5 scenariuszy dla Unii Europejskiej

Wczoraj Komisja Europejska opublikowała tzw. Białą księgę na temat przyszłości Europy. Dokument otwiera dyskusję na temat strategii dalszej integracji Unii Europejskiej po wyjściu Wielkiej Brytanii.

W środę Komisja Europejska w "Białej księdze o przyszłości Europy" zaproponowała pięć scenariuszy reform Wspólnoty i ułożenia współpracy w gronie 27 państw bez Wielkiej Brytanii. Przewidują one zarówno rozluźnienie integracji, UE wielu prędkości, jak i federację.

Komisja przedstawiła 5 ogólnych scenariuszy:

(1) brak zmian,

(2) ograniczenie integracji do wspólnego rynku,

(3) zróżnicowanie stopnia integracji UE (tzw. Europa wielu prędkości),

(4) głębsza integracja w wybranych obszarach (np. system podatkowy, polityka socjalna),

Reklama

(5) Federalizacja Unii Europejskiej. Do końca 2017 r. odbędą się negocjacje szczegółowych rozwiązań na szczeblu międzyrządowym. Wybór konkretnej strategii oraz sposobu jej wdrożenia ma nastąpić do czerwca 2019 roku (kolejne wybory do Parlamentu Europejskiego).

Niektóre propozycje scenariuszy reform UE zaprezentowanych przez Komisję Europejską np. dotyczące federalizacji są zupełnie oderwane od rzeczywistości - uważa rzecznik rządu Rafał Bochenek. Według niego KE powinna wziąć pod uwagę możliwość zmiany europejskich traktatów.

Rzecznik rządu w czwartek na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia ocenił, że w księdze znajduje się kilka scenariuszy, które "są zupełnie oderwane od rzeczywistości".

Wskazał tu na kwestię federalizacji, która - jak ocenił - skutkowałaby zacieśnieniem integracji i osłabieniem roli parlamentów narodowych.

"My mówimy zupełnie coś innego. Proponujemy umocnienie państw członkowskich poprzez umocnienie parlamentów narodowych. Uważamy, że zasada subsydiarności (pomocniczości), która jest zresztą zapisana w traktatach, powinna być w pełni realizowana, a UE powinna realizować te zadania, których nie da się tylko i wyłącznie na poziomie parlamentów narodowych zrealizować" - podkreślił rzecznik rządu.

Jak dodał, KE powinna wrócić do swojej pierwotnej roli, czyli "być strażniczką traktatów", a po drugie realizować politykę jaką deleguje na nią Rada Europejska. Zdaniem Bochenka bardzo często o tym się zapomina, czego przykładem są "chociażby jakieś dziwne działania Fransa Timmermansa (wiceprzewodniczącego KE) i członków KE wobec Polski, które nie mają żadnego uzasadnienia traktatowego".

Rzecznik rządu zwrócił uwagę, że w białej księdze Komisji nie pojawiła się możliwość zmiany europejskich traktatów. - Na pewno nie powinniśmy się w żaden sposób fiksować. Już z góry mówić, nie bo nie. Powinniśmy tę możliwość na pewno również przeanalizować, bo jeżeli chcemy sensownie rozmawiać o przyszłości UE jej reformie, to również zmiana traktatowa powinna być brana pod uwagę - podkreślił Bochenek. Wskazał, że modyfikacja traktatów będzie konieczna w związku z Brexitem.

...................

Scenariusze przyszłości UE zawarte w białej księdze można uznać za zachętę do uczciwego tworzenia jej przyszłości z obywatelami - oceniają w czwartek hiszpańskie media. Przestrzegają jednak, że nasilające się tendencje eurosceptyczne mogą zahamować rozwój UE.

Komentując zaprezentowaną w środę przez Komisję Europejską białą księgę, dziennik "El Mundo" wskazuje, że po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej jej władze dały wielu ośrodkom możliwość decydowania o przyszłej formie tej organizacji. Gazeta twierdzi jednak, że przygotowany dokument nie powinien ograniczać Unii tylko do pięciu scenariuszy.

"Biała księga jest wyrazem zaufania do społeczeństwa obywatelskiego, parlamentów narodowych i obywateli, że zrobią oni krok do przodu na rzecz przyszłości swojego kontynentu" - ocenił "El Mundo".

Zarówno komentatorzy madryckiej gazety, jak i dziennikarze telewizji TVE24 przyznają, że choć zaproponowany Europejczykom wybór w postaci białej księgi wydaje się odważną i uczciwą techniką, to niesie też ze sobą niebezpieczeństwa.

"Jednym z nich jest zredukowanie wizji Unii Europejskiej do zaledwie pięciu scenariuszy, drugim zaś możliwość przyspieszenia degradacji budowanego od ponad 60 lat projektu przez nasilające się w Europie tendencje eurosceptyczne" - ocenili redaktorzy telewizji TVE24.

Przed ryzykiem przejawiającym się dojściem do głosu eurosceptyków przestrzegł też na łamach dziennika "El Pais" Javier Solana, były sekretarz generalny NATO i były sekretarz generalny Rady Unii Europejskiej.

Hiszpański polityk zaapelował, aby nie porzucać wiary w silną Unię Europejską, gdyż jej brak może nasilić widoczne na świecie tendencje do izolacjonizmu, międzynarodowego protekcjonizmu, nacjonalizmu oraz ekstremizmu.

"Unia Europejska jest dziś potrzebna jak nigdy wcześniej. Potrzebuje jej nie tylko Europa, ale cały świat w obliczu burzliwej i niepewnej sytuacji i konieczności rozwiązywania najpoważniejszych zagrożeń" - napisał Solana, wskazując, że silna UE może być gwarantem pokoju na świecie.

Solana podkreślił, że zacieśnianie więzi pomiędzy krajami w ramach integracji jest skuteczną formą zapobiegania konfliktom międzynarodowym, a także pomaga w niwelowaniu wpływów nacjonalizmu i populizmu na życie społeczne.

"Unia Europejska nie jest pozbawiona wad. Nikt nie ma chyba jednak wątpliwości, że jest ona źródłem pokoju, demokracji, nowoczesności i postępu dla wszystkich jej członków. Poza tym Unia gwarantuje dziś chyba najlepiej ochronę wartości demokratycznych" - dodał Solana.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: strefa euro | plan Junckera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »