Duży apetyt na złotego i nasze papiery skarbowe
Czwartkowy przetarg obligacji powinien potwierdzić apetyt inwestorów na polskie papiery i wpływać na umocnienie waluty, choć czynnikiem ryzyka pozostaje rynek niemiecki. Dodatkowo pozytywne nastawienie graczy wynika z tego, że RPP nie zamknęła sobie furtki w tym roku dla luzowania polityki - oceniają analitycy.
"Dzisiejsza aukcja DS1023 oraz WZ0124 powinna potwierdzić niesłabnące zainteresowanie inwestorów zagranicznych polskim długiem. Wprawdzie czynnikiem ryzyka pozostaje korekta na krzywej niemieckiej, niemniej jednak spodziewamy się sprzedaży całej oferty. Rentowność 10-letnich obligacji może ukształtować się nieznacznie powyżej 3,50 proc., podczas gdy cena w przypadku zmiennokuponowych instrumentów powinna znaleźć się w przedziale 98,95-99,05" - napisali w komentarzu banku Pekao.
Ministerstwo Finansów zaoferuje w czwartek obligacje DS1023 oraz WZ0124 łącznie za 3,0-5,0 mld zł.
Rynek w najbliższych dniach będzie pod wpływem środowej decyzji RPP i jej komentarzy. Wypowiedzi przedstawicieli Rady nie osłabiły oczekiwań inwestorów na kolejne kroki obniżające koszt pieniądza. RPP co prawda nie obniżyła stóp (referencyjna stopa nadal na 3,25 proc.), ale zasugerowała, że dalsza polityka będzie uzależniona od danych z gospodarki. Prezes NBP Marek Belka podczas środowej konferencji poinformował, że jeżeli prawdopodobieństwo utrzymania się CPI poniżej 1 proc. w dłuższym okresie będzie wysokie, to wtedy prawdopodobnie Rada rozważy obniżki stóp. Zaznaczył, żeby nie interpretować tego "w sposób automatyczny".
"Wsparciem dla krótkoterminowych benchmarków jest wciąż łagodna retoryka RPP, wzmacniająca rynkowe oczekiwania na dalsze luzowanie polityki oraz komfortowa sytuacja Ministerstwa Finansów w zakresie zabezpieczania potrzeb pożyczkowych. Złoty jest najsilniejszy względem euro od stycznia i w razie utrzymania się tendencji może próbować testować 4,07-4,08. Uważamy jednak, iż wzrosty są ograniczone, a w perspektywie najbliższych dni oczekujemy powrotu kursu wyraźnie powyżej 4,10" - napisali analitycy Pekao.
Dodatkowo również rynki bazowe będą niezmiennie nadawały rytm wycenie polskich aktywów. Sprawozdanie z ostatniego posiedzenia amerykańskiego banku nie zrobiło wrażenia w czwartek na akcjach, ale rynek długu zareagował. Jak wynika z minutes kilku członków FOMC uważa, że amerykański bank centralny powinien ograniczać pomału tempo skupu obligacji w dalszej części tego roku, a zakończyć go do końca roku, jeśli - zgodnie z oczekiwaniami - nastąpi poprawa na rynku pracy.
"Rynki akcji nie przestraszyły się treści komunikatu z ostatniego posiedzenia Fed. Z kolei US Treasuries i Bundy poddały się presji, a rentowności na dłuższym końcu mogą jeszcze rosnąć. Włochy przeprowadzą aukcję kilku serii obligacji, a przy mocnym trendzie na tamtejszej krzywej nie powinno być problemów ze sprzedażą całej oferty" - napisali analitycy Pekao.
Ich zdaniem eurodolar pozostanie naszym zdaniem w wąskim przedziale wahań 1,3050-1,3100, a większa zmienność może pojawić się ewentualnie po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Liczba zarejestrowanych nowych bezrobotnych w tygodniu zakończonym 6 kwietnia zostanie upubliczniona w czwartek o godz. 14.30.
czwartek środa środa 9.30 17.10 9.30 EUR/PLN 4,1059 4,0955 4,1189 USD/PLN 3,1379 3,1304 3,1422 EUR/USD 1,3085 1,3083 1,3109 OK0715 3,03 3,01 3,05 PS0418 3,05 3,06 3,12 DS1023 3,51 3,52 3,58