Drożeje frank, rośnie rata kredytowa
Wraz z nasileniem się pandemii koronawirusa indeksy giełdowe pikują, a drożeje frank szwajcarski. W czwartek kurs CHF/PLN na rynku międzybankowym sięgnął już 4,12 i jest najwyższy od trzech lat.
To oczywiście przekłada się na wzrost rat kredytowych. Jeszcze na początku marca kurs szwajcarskiej waluty do złotego na rynku międzybankowym wynosił około 4 zł (dla posiadaczy kredytów już wówczas był wysoki), a obecnie jest już na poziomie 4,12. Rośnie rata, a przede wszystkim wartość bieżącego zadłużenia.
O ile na początku marca rata kredytu na 300 tys. zł, uruchomionego w styczniu 2008 roku (przy kursie 2,19 i marży 1,4 proc.), na 30 lat wynosiła 1814 zł, a obecnie jest to 1837 zł, natomiast gdyby kurs franka wzrósł do 4,30, to rata sięgnie już 1918 zł. Jednocześnie rośnie zadłużenie wyrażone w złotych, na początku marca dla tego samego kredytu wyniosło 366 920 zł, przy kursie 4,12 to jest 372 066 zł, a gdyby frank zdrożał do 4,30, to byłoby 388 321 zł - wylicza Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.
Wzrost kursu łagodzi ujemna stopa LIBOR, na której oparte jest oprocentowanie takich kredytów.
Na koniec ubiegłego roku pozostawało w spłacie 452 tys. takich kredytów, a łączna wartość portfela mieszkaniowych kredytów frankowych wynosiła wówczas 101,8 mld zł.
Jednocześnie coraz więcej frankowiczów wchodzi na drogę sądową z bankami, zwłaszcza po wyroku TSUE dotyczącego umów o takie kredyty.
Monika Krześniak-Sajewicz