Panika na szerokim rynku zaszkodzi złotemu?
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi wyraźny transfer kapitałów w kierunku bardziej bezpiecznych aktywów co przekłada się na spadek wyceny polskiej waluty. Złoty kwotowany jest przez uczestników rynku następująco: 4,1536 zł za euro, 3,2201 zł wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4128 zł względem franka szwajcarskiego.
Kluczową kwestią pozostaje reakcja uczestników sesji w Londynie (09:00) na weekendowe doniesienia ws. Cypru. Potężna pro-spadkowa luka na notowaniach eurodolara wyraźnie wskazuje, iż pomysł przymusowego (aktualnie odpowiednio 6,7 proc. poniżej 100 tys. euro oraz 9,9 proc. powyżej) włączenia prywatnych depozytariuszy do pomocy finansowej doprowadził do paniki na rynku walutowym. Nastroje wokół wspólnej waluty pozostają niepewne, pomimo iż cypryjski parlament zapowiedział wznowienie dyskusji w zakresie ww. rozwiązania w trakcie dzisiejszej nadzwyczajnej sesji parlamentarnej. Wyraźna przecena wspólnej waluty powoduje pogorszenie się nastrojów na szerokim rynku i transfer kapitałów w kierunku bardziej bezpiecznych aktywów (jak USD, CHF czy JPY) co bezpośrednio przekłada się na spadek zainteresowania walutami emerging markets (do grupy których w dalszym ciągu zaliczany jest polski złoty).
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane fundamentalne z kraju dotyczące przeciętnego zatrudnienia (oczek. -0,8 proc. r/r) i wynagrodzenia (oczek. 2,7 proc. r/r) w lutym. Ponadto NBP opublikuje wskaźnik inflacji bazowej (1,25 proc. r/r), a MF zakomunikuje wartość podaży długu na środową aukcję obligacji. Wśród ww. danych na pewno warto zwrócić uwagę na odczyt inflacji bazowej, która rozpatrywana będzie w świetle zaskakujących danych dot. inflacji CPI (1,3 proc.) z zeszłego tygodnia. Wskazanie poniżej celu inflacyjnego RPP spowodowało, iż część rynku zaczęła grać pod dalsze cięcia stóp procentowych (szczególnie widoczne na rynku polskiego długu), pomimo że ostatnie wypowiedzi przedstawicieli RPP wskazywały na przejście w stan "wait&see".
Z rynkowego punktu widzenia ostatnia stabilizacja notowań złotego w poprzednim tygodniu wynikała z konsekwentnych spadków rentowności polskiego długu. Pomimo lokalnej istotności dzisiejszych publikacji makro z kraju uwaga inwestorów skupiona będzie na Cyprze i na wycenie euro na szerokim rynku. Wyraźne pogorszenie się nastrojów na rynku połączone z silnym spadkiem eurodolara (z 1,3070 USD do 1,2882 USD) sugeruje, iż bardziej ryzykowne waluty (w tym złoty) znajdą się pod presją sprzedających. Tradycyjnie zakładać należy, że najmocniejszy impuls będzie miał miejsce na kwotowaniach USD/zł, podczas gdy wycena zł wobec euro podlegać będzie zmienności w zakresie ostatniej konsolidacji.
Konrad Ryczko, analityk, makler papierów wartościowych