1000 ha podzielić na działki po 10 ha, gdzie trzeba zapewnić drogę, miedzę. Oznacza to, że tracimy 10 proc. powierzchni, nie mówiąc o pieniądzach, jakie państwo będzie musiało na to wszystko wyłożyć - wyraża obawy w rozmowie z Interią Grzegorz Wysocki. Każdy z planów restrukturyzacji będzie musiał zostać ogłoszony publicznie. W niektórych regionach, np na Dolnym Śląsku, prace przygotowujące wtórną restrukturyzację są już zaawansowane.
Kolejnym krokiem będzie ogłoszenie przetargu. KOWR zakłada, że w większości ich uczestnikami będą rolnicy indywidualni. Oddziały regionalne wraz z radami społecznymi będą decydowały, czy będą to przetargi ofertowe, czy licytacyjne. Nad odpowiednim rozdysponowaniem gruntów mają czuwać specjalne komisje. Powołają je dyrektorzy oddziałów terenowych KOWR. Rozdział gruntów ma być konsultowany z organizacjami reprezentującymi rolników. KOWR bierze pod uwagę możliwość zawarcia w trybie bezprzetargowym umów dzierżawy z jednoosobowymi spółkami Skarbu Państwa.
Aby zostać dzierżawcą ziemi rolnej, trzeba mieć kwalifikacje rolnicze, status rolnika indywidualnego, przez co najmniej 5 lat zamieszkiwać w gminie lub z jej bezpośrednim sąsiedztwie, na terenie której jest położona choć jedna z wystawianych na przetarg nieruchomości rolnych. Nie można też zalegać ze składkami KOWR, ZUS, Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego oraz KURS.
Pod koniec 2022 r. do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa należało ponad milion 344 tysiące hektarów gruntów. Z tego ponad milion 72 tysiące hektarów znajdowało się w dzierżawie, 17 tys. ha w trwałym zarządzie, a ponad 52 tys. ha w użytkowaniu wieczystym.
Ewa Wysocka