Kursy walut w poniedziałek 24 czerwca. Ile trzeba zapłacić za euro, dolara i franka?
W poniedziałek 24 czerwca ok. godziny 7:20 za jedno euro trzeba było zapłacić niespełna 4,33 zł, dolar był wyceniany na prawie 4,05 zł, a frank szwajcarski kosztował 4,53 zł. Oznacza to niemal niezmienione poziomy w stosunku do piątkowego popołudnia.
W piątek po południu polska waluta traciła do euro, które kosztowało prawie 4,33 zł, oraz do dolara wycenianego na prawie 4,05 zł, a zyskiwała do franka szwajcarskiego, za którego płacono niemal 4,53 zł.
W tym tygodniu uwaga rynków finansowych skupi się na danych makro, w tym deflatorze PCE za maj z USA i wstępnych odczytach inflacyjnych za czerwiec z kilku europejskich gospodarek. Inwestorzy poznają wskaźniki koniunktury Ifo i ESI. Decyzje ws. stóp podejmą Turcja, Szwecja i Czechy. Szereg bankierów z Fed zbierze publicznie głos.
Preferowana przez amerykańską Rezerwę Federalną miara inflacji - deflator PCE, czyli indeks cen wydatków na konsumpcję osobistą, zostanie opublikowany w piątek i pokaże, czy obserwowane w ostatnim czasie spowolnienie inflacji w USA jest kontynuowane. Dane inflacyjne opublikowane w ubiegłym tygodniu pokazały, że ceny konsumpcyjne w USA w maju wzrosły o 3,3 proc. w ujęciu rdr wobec oczekiwanego wzrostu na poziomie 3,4 proc. W ujęciu miesiąc do miesiąca wskaźnik CPI wyniósł 0,0 proc. wobec oczekiwanego +0,1 proc.
Ostatni odczyt deflatora PCE pokazał jednak, że inflacja w USA w kwietniu kształtowała się w trendzie bocznym, wbrew oczekiwaniom rynkowym. Kolejny zaskakujący odczyt mógłby podważyć argument, że Fed wkrótce zdecyduje się na obniżki stóp procentowych. W przeciwieństwie do amerykańskiego banku centralnego rynki wciąż oczekują dwóch obniżek stóp w tym roku.
W poniedziałek poznamy istotne dane z polskiej gospodarki. GUS opublikuje informacje na temat sprzedaży detalicznej oraz produkcji budowlano-montażowej w maju.