Za trzy lata te monety znikną z rynku

Jednocentówki znikają z Kanady. Poniedziałek jest ostatnim dniem dystrybucji tych monet przez kanadyjską mennicę państwową.

Kanadyjczycy już w maju zaprzestali bicia jednocentówek. 6 miliardów wciąż jednak było w obiegu. Dziś na rynek trafi ostatnia partia tych monet. Od jutra kanadyjska mennica państwowa będzie je tylko zbierać i nie będą już one wracać do banków. Eksperci szacują, że niemal wszystkie monety znikną z rynku w ciągu 3-4 lat.

Już teraz jednak sprzedawcy będą zaokrąglać ceny w górę lub w dół do najbliższej pięciocentówki. Dla tych, którzy płacą kartami kredytowymi ceny się nie zmienią.

Mieszkańcy Kanady, którzy mają w portfelach jednocentówki, mogą je zwracać do banków albo przeznaczać na cele charytatywne. Sklepy mogą je też przyjmować dobrowolnie.

Pierwsze kanadyjskie jednocentówki weszły do obiegu w 1858 roku. Od tego czasu wybito ich ponad 35 miliardów. Powodem wycofania tych monet są wysokie koszty produkcji w stosunku do ich nominału.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Mennica Państwowa | Kanada | monety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »