Niemiecka prasa: Decyzja EBC stawia świat finansów na głowie
Piątkowa (6 czerwca 2014 r. ) prasa zajmuje się niekonwencjonalnymi decyzjami Europejskiego Banku Centralnego (EBC).
Stołeczny "Tagesspiegel" pisze, że "podstawowe przesłanie kryjące się za obniżeniem stopy bazowej jest inne: Mario Draghi zasygnalizował krajom kryzysowym - zostawcie sobie czas na skuteczne reformy, kupimy go dla was. Włochy i Francja chętnie tego posłuchają. Tam chce się jeszcze poczekać z oszczędzaniem, by wydać więcej środków na koniunkturę, szczególnie w obliczu wyników wyborów europejskich. Jednak strażnicy waluty euro nie mogą przejąć zadania polityków zajmujących się budżetem i finansami - jak dotąd źle się to kończyło. Praktycznie nic im nie wolno. Zadanie EBC polega na dbaniu o stabilną walutę, a nie na przesuwaniu kapitału z krajów bogatych do biednych".
Natomiast "Frankfurter Allgemeine Zeitung" jest zdania, że: "Mamy do czynienia z historyczną cezurą. Od czwartku strefa euro znajduje się na nieznanym terenie. Po raz pierwszy w historii jeden z największych banków emisyjnych obniża oprocentowanie poniżej zerowego progu. Europejski Bank Centralny wprowadził karne odsetki dla banków, które mają w EBC depozyty pieniężne. Jak wielka musi być rozpacz w budynku EBC, żeby tak wiele ryzykować? Ostatecznie cała architektura rynków finansowych opiera się na pozytywnych odsetkach. (...) Nikt nie ma pojęcia czym to się skończy (...) Czy podjęta właśnie teraz debata centralnych banków Ameryki i Europy na temat likwidacji gotówki jest rzeczywiście przypadkowa? A może, tak jak stało się to w Danii, banki przeniosą kary EBC w formie kosztów na klienta?".
"Decyzją o oprocentowaniu negatywnym EBC stawia świat finansów na głowie. Od teraz ukarany zostanie każdy, kto gromadzi swe pieniądze, zamiast je inwestować. Karny odsetek od depozytów może krótkofalowo zadziałać. Jednak gospodarki narodowe, zasypane tanią gotówką, skłaniają się ku temu, by za pomocą tak dużych pieniędzy zacementować istniejące już struktury. A w świecie pieniędzy o zanikającej wartości trzymanie gotówki na kontach można porównać z aktywnym niszczeniem ich wartości. Nagrodzony zostanie ten, kto swą świnkę z oszczędnościami zamieni na akcje. Przy uwzględnieniu ryzyka. Terapia Mario Draghi może krótkofalowo uskrzydlić. Jednak nie w przypadku zaufania niemieckich ciułaczy do systemu walutowego euro" - komentuje "Die Welt".
Sceptycznie odnosi się do decyzji prezesa EBC także "Süddeutsche Zeitung": "Teraz Draghi zdaje się sugerować chętnym rządom kryzysowym, że istnieje droga wygodniejsza od reform: frankfurcka, wieczna kroplówka. Problem decyzji EBC nie polega na każdym posunięciu z osobna; na niektóre można nawet sobie pozwolić, by zapobiec spirali spadku cen. Problem polega na tym, że Mario Draghi dzięki stałym zastrzykom pieniężnym urasta do rangi superministra gospodarki, czyniąc zbędnymi, jak na to wygląda, gospodarki narodowe. Jednak tak to nie zadziała".
Aleksandra Jarecka, red. odp. Bartosz Dudek, Redakcja Polska Deutsche Welle