Bogaty w wydarzenia kalendarz na środę może osłabić złotego

"Brak istotnych publikacji danych makro sprawi, że uwaga inwestorów koncentrować się będzie na dzisiejszym spotkaniu ministrów finansów strefy euro, które zdominowane będzie przez temat Grecji oraz przywódców Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji, którzy w Mińsku negocjować będą zaprzestanie walk we wschodniej Ukrainie. Podwyższona za sprawą tych dwóch czynników awersja do ryzyka w dalszym ciągu negatywnie będzie przekładać się na wycenę walut regionu emerging markets, w tym złotego" - przewidują w raporcie ekonomiści z Banku Millennium.

"Z tego powodu uważamy, iż środa przyniesie kontynuację, obserwowanej od początku tygodnia, przeceny złotego względem głównych walut" - dodano w raporcie Millennium.

Bank Pocztowy ocenia natomiast, że złoty może w środę zarówno zyskiwać na wartości jak i tracić.

"Kurs EUR-PLN może dziś poruszać się w szerokim przedziale 4,16-4,22" - napisano w nocie Pocztowego.

Rynek długu pozycjonuje się pod czwartkową aukcję, na której MF zaoferuje obligacje OK0717 i PS0420 za 3-5 mld zł. Wcześniej, w harmonogramie miesięcznym, oszacowano ofertę na 3,0-6,0 mld PLN, a ostateczną wersję resort podał we wtorek.

"Decyzja o zmniejszeniu podaży w niepewnym otoczeniu była słuszna, zwłaszcza, iż na aukcji przed tygodniem uplasowano o prawie 1 mld więcej niż planowano. Jeśli sytuacja na krajowym rynku dłużnym nie ulegnie poprawie, oferty kupna będą prawdopodobnie ostrożniejsze niż ostatnio. Z drugiej strony część inwestorów może próbować wykorzystać wyższe rentowności do kupna obligacji na aukcji, co może zadecydować o powodzeniu przetargu" - napisano w porannej nocie Banku Pekao.

Pekao ocenia, że w środę obligacje skarbowe pozostaną pod presją w kontekście podwyższonej awersji do ryzyka i oczekiwania na wspomnianą aukcję.

"Krótkoterminowym wsparciem mogłyby być publikowane w najbliższy piątek dane o CPI, gdyby wskazały na dalsze pogłębienie deflacji" - dodano.

"Przy braku nowych informacji poziom 4,2150 w notowaniach EUR/PLN nie powinien być jednak przekroczony. Na rynku krajowych obligacji, w szczególności długoterminowych, kontynuowany może być wzrost dochodowości, choć w umiarkowanym zakresie" - dodano natomiast w nocie Banku Millennium.