Gdy zginie karta, wpadniesz w panikę

Co zrobi większość Polaków po zgubieniu karty płatniczej? Wpadnie w panikę i nie będzie miało pojęcia co począć. Dwie trzecie użytkowników kart nie ma nawet zanotowanego numeru telefonu, pod który należałoby zadzwonić, aby ją zastrzec.

Choć z kart Polacy korzystają coraz chętniej, to niestety nie idzie to w parze z wiedzą jak bezpiecznie korzystać z plastiku. Lista zaniedbań i ryzykownych zachowań wciąż jest całkiem spora - wynika z badań TNS Pentor na zlecenie Związku Banków Polskich:

• dwie trzecie użytkowników zawsze lub często nosi karty płatnicze w portfelu wraz z pieniędzmi,

• ponad połowa nosi ze sobą wszystkie karty, które ma bez względu na to czy są potrzebne czy nie,

• co piąty posiadacz kart pozwala sobie na utratę karty z pola widzenia podczas autoryzowania transakcji,

• co czwarty użytkownik pozwala ze swojej karty korzystać najbliższym,

Reklama

• 16 proc. osób zapisuje PIN do kart na kartach lub na kartkach noszonych razem z kartą i tyle samo osób przy transakcji upewnia się czy wpisuje prawidłowe liczby,

• 29 proc. osób prawie wcale nie dba o to, aby wpisywać PIN w taki sposób żeby nie zobaczyli go inni,

• 12 proc. korzysta z pomocy nieznanych osób przy wypłacie pieniędzy,

• dwóch na trzech użytkowników kart nie zniechęca się do wypłaty widząc dużo osób wokół bankomatu,

• około 40 proc. posiadaczy kart nie sprawdza kwoty na wydruku czy czytniku kart przed zatwierdzeniem transakcji,

• ponad połowa prawie nigdy nie porównuje potwierdzeń płatności kartą i wypłat z bankomatu z historią rachunku,

• 40 proc. nie ma ustalonego dziennego limitu wartości transakcji kartowych,

• 27 proc. rzadko lub wcale nie niszczy dokumentów zawierających pełen numer karty

Z pewnością warto zastanowić się co my odpowiedzielibyśmy na zadane pytania i jak postępujemy w różnych sytuacjach. Może czas zmienić złe nawyki zanim będzie za późno.

Zagubione karty i dokumenty koniecznie trzeba zastrzec

Jeśli już karta zginie należy jak najszybciej skontaktować się z bankiem lub organizacją, która wydała kartę. Najlepiej niezwłocznie zadzwonić na czynny całą dobę numer autoryzacji kart. Znajduje się on na dokumentach dołączanych przy wydawaniu karty, ale również na samej karcie.

Dobrze jest go wcześniej wpisać w telefon. Nie należy też panikować, że złodziej doprowadzi nas do ruiny. Do momentu zastrzeżenia karty, jej właściciel odpowiada za transakcje do równowartości 150 euro. Jeśli nie doszło do kardynalnych zaniedbań, pozostałe ewentualne koszty wykonanych operacji bierze na siebie bank - wydawca karty.

Zarówno banki jak i policja radzą, aby koniecznie zastrzegać również zagubione dokumenty. Pozwala to uniknąć prób wyłudzeń kredytów na cudze nazwisko. Zastrzeżenie można zgłosić m.in. w dowolnym, najbliższym banku lub w Systemie Dokumenty Zastrzeżone.

Halina Kochalska

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance

Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: bank | oszustwo | karta płatnicza | kradzież | wpadł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »