GUS podał finalny odczyt inflacji CPI za czerwiec

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2021 r. wzrosły rdr o 4,4 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,1 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Wcześniej w szacunku flash GUS podał, że w czerwcu ceny rdr wzrosły o 4,4 proc., a mdm wzrosły o 0,1 proc.

GUS potwierdził spadek CPI w czerwcu z 4,7 proc. do 4,4 proc.. To efekt wolniejszego wzrostu cen usług - wg dostępnych danych szacujemy, że inflacja bazowa spadła z 4,0 do 3,6 proc. r/r.

Także wzrost cen paliw był mniejszy niż przed miesiącem - dynamika obniżyła się z 33 do 27,3 proc. r/r. Szybciej niż w ubiegłych miesiącach rosną natomiast ceny żywności - spodziewamy się, że trend ten utrzyma z uwagi na zmiany zachodzące na rynkach globalnych.

Inflacja jest pod kontrolą, choć obecnie jest relatywnie wysoka względem celu - powiedział w trakcie wideokonferencji banków centralnych Grupy Wyszechradzkiej członek RPP Cezary Kochalski.

Reklama

- Oczekujemy, że wzrost gospodarczy w najbliższych latach będzie wynosił ok. 5 proc. i mamy inflację pod kontrolą, choć obecnie jest ona relatywnie wysoka w odniesieniu do celu inflacyjnego - powiedział Kochalski.

Zdaniem analityków PIE, inflacja wycofała się z rekordowych odczytów, ale nie obniży się znacząco w III kwartale. Podobne oczekiwania mają przedsiębiorcy detaliczni w całej Polsce. Inflacja bazowa w kolejnych miesiącach powinna pozostać stabilna.

Oceniamy, że szanse na znaczący spadek inflacji w III kwartale są małe - dalej powinna ona oscylować blisko 4,5%. Oczekiwania inflacyjne przedsiębiorstw działających w handlu detalicznym jednoznacznie wskazują na dalsze podwyżki cen towarów. W II kwartale 2021 roku indeksy sporządzane przez GUS były wyższe niż przed rokiem we wszystkich województwach poza łódzkim, a w większości regionów widoczny jest trend wzrostowy.

Badanie sugeruje, że podwyżki cen będą częstsze w województwach z największymi miastami - Dolnośląskim, Mazowieckim i Małopolskim.

Szacujemy, że średni wzrost cen w 2021 roku będzie zbliżony do 4 proc. Inflacja bazowa prawdopodobnie pozostanie stabilna w III kwartale. Spodziewamy się niższego wzrostu cen usług, równocześnie jednak mocniej wzrosną ceny towarów.  


Zdaniem analityków TMS finalny odczyt CPI traci na znaczeniu po tym, jak na konferencji prasowej prezes NBP A. Glapiński dał jasno do zrozumienia, że warunki dla zacieśniania monetarnego nie zostaną prędko spełnione, prawdopodobnie co najmniej do końca roku. 

Z perspektywy złotego przekaz z banku centralnego nie może być już bardziej gołębi, ale też żadne szanse na jastrzębi zwrot nie były w cenie, aby teraz złoty miał z tego powodu tracić.

Polska waluta pozostaje zakładnikiem nastrojów globalnych, choć uważamy, że przy EUR/PLN 4,55 sięgamy granicy słabości złotego.

EUR/PLN

4,2977 0,0157 0,37% akt.: 17.07.2024, 12:04
  • Kurs kupna 4,2959
  • Kurs sprzedaży 4,2994
  • Max 4,2999
  • Min 4,2790
  • Kurs średni 4,2977
  • Kurs odniesienia 4,2820
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Wskaźnik przyszłej inflacji BIEC

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług, wzrósł w lipcu po raz kolejny o 0,8 pkt - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Zaznaczono, że obserwowane od ok. roku wzrosty wskaźnika sygnalizują nasilenie presji inflacyjnej.

Jak wskazano w czwartkowej informacji BIEC, o wzroście wskaźnika w tym miesiącu zdecydowały przede wszystkim coraz mocniejsze oczekiwania inflacyjne wyrażane przez przedstawicieli producentów i gospodarstw domowych oraz rosnące ceny surowców na światowych rynkach, co bezpośrednio przekłada się na wzrost cen producentów (PPI).

Dodano, że WPI wzrósł w lipcu br. po raz kolejny o 0,8 punktu. "Systematyczne wzrosty wskaźnika sygnalizujące nasilenie presji inflacyjnej obserwujemy od blisko roku" - czytamy.

Eksperci Biura zaznaczyli, że dla kształtowania się obecnych tendencji inflacyjnych znaczenie ma siła popytu konsumpcyjnego. Odwołali się do badań polskich gospodarstw domowych prowadzonych dla Komisji Europejskiej, z których wynika, że skłonność do dokonywania zakupów dóbr trwałego użytku "odradza się bardzo szybko, zaś plany zakupowe polskich konsumentów na najbliższe 12 miesięcy są obecnie na najwyższym poziomie od początku prowadzenia tych badań, czyli od maja 2001 r.".

BIEC zwróciło uwagę na dynamiczny wzrost planowanych na najbliższy rok wydatków na zakup samochodów, mieszkań i domów oraz wydatków na przeprowadzenie remontu. Od czerwca ubiegłego roku systematycznie poprawiają się też oceny konsumentów na temat własnej sytuacji finansowej.

"Informacje pochodzące z badań gospodarstw domowych potwierdza statystyka ilościowa na temat dynamiki sprzedaży detalicznej (stacjonarnej i internetowej), dynamiki zaciąganych nowych kredytów hipotecznych czy zakupu nieruchomości" - napisano. Im szybciej rosną ceny a depozyty tracą swą wartość, tym chętniej konsumenci podejmują decyzje o zakupach.

Jak wskazano, odradzającemu się popytowi towarzyszy tendencja "do coraz silniejszych obaw wśród konsumentów o stabilność cen". Około 93 proc. badanych przedstawicieli gospodarstw domowych spodziewa się wzrostu inflacji w perspektywie najbliższego roku; a niecałe 3 proc. spośród badanych uważa, że w najbliższych miesiącach pozostanie ona na poziomie zbliżonym do obecnego.

Eksperci zwrócili uwagę, że od ponad roku nasilają się oczekiwania inflacyjne wyrażane przez przedstawicieli kadry zarządzającej przedsiębiorstw sektora przemysłowego. "Obecnie, przewaga odsetka firm planujących w najbliższych miesiącach podnosić swe ceny nad odsetkiem firm planujących obniżki sięgnęła ponad 25 procent i jest to najwyższy wskaźnik wzrostu prognozowanych cen od jesieni 2007 r." - podkreślono.

Dodano, że tendencja do podnoszenia cen dominuje we wszystkich badanych przez GUS branżach. Wśród nich liderem są firmy przetwarzające surowce energetyczne a zwłaszcza przetwórstwo ropy naftowej oraz przemysł papierniczy. "Na siłę tendencji do podnoszenia cen nie ma wpływu wielkość przedsiębiorstwa. Jest ona niemal identyczna zarówno w małych jak i w dużych firmach" - wskazano. W minionych latach, jak zauważyło BIEC, ilekroć pojawiała się presja inflacyjna, zwłaszcza ta o charakterze kosztowym, firmy najmniejsze - zatrudniające poniżej 50 pracowników jako pierwsze sygnalizowały chęć podwyżek.

"Rosnące oczekiwania inflacyjne wśród przedsiębiorców stopniowo wcielane są w życie, co powoduje wzrost cen producentów" - wskazali ekonomiści Biura. Przypomnieli, że średnioroczna wartość wskaźnika cen producentów (PPI) sięgnęła w maju br. blisko 7 proc. W ich ocenie dane za czerwiec "najprawdopodobniej pokażą dalszy ich wzrost".

Jak zaznaczyło BIEC, wpływ na wzrost cen producentów mają nie tylko drożejące surowce, ale też wzrost pozostałych kosztów działalności gospodarczej, "w tym wprowadzanie wyższych i nowych podatków i danin, obciążających przedsiębiorców, wzrost kosztów pracowniczych połączony z coraz większymi brakami kadrowymi wśród fachowców".

Jakie prognozy?

Inflacja CPI w tym roku powinna kształtować się na poziomie 4,0 proc. a wzrost PKB może wynieść 4,8 proc. - podał w zeszłym tygodniu Narodowy Bank Polski (NBP) w opublikowanych wynikach ankiety Makroekonomicznej NBP (AM NBP). “Scenariusze centralne prognoz inflacji CPI na najbliższe trzy lata wynoszą: 4,0 proc. dla 2021 r., 3,4 proc. dla 2022 r. i 3,0 proc. dla 2023 r.

W bieżącym roku można się spodziewać inflacji z przedziału 3,5 proc.- 4,4 proc. (jest to 50-procentowy przedział prawdopodobieństwa). W kolejnych latach typowe scenariusze zawierają się w przedziałach: 2,7 proc.-4,1 proc. dla 2022 r. i 2,2 proc.- 3,8 proc. dla 2023 r." - napisano.

Zdaniem ekonomistów istnieje ryzyko trwałego źródła wyższej inflacji przede wszystkim przez wysoki popyt konsumpcyjny, stymulowany impulsami fiskalnymi przy ograniczonej podaży dóbr i usług (oraz niskie inwestycje i zaburzone łańcuchy dostaw).

.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja w Polsce | CPI | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »