Obniżka VAT na paliwo. Od dziś niższe ceny paliw na stacjach

Od wtorku 1 lutego kierowcy zapłacą taniej za paliwa dzięki obniżce stawki VAT z 23 do 8 proc. Orlen podaje, że na jego stacjach ceny benzyny i oleju napędowego obniżyły się średnio o ponad 70 gr za litr. Tańsze będzie także ładowanie samochodów elektrycznych. Stawka za ładowanie DC z mocą 50 kW zmniejszy się o 29 groszy za kWh.

Od 20 grudnia 2021 r. w ramach tarczy antyinflacyjnej obowiązywała obniżona akcyza na paliwa. Od stycznia akcyza na benzyny wynosi 1413 zł na 1000 litrów, oleje napędowe i biokomponenty stanowiące samoistne paliwa - 1104 zł na 1000 litrów, a na skroplone gazy do napędu silników spalinowych - 387,00 zł za 1000 kg. Obniżone stawki akcyzy mają obowiązywać do końca maja.

Dodatkowo, sprzedaż detaliczna benzyn silnikowych, olejów napędowych, biokomponentów stanowiących samoistne paliwa i gazów przeznaczonych do napędu silników spalinowych, od 1 stycznia do 31 maja 2022 r. nie będzie podlegała opodatkowaniu podatkiem od sprzedaży detalicznej.

Reklama

Paliwowa turystyka

Dodatkowa obniżka VAT na paliwo sprawiła, że kierowcy odczują spadek cen w swoich portfelach. Działania podejmowane przez rząd złagodzą rosnące ceny ropy naftowej.

Tańsze tankowanie to okazja nie tylko dla kierowców z Polski, ale i z Niemiec. Tym bardziej, że tam jest coraz drożej. W zeszłym tygodniu Niemcy płacili za paliwa rekordowo dużo. W czwartek na niemieckich stacjach litr benzyny super kosztował ok. 1,74 euro (ok. 8 zł), a litr oleju napędowego 1,66 euro (7,6 zł).

Nic dziwnego, że mieszkańcy terenów przygranicznych chętnie jeżdżą do Polski, by zatankować auto tańszym paliwem. Jeszcze przed obniżką VAT cen benzyny super były o prawie 52 eurocenty niższe, teraz będą jeszcze bardziej konkurencyjne.

Według rankingu RIA Novosti, w wartościach bezwzględnych najdroższa benzyna w krajach europejskich sprzedawana jest w Holandii, na kolejnych miejscach są Finlandia, Norwegia i Szwecja. Rosyjska benzyna jest drugą najtańszą w Europie (po Kazachstanie, który został uwzględniony w rankingu, mimo że większa część tego kraju leży w Azji).

Geopolityka podbija ceny

Na ostateczne ceny paliw zasadniczy wpływ mają ceny ropy na globalnych rynkach i kurs dolara. Ropa wciąż drożeje, ma za sobą najlepszy styczeń od co najmniej 30 lat. Wzrostom cen surowca sprzyja sytuacja geopolityczna. Rynki reagują na informacje związane z napięciem na linii Rosja-Ukraina. Obawiają się, że wkroczenie rosyjskich wojsk na Ukrainę zakłóciłoby przepływ paliw przez terytorium ukraińskie.

Rosja domaga się od Zachodu prawnych gwarancji nierozszerzania na Wschód NATO i wycofania infrastruktury Sojuszu Północnoatlantyckiego do stanu sprzed 1997 r. Przedstawiciele Rosji podkreślają, że NATO chce wciągnąć do swoich struktur Ukrainę.

Suvro Sarkar, analityk rynków energii w DBS Bank Ltd., zaznacza, że konflikt rosyjsko-ukraiński jest głównym motorem napędowym dla cen ropy na rynkach paliw. - Gdyby doszło do ataku Rosji na Ukrainę, wpłynęłoby to na ceny wszystkich towarów, a ropa z łatwością przekroczyłaby 100 dol. za baryłkę - ocenia.

OPEC+ raczej nie zaskoczy

W tym tygodniu, 2 lutego, odbędzie się kolejne posiedzenie OPEC+, na którym ma zapaść decyzja w sprawie dostaw ropy na przyszły miesiąc. Zdaniem analityków dotychczasowy trend zostanie zachowany i dostawy z OPEC+ w marcu będą rosły o 400 tys. baryłek dziennie. Dotychczas wielokrotnie zdarzało się, że członkowie kartelu nie byli w stanie sprostać w pełni planowanym podwyżkom dostaw ropy ze względu na zaległości inwestycyjne.

Coraz więcej banków na świecie prognozuje, że ropa przebije w tym roku poziom 100 dol. za baryłkę. JP Morgan Global Equity Research szacuje, że ceny ropy przekroczą 125 dol. za baryłkę w tym roku, w kolejnym dojdą do 150 dol.

Rabobank zakłada, że wojna na wschodzie przełożyłaby się na wzrost cen do 125 dol. za baryłkę. A gdyby do tego wszystkie kraje wstrzymały zakup rosyjskich surowców energetycznych, cena ropy mogłaby dojść nawet do 175 dol.

Goldman Sachs szacuje, że w całym 2022 r. średnia cena ropy wyniesie 96 dol. za baryłkę, a w 2023 r. 105 dol. Claudio Galimberti z Rystad Energy spodziewa się ceny 100 dol. za baryłkę jeśli OPEC+ utrzyma swoją politykę produkcyjną.

Choć są też ostrożniejsze prognozy. Fitch prognozował średnią cenę ropy w tym roku na poziomie ubiegłorocznym, ok. 70 dol. za baryłkę i oczekuje, IEA z kolei zakłada, że cena ropy Brent wyniesie średnio 75 dol. UBS spodziewa się, że będzie to 80-90 dol. za baryłkę.

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »