Fed uspokoił rynki

Wyczekiwane popołudniowe wystąpienie szefa Fed uspokoiło inwestorów i zostało odebrane, jako zapowiedź utrzymania skupu aktywów. Nie miało większego wpływu na notowania złotego, ale spowodowało wzrost cen długu.

Szef FED Ben Bernanke podczas popołudniowego wystąpienia w Kongresie dał do zrozumienia, że mimo pewnych symptomów poprawy, sytuacja na rynku pracy nie jest jeszcze najlepsza. Odebrane zostało to przez rynek, jako utrzymanie skali poluzowania ilościowego.

"Na złotym niewiele się działo, ruch był za to na eurodolarze. Na tej parze możemy obserwować marsz w kierunku 1,32 w nieodległym terminie" - powiedział Piotr Popławski z BGŻ.

"Na krajowym podwórku zagraniczne banki niechętnie kupują złotego. Pojawiła się plotka o obecności BGK. Na razie nie widziałbym możliwości znacznego umocnienia złotego, ale kierunek 4,14 zł/euro jest możliwy" - dodał.

Reklama

***

Ceny długu wzrosły w reakcji na słowa szefa FED.

"Mieliśmy odrobienie strat z ostatnich dni w reakcji na komentarz szefa FED. Teraz czekamy na ostatnie dane z piątku. Rynek będzie na bieżąco reagować na sytuację. Ważne będą również dane z zagranicy" - powiedział Maciej popiel z PKO BP.

W piątek GUS poda dane o sprzedaży detalicznej w kwietniu. Zgodnie z przewidywaniami rynku sprzedaż detaliczna w kwietniu rdr wzrosła o 1,2 proc., a mdm spadła o 1,2 proc.

środa środa wtorek

16.20 8.50 15.55

EUR/PLN 4,1720 4,1790 4,1860

USD/PLN 3,2140 3,2366 3,2540

EUR/USD 1,2980 1,2912 1,2860

OK0715 2,53 2,53 2,57

PS0418 2,84 2,88 2,87

DS1023 3,25 3,33 3,32

PAP
Dowiedz się więcej na temat: waluty | wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »