Dilerzy walutowi: NBP interweniował na rynku, sprzedawał euro

Po interwencji NBP na rynku walutowym złoty zyskał w stosunku do kursu na otwarciu. Rentowności obligacji rosną w ślad za rynkami zewnętrznymi.

"Złoty po interwencji ponownie stracił, ale per saldo jest mocniejszy niż przed interwencją" - powiedział Robert Kęsicki z Kredyt Banku. PLN otworzył się w środę na poziomie 4,4730/EUR i zdaniem analityków zbliżył się do "strefy lokalnych maksimów".

Dilerzy w godzinach porannych informowali PAP, że oczekują rychłej interwencji NBP na rynku walutowym w związku z dwukrotną zapowiedzią wiceprezesa NBP Witolda Kozińskiego o możliwość jej podjęcia.

NBP

We wtorek wiceprezes NBP Witold Koziński poinformował w rozmowie z PAP, że przeciwdziałanie przez NBP niekorzystnym tendencjom na rynku walutowym jest nadal wysoce prawdopodobne.

Reklama

Dilerzy ocenili jednak, że skutki interwencji nie będą trwałe, ponieważ problemy, które powodują osłabienie złotego - czyli kryzys zadłużeniowy w strefie euro oraz w USA - nie zostały rozwiązane.

NBP interweniował w środę około godz. 9.40 na rynku walutowym, sprzedawał euro - złoty umocnił się z poziomu 4,4730 do 4,4400/EUR. Zaraz po podjęciu przez NBP interwencji na rynku, złoty osłabił się jednak ponownie - do poziomu 4,4512/EUR.

"NBP ma ograniczoną możliwość poprawy sytuacji, nie ma nieskończonych rezerw walutowych. O obecnym osłabieniu złotego decyduje sytuacja na rynkach światowych i to ona musi się poprawić, aby złoty mógł się trwale umacniać" - powiedział PAP diler pragnący zachować anonimowość.

Dilerzy zwracają uwagę także na związek pomiędzy polskim złotym, czeską koroną i węgierskim forintem.

Forint, korona

"W ostatnich dniach było sporo zakładów bezpośrednich HUF-PLN w kierunku mocniejszej złotówki; w tej chwili część tych zakładów została odwrócona, podobnie jak w przypadku korony czeskiej - to mogło wpływać na osłabienie złotego. Dzisiaj jednak ten efekt powinien już wygasać" - powiedział PAP diler.

Pomiędzy złotym i koroną czeską występuje "gigantyczny" dysparytet stóp procentowych, a pomiędzy złotym i forintem - dysparytet siły gospodarczej. "Skoro Węgry uciekły spod noża, zakłady się odwróciły. Taka gra będzie się powtarzać jeszcze wiele razy" - powiedział diler.

Dilerzy zwracają uwagę na fakt, że pod koniec listopada część londyńskich banków kończy rok finansowy i ten okres nie sprzyja budowaniu strategii długoterminowych.

"Rynek jest mocno (newsowy) : dobry news - rośnie, zły - spada. Wszyscy grają na krótko, unikają ryzyka, nie budują długoterminowych strategii. Rynek będzie się mocował z ministerstwem finansów" - powiedział diler.

Jego zdaniem zachowanie inwestorów wobec złotego zależy też od grudniowej decyzji EBC - jeżeli bank zdecyduje się na kolejną obniżkę stóp procentowych, przestrzeń do osłabienia złotego będzie się kurczyć. EBC podejmie decyzję o poziomie stóp 8 grudnia 2011. "Rynek gra też na obniżkę ratingu USA" - dodał.

Dług

- Interwencja walutowa nie miała wpływu na rynek obligacji. - Nie widać zmian rentowności - powiedział PAP Daniel Zegadło z Banku Raiffeisen. Dodał, że rynek spodziewał się interwencji, ale na nieco wyższych poziomach. Błażej Wajszczuk z BNP Paribas Bank Polska SA powiedział, że obligacje są od paru dni sprzedawane - nie jest to jednak wyprzedaż, ale powolne obsuwanie się rentowności. "Rentowności polskich papierów rosną w ślad za rentownościami na rynkach zewnętrznych" - powiedział PAP Henryk Sułek z Banku Millennium.

W opinii dilerów dług pozycjonuje się także przed środowym przetargiem obligacji infrastrukturalnych - Bank Gospodarstwa Krajowego zaoferuje obligacje infrastrukturalne IDS1022 za 0,0-1,0 mld zł. "Oczekujemy, iż średnia rentowność powinna ukształtować się w przedziale 6,18-6,23 proc. (spread do obligacji skarbowych rzędu 35-40 pb) a niewykluczone, że maksymalny zaakceptowany poziom rentowności może być nawet wyższy" - napisano w porannym komentarzu Banku Pekao SA.

          środa  wtorek  wtorek
          10.40   16.15   10.00
EUR/PLN  4,4602  4,4623  4,4448
USD/PLN  3,3162  3,2991  3,2830
EUR/USD  1,3444  1,3522  1,3533
OK0114     4,77    4,76    4,73
PS0416     5,16    5,12    5,10
DS1021     5,87    5,82    5,81

-----

NBP wszedł na rynek walutowy po wczorajszej zapowiedzi

Słabość złotego skłoniła wiceprezesa NBP Witolda Koźmińskiego do przypomnienia o aktywnej polityce kursowej jaką podjął NBP: "Interwencja na rynku walutowym zależy od poziomu kursu, my nie bronimy żadnego poziomu. Interwencja NBP może nastąpić przy różnym poziomie kursu. Mogę potwierdzić, że interwencja jest prawdopodobna. Obecna sytuacja na rynku walutowym zwiększa prawdopodobieństwo interwencji NBP". Prezes Marek Belka stwierdził zaś, że główną przeszkodą w obniżaniu stóp jest zbyt powolny spadek inflacji, zaś zdyscyplinowany budżet na 2012 zwiększa prawdopodobieństwo cięć stóp procentowych, obecnie jednak szanse na cięcie i podwyżek są podobne. Podejście prezesa jest więc znacznie bardziej wyważone niż Andrzeja Kaźmierczaka który w poniedziałek przestrzegał o możliwości podwyżek.

W ślad za zapowiedziami ze strony zarządu dzisiaj NBP zainterweniował na rynku walutowym przy poziomie 4,47/€, co umocniło PLN do około 4,45/€. NBP wyszedł na rynek po wcześniejszych interwencjach BGK (prowadzonych m.in. w dniu expose premiera, które nie przyniosły jednak większego wpływu na złotego).

Inflacja bazowa wzrosła w październiku z 2,6 proc. r/r do 2,8 proc. na słabości złotego. Wyniki przedsiębiorstw wciąż dobre w 3kw.

Słaby złoty rzutuje na ceny składników inflacji bazowej takie jak np. odzież i obuwie, które wzrosły w październiku o 3,1 proc.m/m. Cała inflacja bazowa urosła z 2,6 proc.r/r do 2,8 proc. Wyniki przedsiębiorstw za 3kw wciąż dobre: przychody wzrosły 12 proc.r/r, czyli podobnie jak w 1-2kw11. Widać presje kosztową - koszty działalności urosły o 14,2 proc.r/r wobec 10.5 proc. w 2kw. Marża operacyjna po usunięciu efektów sezonowych spadła z utrzymujących się przez poprzednie cztery kwartały 5,5-5,7 proc. do 5,2 proc. w 3kw11 sygnalizując, że pojawia się opór po stronie popytu.

Rząd przyjął wczoraj projekt ustawy okołobudżetowej m.in. podnoszącej akcyzę na olej napędowy i biokomponenty - to da dodatkowe 2 mld zł w przyszłym roku.

Zespół analiz makroekonomicznych ING Banku Śląskiego

Sprawdź bieżące notowania walut na stronach Biznes INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: interwencja | rynek walutowy | dilerzy | euro | ślad | NBP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »