Po europejskiej masakrze

Mijający tydzień miał być i był przełomowym dla rynków finansowych, głównie za sprawą Europejskiego Banku Centralnego, którego decyzja może w najbliższych dniach odbijać się sporą czkawką.

Mijający tydzień miał być i był przełomowym dla rynków finansowych, głównie za sprawą Europejskiego Banku Centralnego, którego decyzja może w najbliższych dniach odbijać się sporą czkawką.

Po wczorajszej masakrze europejskie indeksy kontynuowały ruch w dół także w trakcie dzisiejszej sesji, jednak szarża byków na Wall Street umożliwiła im odrobienie większości porannych strat.

Nastroje na polskim parkiecie są dalekie od szampańskich, a przebicie poziomu 2000 punktów uruchomiło większą przecenę na rodzimej giełdzie. Takiemu zachowaniu nie można się jednak dziwić biorąc pod uwagę zarówno bieżącą sytuację, jak i perspektywy rysujące się przed największymi polskimi spółkami.

Głównym przegranym nowego rozdania na polskiej scenie politycznej został sektor bankowy, którego akcje zostały znokautowane nowym podatkiem zapowiedzianym przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Jako iż sektor ten ma największy udział w całym indeksie można stwierdzić, iż cios wymierzony przez PiS został zadany prosto w serce WIG20. Jakby tego było mało, także drugi największy sektor (energetyka) przeżywa swoje problemy związane z niskimi cenami surowców, dopełniając niekorzystny obraz, który mamy okazje obserwować już od decyzji poprzedniego rządu w sprawie obniżenia składki OFE. W trakcie dzisiejszej sesji WIG20 tracił ponad 3%, jednak w ostatnich minutach handlu animuszu kupującym dodały potężne wzrosty na Wall Street, co umożliwiło wyciągnięcie WIG20 o 0,01% powyżej poziomu z wczorajszego zamknięcia.

Reklama

W odróżnieniu od nastrojów w Europie, które zostały zachwiana decyzją EBC, indeksy w USA dość szybko zabrały się za odrabianie wczorajszych strat.

Rysa na uczuciu, które żywiły giełdowe byki do Draghiego i spółki, została szybko zamazana przez bardzo dobry raport z tamtejszego rynku pracy. Wzrost zatrudnienia o 211 tysięcy przypieczętował grudniową podwyżkę stóp procentowych, a pozytywne perspektywy rysujące się przed amerykańską gospodarką oraz pewność co do jej kondycji tak bardzo konieczna przy zacieśnianiu polityki monetarnej dodały indeksom paliwa do solidnych wzrostów. Kupującym nie przeszkodziła nawet wyprzedaż ropy naftowej, która spowodowana została decyzją OPEC o braku zmian w obecnej polityce.

Jeden z najważniejszych tygodni już za nami, jednak zbliżające się posiedzenie FED nie pozwala nawet na chwilę odpoczynku, a końcówka roku może przynieść nam wiele niespodziewanych rozwiązań zarówno na rynku walutowym, jak i giełdowym.

Jakub Stasik

jakub.stasik@xtb.pl XTB

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: QE3 | EBC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »