Państwowa spółka będzie skupować kukurydzę. Orlen zrobi z niej paliwo
Spółka Elewarr rozpoczęła skup kukurydzy za ok. 500 zł za tonę - poinformował minister rolnictwa Robert Telus. Jak zaznaczył, Orlen będzie przerabiał ją na biopaliwa. - Paliwo E10 będzie produkowane od stycznia 2024 r. - wskazał.
Szef MRiRW w poniedziałek spotkał się z rolnikami ekologicznymi oraz producentami owoców miękkich. Wziął też udział w konferencji prasowej, podczas której nawiązał do zaczynających się żniw kukurydzianych.
Minister Telus podał, że skup kukurydzy rozpoczęła należąca do Krajowej Grupy Spożywczej spółka Elewarr.
- Już dziś pierwsze transporty dotarły. Cena jest od razu wyższa niż to proponowały spółki wcześniej - powiedział i dodał, że cena za kukurydzę wynosiła ok. 500 zł za tonę, w zależności od wilgotności.
- Wiemy, że cena, która została ogłoszona przez skupujących była bardzo niska, bo nawet 350 zł/t, a w zeszłym roku było to 900 zł/t. Wiemy, że to jest bardzo nisko, dlatego uruchomiliśmy pewne mechanizmy, żeby tym rolnikom pomóc, żeby cena była wyższa - stwierdził.
Robert Telus stwierdził, że skup kukurydzy ogłosiła Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, natomiast Orlen będzie skupował kukurydzę na biopaliwa.
- Orlen już ogłosił przetargi. Będzie skupował kukurydzę na biopaliwa - powiedział minister.
- Przyspieszyliśmy to o 2 lata, bo paliwo E10 miało wejść w 2026 r., ale ze względu na problemy z kukurydzą Orlen ogłosił, że paliwo E10 będzie produkowane od stycznia 2024 r. - kontynuował Telus podkreślając, że rządowi zależy, aby "była to kukurydza od polskiego rolnika".
Mówiąc o pomocy dla firm, które w ub. r. kupowały mokrą kukurydzę po 900 zł/t i na tym straciły zachęcił do skorzystania z 2-procentowego kredytu do 40 mln zł. - Oczywiście, jeżeli (firma - red.) ma płynność kredytową - powiedział Telus i dodał, że do odsetek dopłaca budżet państwa.
Szef MRiRW poinformował, że oczekuje na zgodę od Komisji Europejskiej na uruchomienie dopłaty 200 zł/t kukurydzy skupionej w ubiegłym roku, żeby firmy mogły także w tym roku prowadzić skup.
Minister przypomniał o programie pomocowym dla rolników, którzy sprzedali kukurydzę, ale nie dostali zapłaty. - Tutaj jest duża kwota, bo chyba 260 mln zł jest przeznaczone - powiedział szef MRiRW. Jak dodał, do dzisiaj wnioski złożyło tylko 26 rolników. - A wiemy, że rolników poszkodowanych jest dużo więcej - zastrzegł.