Łukaszenka zlecił specjalną akcję na polach. Ogłosił "kamienne żniwa"

Zbieranie kamieni z pól - to zadanie do jakiego zostało wysłane białoruskie wojsko. Żołnierzom pomagają rolnicy i studenci. Rozkaz oczyszczania wydał prezydent Alaksandr Łukaszenka, a dzięki akcji nazwanej "kamienne żniwa" jesienią ma rzadziej dochodzić do awarii drogich maszyn rolniczych.

Na pomysł oczyszczania pól z kamieni białoruski dyktator wpadł podczas roboczej wizyty w rejonie oszmiańskim, w obwodzie grodzieńskim, blisko granicy z Litwą i Polską. Łukaszenko sprawdzał gotowość bojową stacjonujących tam formacji i jednostek wojskowych, między innymi przygotowanie terenu, na którym stacjonować ma batalion czołgów. 

Aleksandr Łukaszenka rozkazuje

Dyktator oglądał też zasiewy i zwrócił uwagę, że okoliczne pola są zaśmiecone kamieniami, które podczas żniw mogą niszczyć maszyny rolnicze. Dlatego Łukaszenka wydał rozkaz, aby je usunąć. Na jego polecenie kamienie zbierają nie tylko rolnicy ale też "pracownicy sektorów przemysłowych i społecznych, studenci Wyższej Szkoły Ekonomii i Rolnictwa, a także jednostki wojskowe" - wylicza w opublikowanym komunikacie białoruski portal Region Basenu 4. W sumie, w akcję zostało zaangażowanych ponad 200 osób i niezbędny sprzęt. 

Reklama

Ochotnicy oczyszczają pola upraw ozimych oraz jarych, przygotowywanych do siewu wiosennego. W Polsce zwykle trwa on do połowy kwietnia. Jak informuje białoruski portal, oczyszczenie z kamieni zapewni odpowiednie przygotowanie gleby a podczas zbiorów przyczyni się do oszczędności. Rolnicy nie będą musieli wydawać pieniędzy na drogie podzespoły i części maszyn rolniczych, które podczas prac często są uszkadzane przez kamienie. 

Białoruski dyktator znów straszy

Postanowiono, że "kamienne żniwa" trwać będą do 20 kwietnia. Zebrane kamienie mają potem zostać wykorzystane w projektach budowlanych w regionie. Białoruski portal informuje, że trafią m.in. do fundamentów powstających tam budynków. Mogą je też wykorzystywać do swoich potrzeb rolnicy.

Podczas roboczej wizyty w Grodnie i na granicy z Litwą Aleksander Łukaszenko znów mówił o konflikcie zbrojnym. Miał poinformować, że Białoruś przygotowuje się do wojny - donosi niezależny białoruski portal Zierkało. Dyktator miał też ostrzec kraje Zachodu, że "wszelką prowokację należy powstrzymywać środkami militarnymi". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Białoruś | Alaksandr Łukaszenka | kamienie | pole | zbiórka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »