Premier interweniuje słownie, złoty odrabia straty

Poniedziałkowy poranek przyniósł dalsze osłabienie polskiej waluty. Złoty kontynuował zeszłotygodniowy trend i euro kosztowało ponad 4,71 zł, dolar 4,18 zł, a frank ponad 4,50 zł. Po godzinie 14 kurs euro zszedł poniżej 4,70 zł po słowach premiera Mateusza Morawieckiego. - Będziemy robili wszystko w komunikacji i w naszych działaniach realnych, aby złoty była nieco silniejszy - podkreślił premier.

Euro jest najdroższe od 12 lat, dolar od maja 2020 r., a frank najdroższy w historii (nie licząc wybicia się ponad 5 zł gdy Bank Szwajcarii zaprzestał obrony własnej waluty). W ubiegłym tygodniu ekonomiści wskazywali, że po pokonaniu poziomu 4,68 zł za euro z technicznego punktu widzenia otwiera się kanał do osłabienia złotego aż do 4,90 za euro.

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zapytany podczas konferencji o to, czy martwi go poziom kursu złotego premier odpowiedział:

- Oczywiście tak i dlatego będziemy robili wszystko, aby złotówka była nieco mocniejsza. Pewnie on jest bardzo dobry dla eksporterów, ale jednocześnie dla wszystkich mających dług zaciągnięty w obcej walucie, a w szczególności dla polskiego budżetu, który ma częściowo nominowany dług w walutach obcych, to nie jest dobre. Na pewno chcemy stabilności w dłuższym terminie i sądzę, że w najbliższych paru kwartałach do tego dojdzie - podkreślił Morawiecki.

Reklama

W swoim porannym raporcie ekonomiści ING Banku zwrócili uwagę, że prezes NBP tym razem stara się wesprzeć złotego. - W piątek Prezes NBP Adam Glapiński skomentował istotne osłabienie złotego w ostatnich dniach. Prezes NBP uznał, że wynika ono głównie z umocnienia dolara na świecie. Niekorzystnie wpływa również wzrost zakażeń koronowirusem w Europie i w Polsce oraz napięta sytuacja na granicy z Białorusią, która przyczyniła się do przejściowego odpływu kapitału z obligacji skarbowych i GPW. Przypomniał, że kurs złotego jest płynny i jeśli zmiany nie są silne, to nie należy spodziewać się reakcji NBP. Glapiński powiedział, że NBP w bieżącym roku nie prowadził interwencji na rynku walutowym, jednak wciąż zastrzega sobie do nich prawo. Dodał, że w warunkach obecnej podwyższonej inflacji dalsze osłabianie złotego nie byłoby spójne z polityką stóp procentowych NBP - napisano w raporcie ING.

Z kolei ekonomiści Credit Agricole oceniają, że w przypadku dalszego osłabienia złotego trzeba się liczyć  interwencją NBP na rynku walutowym.

- Czynnikiem, który prawdopodobnie najszybciej i najskuteczniej powstrzymałby dalszą przecenę złotego byłoby wyjaśnienie niepewności związanej z przyszłością funduszy europejskich - ocenia nastomiast Wojciech Stępień, ekonomista BNP Paribas.

EUR/PLN

4,2407 -0,0008 -0,02% akt.: 04.07.2025, 22:58
  • Kurs kupna 4,2392
  • Kurs sprzedaży 4,2421
  • Max 4,2521
  • Min 4,2401
  • Kurs średni 4,2407
  • Kurs odniesienia 4,2415
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

USD/PLN

3,6008 -0,0066 -0,18% akt.: 04.07.2025, 22:58
  • Kurs kupna 3,5974
  • Kurs sprzedaży 3,6041
  • Max 3,6112
  • Min 3,5991
  • Kurs średni 3,6008
  • Kurs odniesienia 3,6074
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

CHF/PLN

4,5337 -0,0018 -0,04% akt.: 04.07.2025, 22:58
  • Kurs kupna 4,5288
  • Kurs sprzedaży 4,5385
  • Max 4,5505
  • Min 4,5327
  • Kurs średni 4,5337
  • Kurs odniesienia 4,5355
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: waluty | rynek walutowy | euro | dolar | Frank szwajcarski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »