Popołudniowe kursy walut (15.06). Złoty nieco traci do franka szwajcarskiego i euro; zyskuje do dolara
W czwartek po południu złoty nieco stracił do euro i franka szwajcarskiego (w porównaniu do czwartkowego poranka). Wyraźnie zyskał do dolara amerykańskiego. Złotemu nie zaszkodziły ani wyrok TSUE w sprawie wynagrodzenia za kapitał po unieważnieniu umowy kredytowej, ani podwyżka stóp proc. przez Europejski Bank Centralny.
W czwartek po południu wspólna waluta była wyceniana na 4,46 zł. Z kolei frank szwajcarski kosztował 4,57 zł.
W czwartek rano euro kosztowało 4,45 zł, a frank szwajcarski 4,55 zł.
Złoty w czwartek umacniał się do dolara. Rano dolar kosztował 4,12 zł, a późnym popołudniem lewie 4,07 zł.
- Dzień po przekazie FED, który teoretycznie był bardziej "jastrzębi" - dolar traci na szerokim rynku - zwraca uwagę Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
- EBC jest nieco zaniepokojony pogarszającą się sytuacją gospodarczą, ale jest zdeterminowany obniżyć inflację i nie dopuścić do rozkręcenia się spirali płacowej (której jeszcze nie widać). Z dzisiejszego przekazu nie wynika, zatem, aby lipcowa podwyżka stóp procentowych miała by być ostatnią w cyklu, jak to do tej pory wyceniał rynek - dodaje Rogalski analizując czwartkowe wydarzenia na rynku.
"Europejski Bank Centralny, zgodnie z oczekiwaniami, podniósł stopy procentowe o 25 pb, w tym refinansową do 4,00 proc. oraz depozytową do 3,50 proc. Była to druga z rzędu podwyżka o 25pb. Oceniono, że wskaźniki presji inflacyjnej pozostają mocne, choć widoczne są pewne oznaki jej łagodzenia. W szczególności presja płacowa pozostaje istotnym czynnikiem proinflacyjnym" - komentują czwartkowe wydarzenia analitycy PKO BP w swoim popołudniowym komentarzu.
***