Analitycy: Inflacja i brak podwyżek stóp procentowych napędzają oczekiwania na osłabienie złotego

Najwyższa w Europie inflacja cen konsumenckich i brak podwyżek stóp procentowych napędzają oczekiwania na osłabienie złotego - ocenili analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Jak zaznaczyli analitycy w najnowszym wydaniu "Miesięcznika Makroekonomicznego PIE", najwyższa w Europie inflacja cen konsumenckich "oraz brak podwyżek stóp procentowych ze strony NBP napędzają oczekiwania na osłabienie złotego i wzrost kursu EUR/PLN".

Eksperci zwrócili uwagę, że oczekiwania na dalsze osłabienie złotego obrazuje bieżące zachowanie kursu EUR/PLN. Zaznaczyli, że w samym wrześniu wzrósł on z 4,51 do 4,60. "Czynniki fundamentalne związane z handlem zagranicznym dają jednak słabe przesłanki do kontynuacji tego trendu" - wskazali.

Reklama

Przypomniano, że od początku 2020 r. kurs EUR/PLN zwiększył się z 4,30 do 4,60. Analitycy zauważyli, że polski złoty osłabił się najmocniej spośród walut regionu - skala deprecjacji sięgnęła we wrześniu 7 proc. Podobnie osłabił się węgierski forint, natomiast czeska korona, po krótkim epizodzie deprecjacji, ponownie znajduje się na poziomach z 2019 r. - zaznaczyli.

Zdaniem analityków wysoki wzrost inflacji CPI w Polsce jest związany raczej z rosnącymi cenami usług, a nie cenami dóbr handlowych. To jednak ceny towarów wpływają na poziom kursu walutowego - zaznaczyli.

"Do mierzenia warunków handlu wykorzystywany jest wskaźnik terms of trade, czyli relacja między cenami eksporterów oraz importerów. Wzrost takiego indeksu przyczynia się do aprecjacji waluty, spadek wymusza osłabienie" - wyjaśnili.

PIE zwrócił uwagę, że wskaźnik terms of trade wykazuje tendencję spadkową we wszystkich gospodarkach Unii Europejskiej, jednak w Polsce osłabienie było umiarkowane. "Na początku III kwartału wartość indeksu była o 1 proc. niższa niż rok temu" - podkreślili eksperci. Dodali, że w przypadku największych gospodarek UE osłabienie sięgało 4-8 proc. Relacje cen, jak zauważyli, są najmniej korzystne w Niemczech.

Według analityków, globalne wahania cen handlowych są obecnie determinowane głównie przez zmiany kosztów produkcji PPI. W Polsce ceny produkcji wzrosły w sierpniu o 9,5 proc. r/r., co jest najwyższym wynikiem od 2012 r. "W odróżnieniu od cen konsumenckich, skala wzrostu jest jednak porównywalna bądź nieco niższa niż w pozostałych państwach Unii Europejskiej" - czytamy.

EUR/PLN

4,3086 -0,0278 -0,64% akt.: 19.04.2024, 22:58
  • Kurs kupna 4,3068
  • Kurs sprzedaży 4,3103
  • Max 4,3667
  • Min 4,3094
  • Kurs średni 4,3086
  • Kurs odniesienia 4,3364
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

W lipcu średni wzrost cen producenta w UE przekraczał 12 proc. Koszty produkcji najszybciej rosły w Belgii i Holandii, w których ceny były wyższe o prawie 20 proc. niż rok temu - dodali.

W ocenie PIE pogorszenie salda CA prawdopodobnie będzie neutralne dla kursu EUR/PLN - rosnące koszty wywołają podobny trend w państwach strefy euro czy regionie CEE. Ostatnie wyniki z I kwartału 2021 r. wskazują, że nadwyżka obrotów bieżących w Polsce (3,1 proc. PKB) była większa niż w większości państw UE. Podobne wyniki osiągały Czechy i Włochy, lepsze jedynie Niemcy.

"Słabsze wyniki w kolejnych kwartałach prawdopodobnie nadal będą się pozytywnie wyróżniać na tle pozostałych partnerów handlowych" - oceniono.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: waluty | kursy walut
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »