Susza zjada polską marchew. Produkcja mniejsza o 30 proc.

Marchew w sklepach coraz częściej pochodzi z importu i to z krajów spoza Unii Europejskiej. W ciągu sześciu lat produkcja tego popularnego warzywa spadła w Polsce o 30 proc., czyli o prawie 250 tys. ton. Przyczyną jest susza, która nawiedza Polskę i Europę regularnie niemal co roku - informuje Fundacja Polska z Natury.

Polska jest trzecim, największym producentem marchwi w Unii Europejskiej. Wyprzedzają nas tylko Niemcy i Francja. W ostatnich latach produkcja spada, a przyczyną zjawiska jest narastająca susza. Fundacja Polska z Natury przypomina, że w ostatniej dekadzie susze wielokrotnie narażały rolnictwo na mniejsze plony. "W Polsce występowały w 2015 r., a od 2018 r. występują niemal co roku" - informuje fundacja. 

Spadek produkcji o jedna trzecią

Dlatego zbiory marchwi są coraz mniejsze. W 2017 r. wyprodukowano jej w Polsce 827 tys. ton. W minionym roku produkcja wyniosła 580 tys. ton. To o 30 proc. i prawie 250 tys. ton mniej. Zmiany klimatyczne mają być coraz bardziej odczuwalne. Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) szacuje, że straty spowodowane suszą mogą osiągać nawet 6,5 mld zł rocznie - wynika z raportu "Gospodarcze koszty suszy dla polskiego rolnictwa". 

Reklama

Spada produkcja marchwi i rośnie jej cena. W ciągu niespełna dwóch lat za kilogram warzywa trzeba płacić niemal o połowę więcej. W 2021 r. kilogram marchwi kosztował 2,79 zł, w 2022 r. prawie 3,20 zł a od 2023 cena waha się od 4,50 zł do 4,99 zł. Dla porównania, przed dekadą kilogram marchwi kosztował 55 groszy. 

Lukę zapełnia import

Aby zapełnić lukę w produkcji, marchew importowana jest do Polski i to aż z 38 krajów, m.in. z Włoch, Holandii, Niemiec, Białorusi czy Egiptu. Mimo embarga dociera też z Rosji. Dzieje się tak głównie dzięki niskim cenom, z którymi nie mogą konkurować warzywa uprawiane na terenie UE. Według indeksu Trending Economics, wartość importu marchwi i rzepy do Polski wzrosła w 2023 r., rok do roku, o połowę, a według portalu SadyOgrody.pl - o 60 proc. 

Eksperci zwracają jednak uwagę, że sprowadzając marchew spoza UE, na przykład z Afryki, tracimy kontrolę nad jakością tego, co jemy. W marcu informował o tym portal warzywa.pl. Donosił, że marchew spoza Unii Europejskiej nie spełnia obowiązujących w Polsce norm. "Korzenie, co widać na zdjęciach, posiadają niedopuszczalne wady. Krajowy rolnik zostałby zmuszony odrzucić takowy towar, gdyż żaden odbiorca nie zdecydowałby się na zakup" - informował portal.

Nawiedzającą Polskę suszę odczuwają przede wszystkim mieszkańcy wsi. Dzięki uruchomieniu przez resort rolnictwa "aplikacji suszowej", w minionym roku szkody wywołane brakiem wody zgłosiło w Polsce 290 tys. rolników. W prawie co drugim przypadku naliczone straty wynosiły powyżej 30 proc. średniej rocznej produkcji roślinnej w gospodarstwie rolnym. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: marchewka | Polska | susza | import
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »