Potrzebują wody, ale nie chcą zabijać ryb. Nietypowa akcja na Sycylii

Włoscy eksperci podjęli się nietypowego zadania. Z trzech sycylijskich jezior, które wysychają, przeniosą tony ryb do dwóch położonych na przeciwnej stronie wyspy dużych zbiorników. Chcą ocalić zwierzęta, ale też wodę, której brakuje na dotkniętej suszą Sycylii. Dziennie ma być transportowanych nawet 8 ton ryb, po 4 tony na zbiornik.

Akcją „translokacji fauny rybnej” zostaną objęte trzy jeziora - usytuowany nieopodal Palermo sztuczny zbiornik Fanaco, położone na zachodzie wyspy jezioro Ragoleto oraz Ancipa - zbiornik usytuowany na wysokości niemal tysiąca metrów. Z powodu panującej na Sycylii suszy, we wszystkich tych jeziorach jest coraz mniej wody. 

Woda dla rolników

Przed tygodniem zdecydowano, że zostanie ona przeznaczona do nawadniania okolicznych pól, być może część również do użytku domowego. Ponieważ jest jej mało, podczas opróżniania zbiorników doszłoby do wymarcia ryb i zatrucia akwenów. “Setki martwych ryb w zbiorniku sprawiłyby, że woda nie nadawałaby się do nawadniania a tym bardziej do picia” - uzasadniają eksperci cytowani przez portal lasicilia.it.

Reklama

Koordynatorem projektu i planowanej akcji jest Siciliacque - publiczno-prywatna spółka dostarczająca wodę do prawie wszystkich prowincji Sycylii. Wykonania zadania podjęło się zaś prywatne stowarzyszenia Macrostigma, posiadające wieloletnie doświadczenie w ochronie środowiska.

Dzień przeprowadzenia akcji nie został jeszcze ustalony. Technicy i eksperci pracują nad szczegółami operacji - bezpiecznym przetransportowaniem ton karpi, okoni i karasi do zbiorników z dużą ilością wody. Wybrano położony w centrum Sycylii zbiornik Sciaguana i Biviere di Lentini - w prowincji Katania, w pobliżu wschodniego wybrzeża wyspy. Transfer nie będzie łatwy. - Czeka nas dużo pracy. Najpierw musimy dokonać klasyfikacji gatunków, które mają zostać przeniesione, a potem sprawdzić stan zdrowia okazów. Chorych ryb nie można przenieść do nowego siedliska - wyjaśnia prezes Macrostigma Piero Armenia. 

Bezpiecznie przewieźć ryby

Kolejnym zadaniem będzie sprawdzenie temperatury i natlenienia wody i porównania wyników z parametrami jezior, w jakich żyły dotąd ryby. - Chodzi o uniknięcie szoku termicznego - tłumaczy Armenia. Akcja będzie musiała też spełnić wymogi środowiskowe. W przypadku obu zbiorników wodnych, zgody na jej przeprowadzenie będą musiały wydać władze prowincji. A w przypadku jeziora Biviere di Lentini, które należy do rezerwatu przyrody, dodatkowo również administracja regionu. 

Gdy prowadzący akcję zbiorą niezbędne dane i pozwolenia, operacja zostanie rozpoczęta. Zwierzęta będą odławiane za pomocą pułapek lub sieci, transportowane na płytką wodę, przenoszone do zbiorników o określonej temperaturze i natlenieniu, a następnie przewożone ciężarówkami. - Jesteśmy gotowi przewieźć od 2900 do 4000 kilogramów dziennie na zbiornik – zapewnia kierujący Macrostigmą. Podkreśla, że będzie to pierwsza tego typu interwencja spowodowana kryzysem wodnym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sycylia | susza | ryby | transport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »