Fotowoltaika - czekają nas duże zmiany?

System opustów sprawił, że prosumenci traktowali krajową sieć energetyczną jako darmowy magazyn energii - powiedział Bartłomiej Orzeł, pełnomocnik premiera ds. programu "Czyste Powietrze". Czy zajdą zmiany w polskiej fotowoltaice?

Wprowadzając zmiany, nie można wylać dziecka z kąpielą. Proponuję utrzymanie systemu opustów dla osób inwestujących jednocześnie w fotowoltaikę i pompy ciepła - deklaruje Bartłomiej Orzeł w środowej "Rzeczpospolitej".

Pełnomocnik premiera ds. programu "Czyste powietrze" w rozmowie z "Rz" odniósł się do proponowanej przez resort klimatu likwidacji systemu opustów dla nowych właścicieli paneli słonecznych, dzięki któremu - jak pisze "Rz" - prosumenci mogą odzyskać do 80 proc. wyprodukowanej energii.

- Nie mam wątpliwości, że jakaś zmiana systemu musiała nastąpić. System opustów sprawił, że prosumenci traktowali krajową sieć energetyczną jako darmowy magazyn energii, a dystrybutorzy prądu mieli narastający problem z okresowym bilansowaniem nadwyżek energii. Tak więc zmiana jest konieczna - wskazał.

Reklama

Dodał, że u podstaw proponowanych przepisów "stoi słuszna idea zwiększenia autokonsumpcji energii przez gospodarstwa domowe, zmiana nawyków korzystania z prądu, np. poprzez włączanie pralki czy zmywarki w godzinach +piku+, a także rozwój magazynów energii czy tworzenie różnych form współpracy, takich jak spółdzielnie energetyczne". - Oczywiste jest natomiast, że nie można przy tym wylać dziecka z kąpielą - podkreślił.

Zapytany, czy nie obawia się, że zmiana zablokuje dalszy rozwój przydomowej fotowoltaiki, co przełoży się na zmniejszenie zainteresowania instalacją pomp ciepła, odpowiedział, że "to temat wart uwagi".

- W ostatnim czasie 20 proc. beneficjentów programu "Czyste powietrze" decydowało się zamienić stary piec węglowy na pompę ciepła. To ważny element walki o poprawę jakości powietrza w naszym kraju. A wiadomo, że inwestycja w pompy ciepła jest najkorzystniejsza, gdy gospodarstwo domowe ma tani prąd z własnej instalacji fotowoltaicznej. Dlatego zaproponowałem, by system opustów pozostawić dla tych osób, które zdecydują się jednocześnie na instalację paneli słonecznych i pompy ciepła. Taki duet to najczystsze źródło energii i ciepła dostępne dziś na polskim rynku - podkreślił Orzeł.

Dodał, że podobnie jak w przypadku paneli fotowoltaicznych, także pompy ciepła będą coraz tańsze i dostępne dla coraz szerszej grupy osób, a nie tylko zamożniejszych. - Warto wspierać rozwój tej technologii, tym bardziej że pompy ciepła mogą stać się hitem eksportowym polskich firm. Dlatego będę zabiegał w resorcie klimatu, a potem w parlamencie, by zmiany systemu rozliczeń prosumentów ominęły osoby inwestujące także w najczystsze źródło ciepła. Mam tutaj sojusznika w postaci byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz - powiedział. 

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

PAP
Dowiedz się więcej na temat: fotowoltaika | energetyka | pompa ciepła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »