Goldman Sachs: Wzrost cen w Polsce wynika z wygaszenia tarczy antyinflacyjnej
Jak ocenili ekonomiści banku Goldman Sachs w komentarzu do danych GUS o inflacji, wzrost cen w Polsce jest konsekwencją wygaszenia tarczy antyinflacyjnej i powrotu dawnych stawek VAT.
Główny Urząd Statystyczny poinformował w środę, że inflacja w styczniu wyniosła rok do roku 17,2 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 2,4 proc.
Ekonomiści banku inwestycyjnego Goldman Sachs zauważyli, że styczniowy odczyt inflacyjny w Polsce jest niższy od jego prognoz (17,7 proc.) i konsensusu rynkowego (17,6 proc.).
Według analityków wzrost inflacji z 16,6 proc. w grudniu 2022 r. do 17,2 proc. w styczniu br. wynika m.in. z wyższej dynamiki cen nośników energii (34,0 proc. r/r) oraz paliw transportowych (18,7 proc. r/r). W obu przypadkach wzrost presji inflacyjnej wynikał z wygaśnięcia obniżonych stawek VAT.
Eksperci zauważyli zarazem, że presja żywnościowa obniżyła się o 0,8 pp. do 20,7 proc. r/r, z kolei inflacja bazowa wzrosła o 0,3 pp. do 11,8 proc. r/r.
Zgodnie z przewidywaniami GS w lutym inflacja zasadnicza wzrośnie, co będzie dalszą konsekwencją wygaszenia tarczy antyinflacyjnej. Eksperci zastrzegli, że w pierwszej połowie 2023 r. tempo wzrostu cen powinno zacząć wyraźnie się obniżać wraz z zanikaniem presji inflacyjnej ze strony cen nośników energii oraz normalizacją dynamiki cen żywności. Trend dezinflacyjny częściowo ograniczać będzie natomiast m.in. utrzymująca się wysoka presja płacowa.
W opinii analityków Narodowy Bank Polski prawdopodobnie będzie utrzymywać stopy procentowe na obecnym poziomie. Głównym czynnikiem, który mógłby skłonić bank centralny do wznowienia podwyżek stóp, za czym opowiada się GS, może się okazać presja na rynkach walutowych.
Eksperci wskazali przy tym na wyraźnie słabsze notowania złotego względem korony czeskiej i forinta.