III kwartał na rynku walutowym
Rynek walutowy będzie uważnie śledził dane dotyczące inflacji, sytuacji na rachunku obrotów bieżących oraz każdy ruch, który może spowodować napływ dewiz do kraju.
Trzeci kwartał bieżącego roku obfitował w wydarzenia polityczno - gospodarcze zarówno w naszym kraju, jak i na świecie. Z jednej strony mieliśmy do czynienia z problemami związanymi z szybką realizacją zakładanego deficytu budżetowego. Między innymi dlatego został odwołany minister finansów Jarosław Bauc. Z drugiej strony, uwagę skupiały wybory parlamentarne w Polsce i wszystko, co z nimi związane. Natomiast światową uwagę przykuł atak terrorystyczny na WTC i Pentagon w USA, którego konsekwencje jeszcze przez długi czas będą ponosić wszystkie gospodarki świata, w tym polska.
Jeśli chodzi o czynniki makroekonomiczne kluczowe dla polskiej gospodarki, to sytuacja nie jest tragiczna. Inflacja liczona rok do roku wyraźnie i systematycznie spadała przez cały kwartał, by we wrześniu osiągnąć poziom 4,3 proc. Było to miłym zaskoczeniem dla wszystkich uczestników rynku, gdyż nawet najwięksi optymiści zakładali spadek inflacji najniżej do poziomu 4,6 proc. Nie zmienia to faktu, iż wyraźny spadek konsumpcji krajowej oraz zbliżająca się recesja w USA i krajach Europy powodują spadek wzrostu gospodarczego w Polsce.
Według prognoz, zakładany w budżecie wzrost gospodarczy w tym roku, na poziomie 4,0 proc., nie zostanie osiągnięty. Niektórzy zakładają nawet, że wzrost ten wyniesie tylko 1,5 proc. dla całego roku. W takiej sytuacji rewidujemy nasze prognozy z początku roku, że PKB w Polsce wzrośnie o 3,0 proc. w 2001r.i obniżamy je do 2,0 proc. wzrostu PKB w 2001r.
Tabela 1. Kluczowe dane ekonomiczne za trzeci kwartał 2001r.
Lipiec 2001r. Sierpień 2001r. Wrzesień 2001r. CPI m/m (w proc.) -0,3 -0,3 0,3 CPI y/y (w proc.) 5,2 5,1 4,3 PPI m/m (w proc.) 0,3 0,5 0,4 PPI y/y (w proc.) 0,6 0,8 0,6 Prod. przemysłowa m/m (w proc.) -1,4 5,9 0,6 Prod. przemysłowa y/y (w proc.) 0,9 0,7 -3,8 PKB (kwartalny wzrost w proc.) 0,5 - 0,7* Bezrobocie (w proc.) 15,9 16,0 16,1 Kursu USD/PLN 4,24 4,23 4,24 CA deficyt (mln USD) -285 -355 -360 Export (mln USD) 2 557 2 617 2 276 Import (mln USD) 3 382 3 636 3 222 Deficyt handlowy (mln USD) -825 -1 019 -946 Stopa lombardowa 19,5 18,5 18,5 Rezerwy dewizowe (mln USD) 27 844 28 032 28 300
Na początku kwartału zanotowaliśmy gwałtowny spadek wartości złotego. Było to spowodowane zawirowaniami na rynkach wschodzących, takich jak Argentyna i Turcja. Osłabienia zostały później spotęgowane przez wypowiedzi ówczesnego lidera opozycji, a teraz premiera RP, Leszka Millera. Dopiero w sierpniu decyzja Rady Polityki Pieniężnej o kolejnej obniżce stóp procentowych zmieniła tę tendencję. Zaskakująco niski był natomiast deficyt na rachunku obrotów bieżących w lipcu i sierpniu. W sumie kwartał był bardzo trudny dla Polski, ale nowy rząd i jego program pozwalają optymistycznie myśleć o przyszłości.
Inflacja
W trzecim kwartale 2001r., zanotowaliśmy znaczny spadek inflacji. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych spadł do poziomu 4,3 proc. we wrześniu. To jest zdecydowaniy mniej niż zakładało zarówno Ministerstwo Finansów, Narodowy Bank Polski, jak i wiele instytucji ekonomicznych. Prognozowano, że inflacja we wrześniu spadnie do poziomu 4,6 - 4,8 proc. Natomiast inflacja liczona miesiąc do miesiąca wzrosła we wrześniu o 0,3 proc, na co wpłynęły głównie podwyżki cen żywności i paliw.
Prognozujemy dalszy spadek inflacji w październiku. Natomiast koniec roku naszym zdaniem może przynieść lekki wzrost tego wskaźnika. Uważamy, że inflacja w październiku jeszcze spadnie do 4,0 proc. liczona rok do roku, a potem wzrośnie pod koniec roku ze względu na możliwy wzrost cen ropy naftowej na rynkach światowych oraz okres świąteczny, który charakteryzuje się zawsze wzmożoną akcją zakupów obywateli.
Produkcja przemysłowa i ceny przemysłowe
Początek trzeciego kwartału bieżącego roku charakteryzował się niewielkim wzrostem produkcji przemysłowej. Natomiast we wrześniu znów zanotowaliśmy spadek tego wskaźnika, ze względu na zahamowanie popytu krajowego oraz spadek popytu zewnętrznego w związku ze złą sytuacją gospodarczą w krajach Unii Europejskiej i w USA. W skali roku produkcja przemysłowa spadła we wrześniu o 3,8 proc.
Na prognozowany powyżej spadek inflacji duży wpływ miał także spadek wskaźnika cen produktów przemysłowych, który we wrześniu ukształtował się na poziomie 0,6 proc licząc rok do roku. Jednak ten spadek będzie odczuwalny przez społeczeństwo dopiero, kiedy towary produkowane przez przedsiębiorstwa przemysłowe dotrą na rynek.
W czwartym kwartale prognozujemy niewielki wzrost produkcji przemysłowej. Pod koniec roku może bowiem dojść do ożywienia gospodarczego w Polsce ze względu na optymizm powyborczy oraz okres świąteczno - noworoczny. To może doprowadzić do wzrostu gospodarczego na poziomie 2,0 procent w skali całego roku.
Bezrobocie
Bezrobocie należy niestety do tych czynników makroekonomicznych, które w trzecim kwartale bieżącego roku systematycznie wzrastały. Na początku roku prognozowaliśmy wzrost bezrobocia do 18 -20 proc., ze względu na znaczny spadek koniunktury gospodarczej w kraju i brak możliwości rozwoju naszej gospodarki do końca roku.
Mimo ustabilizowania sytuacji politycznej i ambitnych planów nowego rządu, nic nie wskazuje na to, aby nowy gabinet zdołał zmienić tę tendencję do końca roku. Nie wpłynie na to znacząco także, przewidywane przez nas, ożywienie gospodarcze w tym okresie. Prawdopodobnie będzie ono zbyt małe, by przedsiębiorstwa zdecydowały się na zwiększanie zatrudnienia. W tej sytuacji prognozujemy dalszy wzrost bezrobocia w czwartym kwartale i podtrzymujemy nasze prognozy z początku roku.
Handel zagraniczny
Ze wstępnych danych NBP wynika, że eksport wzrósł w sierpniu w porównaniu do lipca tylko nieco ponad 4 proc., podczas gdy import zwiększył się o ponad 9 proc. To wpłynęło na wzrost deficytu handlowego o 26 proc. Natomiast zarówno eksport, jak i import spadły we wrześniu w stosunku do sierpnia br., co wpłynęło na zmniejszenie deficytu handlowego o 7 proc.
Według NBP, w okresie styczeń-wrzesień 2001 roku wpływy z eksportu towarów w ujęciu płatniczym wyniosły 22.393 mln USD i były o 10,2 proc. wyższe niż w 2000 roku. Wypłaty za import towarów wyniosły 31.110 mln USD i w porównaniu z analogicznym okresem roku 2000 były wyższe o 1,9 proc. Wyższa dynamika wpływów z eksportu towarów niż wypłat za import spowodowała, że deficyt płatności towarowych po dziewięciu miesiącach 2001 roku wyniósł 8.717 mln USD i był o 1.494 mln USD niższy niż w analogicznym okresie 2000 roku.
We wszystkich trzech miesiącach minionego kwartału deficyt na rachunku obrotów bieżących był niższy niż się spodziewano i wyniósł odpowiednio 285 mln USD, 355 mln USD i 360 mln USD.
Natomiast IV kwartał bieżącego roku może przynieść pogorszenie salda na rachunku obrotów bieżących i salda obrotów handlowych. Według prognoz analityków, właśnie w IV kwartale uwidocznią się skutki ataków na WTC w Nowym Jorku. Ponadto istotny wpływ może mieć poważna dekoniunktura w krajach Unii Europejskiej. Potwierdzają to coraz bardziej niepokojące wskaźniki makroekonomiczne napływające z krajów Eurolandu, szczególnie z Niemiec.
Wzrost gospodarczy
Spadek wzrostu PKB w drugim kwartale do poziomu 0,9 proc. nie napawał optymizmem na kolejne miesiące. Wszystko wskazuje na to, że III kwartał bieżącego roku nie będzie lepszy od poprzedniego. Biorąc pod uwagę dane o produkcji przemysłowej, bezrobociu i eksporcie analitycy prognozują wzrost gospodarczy w całym 2001 roku na poziomie poniżej 2 proc.
Zdecydowanie największy wpływ na spadek wzrostu gospodarczego w Polsce ma pogarszająca się sytuacja gospodarstw domowych, co pociąga za sobą spadek popytu wewnętrznego. Rosnące bezrobocie nie wróży szybkiej poprawy tej sytuacji. Jedynie skłonność konsumentów do zwiększonych zakupów w okresie świątecznym może chwilowo poprawić wskaźniki.
Istotna jest także sytuacja gospodarcza w krajach Unii Europejskiej, co ma wpływ na ograniczenie eksportu Polski do tych państw. Jak już wspomniałano, w krajach Eurolandu może się pogłębić recesja w IV kwartale. My jesteśmy optymistycznie nastawieni i prognozujemy, że wzrost gospodarczy w Polsce będzie kształtował się na poziomie 2,7 - 3,0 proc .w 2001 roku. W obecnej sytuacji nasz optymizm wynika z faktu, że naszym zdaniem sytuacja lekko poprawi się na koniec roku. Może to doprowadzić do ożywienia gospodarczego.
Budżet państwa
Najważniejszym problemem w trzecim kwartale bieżącego roku był zbliżający się nieuchronnie kryzys finansów publicznych w Polsce. Już w połowie roku znowelizowano ustawę budżetową, w której była mowa o zwiększeniu deficytu budżetowego w tym roku i zahamowaniu wydatków. Był to jednak dokument niedopracowany, podobnie jak projekt budżetu na 2002 rok. W projekcie tym zakładano między innymi utrzymanie deficytu na poziomie 40 mld złotych, wzrost wydatków do 196,5 mld złotych i jednoczesną zmianę struktury dochodów: pozostawienie prawie wszystkich ulg podatkowych oraz stawki podatku VAT bez zmian i wprowadzenie podatku importowego. Został on jednak skrytykowany przez większość specjalistów oraz przez RPP.
Projekt budżetu nowego rządu, w którym ministrem finansów jest Marek Belka, przewiduje natomiast utrzymanie deficytu budżetowego na poziomie 40 mld i zamrożenie wydatków na tegorocznym poziomie 183 mld złotych. Rząd zapowiada naprawę finansów publicznych, co jest niezbędne w obecnej sytuacji w naszym kraju. Zwiększenie dochodów państwa w przyszłym roku ma przynieść między innymi likwidacja dużej ulgi budowlanej oraz wprowadzenie podatku od przychodów kapitałowych. Dotychczas nie dowiedzieliśmy się, jak nowy rząd zamierza obniżyć wydatki lub jak doprowadzić do trwale niskiego deficytu budżetowego oraz wzrost gospodarczego na poziomie przynajmniej 5 proc.
Polityka monetarna
W trzecim kwartale polityka monetarna państwa była dobrze prowadzona przez RPP, która przez cały analizowany okres broniła swojej niezależności. Szczególnie było to ważne po utworzeniu nowego rządu, którego członkowie nie tylko naciskali na Radę, aby obniżyła stopy procentowe o co najmniej 600 punktów bazowych do końca lutego przyszłego roku. RPP była straszona ograniczeniem jej niezależności w sytuacji niewypełnienia żądań nowego gabinetu. Pomimo kolejnej obniżki w sierpniu tego roku stopy procentowe w Polsce pozostają nadal jednymi z najwyższych w Europie i przyciągają krótkoterminowy kapitał spekulacyjny, który doprowadził do ponownego wzmocnienia złotego. Jednocześnie wysokie stopy procentowe zdławiły konsumpcję krajową, niemal doprowadzając do recesji gospodarczej.
W październiku RPP kolejny raz obniżyła stopy procentowe, tym razem o 150 punktów bazowych. Jest to jednak zbyt mało, żeby ożywić polską gospodarkę, ponieważ ze względu na spadek inflacji realne stopy procentowe pozostają praktycznie bez zmian. Znaczące zmiany mogłoby wprowadzić dopiero nadzwyczajne posiedzenie Rady i nieoczekiwane obniżenie stóp o większą niż dotychczas wartość.
Prognozy i komentarz WGI
W najbliższym kwartale, następujące sprawy będą kluczowe w kształtowaniu sytuacji gospodarcze naszego kraju:
Obniżka stóp procentowych
Opinie analityków i ekonomistów będą skoncentrowane na znalezieniu odpowiedzi na pytanie: czy w związku ze znacznym spadkiem inflacji z jednej strony oraz spadkiem wzrostu gospodarczego (pojawienia się recesji), wzrostem bezrobocia oraz niską koniunkturą gospodarczą w kraju z drugiej strony, RPP powinna obniżyć stopy procentowe na najbliższym posiedzeniu w listopadzie? Czy w ogóle RPP powinna zmienić nastawienie i koncentrować się na pobudzaniu gospodarki, a nie tylko walce z inflacją?
Otóż uważamy, że nie będzie to łatwa decyzja dla samej Rady. Tym bardziej, że będzie na pewno naciskana przez polityków chcących ograniczyć jej niezależność. A konflikt między RPP i rządem nie wróży nic dobrego dla naszej gospodarki. Dodatkowo istnieje obawa wzrostu inflacji i konsumpcji krajowej finansowanej przez kredyty, jeśli doszłoby do znacznej obniżki stóp procentowych. W związku z tym uważamy, że prawdopodobieństwo, iż w listopadzie RPP obniży stopy jest małe. Jeśli doszłoby do obniżki, to będzie ona niewielka, na poziomie 100-150 punktów bazowych.
Niski popyt krajowy
Ze względu na utrzymujące się, wysokie stopy procentowe, popyt krajowy będzie nadal niski i będzie to negatywnie odbijać się na całej gospodarce Polski. Kontynuacja spadku popytu jest wynikiem bezrobocia, drogich kredytów oraz wysokich podatków, które hamują aktywność gospodarczą obywateli. Pod koniec roku można oczekiwać niewielkiego sezonowego ożywienia związanego z okresem świąteczno - noworocznym. Uważamy, że wtedy PKB wzrośnie do poziomu 2,7 - 3,0 dla całego roku 2001.
Osłabienie eksportu
Niska produktywność i mocna złotówka spowodują, że eksport będzie nadal spadać. Sytuacja będzie tym gorsza, że największy obszar handlu zagranicznego Polski, jakim jest Euroland, przeżywa poważną dekoniunkturę gospodarczą. Miał na to wpływ także atak terrorystyczny na WTC, którego konsekwencje będą się jeszcze długo odbijać na gospodarce USA i krajów europejskich. Przewidujemy, że właśnie w IV kwartale bieżącego roku wyraźnie uwidocznią się negatywne skutki tych tragicznych wydarzeń.
Propozycja SLD o wzmocnieniu więzi gospodarczych ze Wschodem wydaje się więc jak najbardziej na miejscu w sytuacji ograniczania wymiany handlowej z Zachodem. Pojawiają się już pierwsze sygnały o rosnącym eksporcie do Rosji. Ale konieczne będzie prowadzenie przez nowy rząd odpowiedniej polityki popierania eksportu, polegającej na współfinansowaniu przedsięwzięć eksportowych polskich podmiotów gospodarczych do tego rejonu.
Oznaki recesji
W trzecim kwartale można było zaobserwować oznaki recesji w naszym kraju. Jednak wiele wskaźników makroekonomicznych nie wskazywało na kryzys gospodarczy. Zauważyliśmy znaczny wzrost bezrobocia, znaczny spadek PKB oraz napięcia w produkcji przemysłowej i ogromny deficyt budżetowy. Ten deficyt jest wynikiem lat zaniedbań w porządkowaniu finansów państwa. Stan finansów naszego kraju jest taki, że mamy za dużo wydatków i mało dochodów. Jest to na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o najpilniejsze problemy gospodarcze. Uważamy, że bez wprowadzenia rozwiązań systemowych, polegających na obniżce wydatków, stan naszych finansów nie poprawi się i może dojść do ich załamania w najbliższym półroczu.
Czwarty kwartał bieżącego roku może okazać się znacznie gorszy ze względu na uwidocznienie się skutków wrześniowych ataków na Stany Zjednoczone. Tak się stanie, ponieważ żyjemy w globalnej wiosce, gdzie wszystkie gospodarki są powiązane. Recesja w USA oznacza spadek koniunktury w krajach Unii, które są najważniejszymi partnerami Polski. Unia będzie mało handlowała z nami i dojdzie do silniejszego spowolnienia gospodarczego w Polsce, jeśli nie recesji. Uważamy jednak, ze w Polsce może nie dojść do recesji, ponieważ USA robią wszystko, aby zmienić aktualną sytuację -rząd wprowadza działania fiskalne na poziomie 175 mld USD celem stymulowanie gospodarki po zamachach z 11 września. Amerykański bank centralny obniża stopy procentowe (już dziewięć razy w tym roku), celem wzbudzenia aktywności gospodarczej w USA i w ten sposób uniknięcia recesji.
Polityka gospodarcza koalicji SLD - UP - PSL
Po wielu negocjacjach powstał rząd większościowy złożony z przedstawicieli trzech partii politycznych: SLD, UP i PSL. W swoim expose, premier Miller zapowiedział, że najważniejszymi dla rządu zadaniami do realizacji w pierwszych stu dniach urzędowania będzie uporządkowanie finansów publicznych. Premier podkreślił, iż rząd nie będzie próbował naruszyć niezależności NBP i RPP. Jednak zdaniem wielu obserwatorów expose nie zawierało żadnych konkretów, co do sposobu dźwignięcia polskiej gospodarki.
Dlatego też istotne dla wyników czwartego kwartału będzie to, co naprawdę zamierza nowy gabinet. Pierwszym zwiastunem będzie projekt ustawy budżetowej na 2002 rok. Proponowanie podwyżki podatków przez ministra Belkę oznacza, że nowy rząd będzie raczej szukał możliwości zwiększenia dochodów niż obniżki wydatków. Jak on zamierza dokonać jest nadal nie jasne!
Prognozy walutowe
Natomiast rynek walutowy będzie uważnie śledził dane dotyczące inflacji, sytuacji na rachunku obrotów bieżących oraz każdy ruch, który może spowodować napływ dewiz do kraju. Podczas, gdy sprawa z inflacją jest raczej klarowna, niewiadomą pozostaje deficyt na rachunku obrotów bieżących, aczkolwiek we wszystkich miesiącach minionego kwartału wskaźnik okazał się wyjątkowo niski. Nic nie wskazuje na to, by w IV kwartale złotówka miała znacząco stracić na wartości w stosunku do innych walut. Stopy procentowe w naszym kraju są nadal wysokie i to przyciąga kapitał zagraniczny. Istotny wpływ na kurs naszej waluty mogą mieć natomiast, inne niż oczekiwane przez rynek, dane makroekonomiczne za minione okresy, jak np. deficyt obrotów bieżących czy inflacja. W związku z tym prognozujemy na koniec roku kurs złotówki do dolara na poziomie 4,25 - 4,28 zł oraz do euro na poziomie 3,82 - 3,85 zł.