Obniżenie perspektywy i ratingu przez agencję Moody's w cenie złotego

- W trakcie dzisiejszej sesji miało miejsce przejściowe umocnienie złotego i zejście poniżej poziomu 4,40 za euro, co może wydawać się lekko zaskakujące w kontekście słabych danych dotyczących polskiego PKB. Od rana rynek spekulował, że agencja Moody's podejmie decyzję o obniżeniu perspektywy i temu przypisujemy poranny optymizm - powiedział Mateusz Sutowicz, analityk rynków finansowych z Banku Millennium.

- Druga połowa dnia przynosi zanegowanie porannego ruchu. Przyczynił się do tego minister Henryk Kowalczyk, który w wywiadzie telewizyjnym tłumaczył, że ewentualna obniżka ratingu przez agencję Moody's powinna zostać przypisana opozycji. Rynek zakładając, że minister Kowalczyk wie, jaka jest decyzja Moody's, wywnioskował, że do obniżki doszło. Ta wypowiedź wpłynęła na notowania eurozłotego i najprawdopodobniej doprowadziła do odwrotu inwestorów - dodał.

GUS podał w piątek, że dynamika PKB Polski spowolniła w I kwartale 2016 r. do 3,0 proc. rdr, wobec wzrostu o 4,3 proc. rdr w IV kwartale. Zdaniem ekonomistów, powodem było hamowanie inwestycji. Słabszy odczyt PKB może negatywnie wpływać na złotego i pozytywnie na obligacje, ale w centrum uwagi pozostaje wieczorna decyzja Moody's.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk powiedział w piątek w TVN24BiŚ, że ewentualne cięcie ratingu przez Moody's będzie miało faktycznie powód czysto polityczny, a nie ekonomiczny.

Analityk zauważa, że reakcji na decyzję agencji Moody's i słabszy od oczekiwań odczyt PKB możemy spodziewać się w poniedziałek.

- Reakcja na dzisiejsze wydarzenia - zarówno PKB, jak i Moody's - będzie miała miejsce na poniedziałkowej sesji. Jeżeli potwierdzi się obniżenie perspektywy i ratingu, to w naszej ocenie taki bieg wydarzeń wydaje się być wkalkulowany w wycenę złotego. Dane o PKB są dużo słabsze od oczekiwań i mogą one wpływać na osłabienie się złotego - powiedział Sutowicz.

- Gdyby obniżona została tylko perspektywa to eurozłoty powinien zejść poniżej poziomu 4,40. Większego umocnienia się nie spodziewam, ponieważ w dalszym ciąży złotemu restrukturyzacja kredytów FX i dopiero rozwiązanie tej kwestii pozwoli na większą aprecjację polskiej waluty - dodał.

W ocenie Sebastiana Cichego, dilera SPW z BGŻ BNP Paribas, piątkowa sesja na rynku długu przebiega pod znakiem oczekiwania inwestorów na decyzję agencji Moody's.

- Poznaliśmy dzisiaj słabe dane o Produkcie Krajowym Brutto, które mogą skłonić inwestorów do większej wiary w obniżkę stóp procentowych w Polsce. Natomiast notowania obligacji w dniu dzisiejszym są stabilne, ponieważ oczekiwanie na wieczorną decyzję agencji Moody's zniechęca inwestorów do gwałtownych ruchów - powiedział Cichy.

- Zmiana przez agencje Moody's tylko perspektywy ratingu może być lekko pozytywna dla tego rynku, ponieważ rynek oczekuje raczej obniżenia ratingu. Pytanie, co mogłoby się stać w przypadku obniżenia i ratingu i perspektywy. To może mieć negatywny wpływ na polskie obligacje - dodał.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL