Złoty odrobił część strat
Zdaniem ekonomistów, dzięki korekcie na czwartkowej sesji złoty odrobił część strat z początku tygodnia i możliwe, że w piątek nadal będzie nieznacznie aprecjonować. Tydzień złoty powinien zakończyć w przedziale 4,14-4,18 za euro. Zdaniem analityków, krajowy rynek długu nadal pokazuje swoją siłę i do końca tygodnia powinien utrzymać obecne poziomy. Przyszłotygodniowe notowania uzależnione będą m.in. od licznych publikacji dotyczących stanu polskiej gospodarki w październiku.
- Przez cały dzisiejszy dzień notowania złotego były w miarę stabilne, sesja raczej spokojna. Złoty przez cały dzień nieznacznie zyskiwał, ale trudno jednoznacznie wskazać przyczynę tej aprecjacji. Można powiedzieć, że była to korekta spadku notowań z początku tygodnia, które były raczej nieuzasadnione. Dziś rynek odrobił częściowo te straty - powiedział Jan Koprowski, diler z BNP Paribas.
- Na rynku zagranicznym także widać niewielkie umocnienie euro do dolara, co przełożyło się na notowania pary USD/PLN - dodał.
W ocenie Koprowskiego, czwartkowe umocnienie złotego nie jest związane z publikacją danych o inflacji.
- Te dane już były w cenach, więc wpływ tego odczytu na złotego jest neutralny - powiedział.
W środę GUS podał, że w październiku wskaźnik inflacji CPI ukształtował się na poziomie 3,4 proc. rdr, wobec oczekiwań na poziomie 3,4 proc. oraz po 3,8 proc. we wrześniu.
Zdaniem Koprowskiego, do końca tygodnia ruch na rynku walutowym nie powinien być znaczny.
- Wydaje się, że dużej przestrzeni na ruch złotego nie ma. Najbliższym poziomem oporu dla złotego jest 4,14 za euro i nie spodziewałbym się jego znacznego przebicia. Z drugiej strony ograniczeni jesteśmy granicą 4,18 za euro - dodał.
- - - - -
Zdaniem Krzysztofa Szczerbińskiego, dilera SPW z banku Millennium, piątkowa sesja dla rynku długu powinna być spokojna.
- Dziś mieliśmy bardzo spokojny dzień, bez większych obrotów. Dopiero około godz. 15.00 na rynku ruch się zwiększył, gdy zaczęli grać inwestorzy z USA. Wtedy też nastąpiła niewielka wyprzedaż na długim końcu - powiedział Szczerbiński.
- Zapewne także jutro notowania na rynku nie będą ulegać dużym zmianom. Sesja powinna być spokojna, a rentowności stabilne. Rynek pokazuje swoją siłę, nadal jest dość mocny i potrzeba dość wyraźnego impulsu aby tym rynkiem ruszyć. Póki co na taki impuls się nie zanosi, więc żadnej korekty bym się nie spodziewał - dodał.
W ocenie Szczerbińskiego, w przyszłym tygodniu główną rolę grać będą m.in. publikacje GUS dotyczące stanu gospodarki w październiku.
- Gorsze dane z gospodarki mogłyby zwiększyć oczekiwania na obniżki stóp procentowych, na głębsze cięcia. To z pewnością odbiłoby się na rynku obligacji - powiedział.
- Istotne także jak w najbliższych dniach będzie kształtował się apetyt inwestorów na ryzyko, czy inwestorzy będą jeszcze trzymać pozycję czy też przejdą już do fazy realizacji zysków - dodał.
W przyszłym tygodniu GUS poda dane o płacach, zatrudnieniu i produkcji w październiku.
czwartek czwartek środa 16.15 9.20 16.00 EUR/PLN 4,1476 4,1745 4,1728 USD/PLN 3,2422 3,2745 3,2747 EUR/USD 1,2793 1,2747 1,2738 OK0714 3,68 3,65 3,65 PS0417 3,73 3,70 3,70 DS1021 4,06 4,05 4,04
Sprawdź bieżące notowania walut na stronach Biznes INTERIA.PL