Waluty: Słaby złoty oznacza kolejne podwyżki stóp

Dwa tygodnie temu Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o kolejnej podwyżce stóp procentowych (z 0,50 proc. do 1,25 proc.). W komunikacie Rada podtrzymała sformułowaną przed miesiącem ocenę, że oczekiwane dalsze ożywienie krajowej aktywności gospodarczej i korzystna sytuacja na rynku pracy będą sprzyjać utrwaleniu się podwyższonej inflacji w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Zdaniem analityków Credit Agricole, słaby złoty oznacza kolejne podwyżki stóp.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

W konsekwencji, Rada zdecydowała się na dalsze zaostrzenie polityki pieniężnej, którego celem jest obniżenie inflacji do celu inflacyjnego w średnim okresie. Komunikat po posiedzeniu podkreślił zatem wzrost znaczenia oczekiwanej inflacji w funkcji reakcji RPP.

Zgodnie z listopadową projekcją NBP - przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP - inflacja ukształtuje się na poziomie 3,5-3,6 proc. r/r w II połowie 2023 r., czyli w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej (wykres).

Wyniki badań nad mechanizmem transmisji w polityce pieniężnej wskazują, że po uwzględnieniu listopadowej podwyżki stóp procentowych o 75 pb oczekiwana w projekcji inflacja w II poł. 2023 r. spadłaby nieznacznie poniżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego RPP (3,5 proc.).

Reklama

W ramach mechanizmu transmisji polityki pieniężnej można wyróżnić trzy główne kanały oddziaływania:  kanał stopy procentowej (transmisja podwyżek stopy referencyjnej do stóp depozytowych i kredytowych w bankach komercyjnych, a także do rentowności obligacji i cen akcji), kanał kredytowy (skłonność i zdolność banków komercyjnych do udzielania kredytów, a więc na podaż kredytu) oraz kanał kursowy (umocnienie złotego).

Zgodnie z wynikami badań nad transmisją polityki pieniężnej, maksymalna reakcja inflacji bazowej na wzrost krótkoterminowej stopy procentowej o 1 pkt proc. na okres czterech kwartałów następuje w szóstym kwartale po zmianie stopy i wynosi ok. -0,5 pkt. proc. Skala reakcji inflacji ogółem na impuls stopy procentowej jest podobna. W normalnych warunkach, maksymalna reakcja inflacji bazowej jest powodowana w około jednej trzeciej efektami kanału stopy procentowej i kanału kredytowego, a w dwóch trzecich efektami kanału kursu walutowego.

Należy jednak zwrócić uwagę, że kanał kursowy transmisji stóp procentowych na inflację jest obecnie niedrożny, bowiem kurs złotego nie umacnia się pomimo zacienienia polityki pieniężnej. Wyłączając zatem ten kanał transmisji, można w uproszczeniu  powiedzieć, że podwyżka stóp procentowych o 100 pb na okres czterech kwartałów spowoduje spadek inflacji o ok. 0,2 pkt. proc. po sześciu kwartałach od decyzji o zacieśnianiu polityki pieniężnej.

Uważamy, że kanał kursowy transmisji stóp procentowych pozostanie niedrożny również w najbliższych miesiącach. Czynnikiem ograniczającym aprecjację kursu złotego jest utrzymujący się spór prawny na linii UE-Polska opóźniający uruchomienie  Krajowego Planu Odbudowy oraz rynkowe oczekiwania na zacieśnienie polityki pieniężnej w USA.


Czynnikiem przeciwdziałającym umocnieniu kursu złotego będą również obawy inwestorów o interwencje NBP na rynku walutowym przed końcem roku, podobnie jak to miało miejsce w 2020 r. Uzasadnienie tych operacji ze strony NBP było niejasne, a tym samym mogły być one umotywowane podniesieniem zysku NBP na koniec ub. br.

Choć ryzyko, , że NBP zastosuje ten instrument ponownie, nie jest w naszej ocenie znaczące, część inwestorów może się obawiać ponownej deprecjacji kursu złotego w ostatnich dniach roku Nawet jeśli osłabienie kursu złotego pod koniec grudnia br. nie byłoby celem NBP, bank centralny będzie reagował na ewentualne umocnienie kursu złotego starając się ograniczyć jego  skalę.

Zgodnie z wypowiedziami niektórych przedstawicieli RPP, konieczne jest dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej. Taki scenariusz zarysował w ubiegłym tygodniu Ł. Hardt. J. Żyżyński zwrócił uwagę, że wzrost inflacji powyżej projekcji oznaczałby potrzebę podniesienia stóp procentowych o kolejne 75 pb. od obecnego poziomu.

Należy jednocześnie zwrócić uwagę, że taki alternatywny scenariusz inflacyjny już się realizuje (w październiku inflacja wyniosła 6,8 proc. r/r wobec 6,7 proc. prognozowanych na IV kw. br. w projekcji). Z kolei A. Glapiński zadeklarował na konferencji po listopadowym posiedzeniu, że RPP "zrobi wszystko co w jej zakresie żeby sprowadzić inflację do celu".

USD/PLN

4,0482 -0,0044 -0,11% akt.: 25.04.2024, 06:56
  • Kurs kupna 4,0464
  • Kurs sprzedaży 4,0499
  • Max 4,0526
  • Min 4,0493
  • Kurs średni 4,0482
  • Kurs odniesienia 4,0526
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Co z kursem złotego?

W ubiegłym tygodniu kurs EUR/PLN wzrósł do 4,6311 (osłabienie złotego o 0,8 proc.). Na początku tygodnia mieliśmy do czynienia ze stabilizacją kursu złotego. Od środy obserwowany był wzrost kursu EUR/PLN. Podobna tendencja obserwowana była również w przypadku kursu EUR/HUF, co wskazuje na wspólną przyczynę osłabienia złotego i forinta względem euro. W naszej ocenie w znacznym stopniu było ono związane z publikacją wyższych od konsensusu rynkowego danych o inflacji w USA, co nasiliło oczekiwania na podwyżki stóp procentowych przez Fed prowadząc do odpływu kapitału z rynków wschodzących, m.in. z Polski i Węgier.

Co więcej, deprecjacji złotego sprzyjała mniejsza płynność na rynku ze względu na długi weekend. Publikacja krajowych danych o PKB nie miała istotnego wpływu na rynek. W ubiegłym tygodniu obserwowane było również dalsze osłabienie euro względem dolara.

Sprzyjają mu różnice w nastawieniu w polityce pieniężnej Fed i EBC, gdzie w przypadku USA inwestorzy oczekują szybszego podnoszenia stóp procentowych niż w strefie euro, a także wspomniana wyżej publikacja wyższych od oczekiwań danych o inflacji w USA.

Credit Agricole Bank Polska S.A



Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »