Telekonferencja zastąpi przesłuchanie świadka

Będzie mniej zawieszonych i odroczonych spraw cywilnych w sądach. Urządzenia rejestrujące obraz i dźwięk przyspieszą postępowania sądowe. Pismo z sądu doręczy zamiast poczty policjant albo specjalna służba.

Będzie mniej zawieszonych i odroczonych spraw cywilnych w sądach. Urządzenia rejestrujące obraz i dźwięk przyspieszą postępowania sądowe. Pismo z sądu doręczy zamiast poczty policjant albo specjalna służba.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro chce przyspieszyć pracę sądów cywilnych.

Zaproponowane przez ministra sprawiedliwości zmiany procedury cywilnej mają usprawnić przebieg procesu. Projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego został właśnie przekazany do uzgodnień międzyresortowych.

Świadek na ekranie

Świadkowie w procesie cywilnym mają być przesłuchiwani za pomocą wideo lub telekonferencji.

- Do tej pory tylko wyjątkowo sąd mógł przesłuchać kogoś w miejscu jego zamieszkania albo obłożnie chorego w domu - tłumaczy sędzia Waldemar Żurek z Krakowa.

Natomiast wykorzystanie urządzeń rejestrujących dźwięk i obraz przyspieszy bieg sprawy. Nie trzeba będzie odraczać rozprawy i czekać na przyjazd świadka. Zdaniem sędziego wprowadzenie techniki do sądu usprawni procedurę dopiero wówczas, gdy w urządzenia rejestrujące dźwięk i obraz zostaną wyposażone wszystkie sądy, nawet te w małych miejscowościach.

Zwolennikami wykorzystania techniki w sali rozpraw są również adwokaci i radcowie prawni.

- Informacji na temat zachowania się świadka nie można uzyskać z protokołu sporządzonego przez sąd w innej miejscowości, gdzie jest on przesłuchiwany w drodze pomocy prawnej - mówi radca Wojciech Biernacki z Kancelarii Radców Prawnych Biernaccy.

Protokół w skróconej formie

Projekt przewiduje, aby dodatkowo przebieg posiedzenia utrwalać za pomocą urządzenia rejestrującego. W takim przypadku protokół przybrałby formę skróconą i zawierałby tylko niektóre, najważniejsze informacje z rozprawy.

Gdy rozprawa zostanie utrwalona, a protokół sporządzony w formie skróconej, to wówczas z zapisu fonicznego lub wideofonicznego sporządza się pisemny raport z całości lub odpowiedniej części zapisu dźwięku. Nowy sposób rejestrowania rozpraw budzi jednak obawy, że może spowodować dodatkowe obciążenia sędziów i pracowników sekretariatów.

- W procesach, które trwają długo, sędziowie korzystają z protokołów, aby przypomnieć sobie, jakie zeznania składali wcześniej świadkowie - mówi sędzia Marcin Łochowski z Warszawy.

- W takich sytuacjach łatwiej jest przeczytać protokół na papierze, niż odtwarzać elektroniczny zapis - dodaje Łochowski.

- Sporządzenie pisemnego przekładu elektronicznego protokołu jest wykonywaniem po raz drugi takiej samej pracy - uważa z kolei adwokat Michał Kosiński z Kancelarii Adwokackiej Michał Kosiński.

- Protokolant musi ponownie przesłuchać cały zapis, spisać go, a sędzia powinien go przeczytać, potem obejrzeć wersję elektroniczną, porównać obie wersje i sprawdzić, czy nie popełniono w wersji pisemnej błędów - tłumaczy Kosiński.

Mniej możliwości zawieszania

Autorzy projektu chcą ograniczyć też przewlekłość postępowań w sprawach cywilnych. Zaproponowali, aby sąd nie mógł już zawieszać postępowania tylko dlatego, że obie strony nie stawiły się na rozprawie albo nie przyszedł powód, który wcześniej nie zażądał rozpoznania sprawy podczas jego nieobecności. Projekt przewiduje, że można będzie zawiesić postępowanie, wówczas gdy sprawie nie można nadać dalszego biegu, bo brakuje adresu powoda lub został wskazany nieprawidłowo. Natomiast na zgodny wniosek stron sąd mógłby zawiesić postępowanie tylko raz w toku postępowania w danej instancji.

Zawieszone postępowanie byłoby też wcześniej umarzane, niż przewidują obecne przepisy. Gdyby nie zostało podjęte na wniosek strony w ciągu roku od daty zawieszenia, to wówczas sąd umorzyłby je.

Natomiast posiedzenia nadal będą mogły być odraczane na zgodny wniosek stron tylko z ważnej przyczyny, ale sąd ma wyznaczyć nowy termin posiedzenia nie później niż w ciągu miesiąca. Więcej dyscypliny

Usprawnieniu przebiegu procesu ma służyć również zmiana sposobu doręczania pism procesowych. Na strony reprezentowane przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patentowego zostałby nałożony obowiązek, aby doręczały sobie wzajemnie pisma procesowe z załącznikami.

- W tzw. zwykłych sprawach cywilnych mieliby więc takie same obowiązki, jakie są w sprawach gospodarczych - mówi radca prawny Wojciech Biernacki.

- Dlatego do pisma wniesionego do sądu będą musieli dołączyć dowód doręczenia odpisu drugiej stronie albo dowód wysłania go przesyłką poleconą. Teraz czynności te wykonują sekretariaty sądowe, więc resort sprawiedliwości uznał, że prowadzi to do dodatkowego obciążania ich pracą i zbędnymi kosztami - uzupełnia Biernacki.

Projekt przewiduje nowy sposób doręczania pism sądowych. Oprócz doręczania ich przez Pocztę Polską, wezwania dla świadków ma doręczać policja i sądowa służba doręczeniowa, która niebawem zostanie utworzona.

Resort sprawiedliwości chce też ograniczyć powtarzalność zażaleń. Projekt zakłada możliwość pozostawienia bez rozpoznania takich niedopuszczalnych zażaleń.

Zdaniem sędziego Wojciecha Małka z Warszawy takie zmiany w procedurze cywilnej przyspieszą rozpoznawanie spraw.

- Gdyby miały pojawić się wątpliwości, że naruszą one uprawnienia stron, to rozstrzygnie je Trybunał Konstytucyjny - dodaje sędzia.

W ramach koncentracji materiału dowodowego przewodniczący otrzyma też prawo zakreślenia stronom terminu do powoływania dalszych twierdzeń, dowodów i zarzutów.

Zdaniem sędziego Małka, nowe wymagania mogą spowodować, że strona sama nie poradzi sobie z prowadzeniem procesu i będzie musiała skorzystać z profesjonalnego pełnomocnika.

Reklama

Podstawa prawna
Ustawa z 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 ze zm.).

Małgorzata Piasecka-Sobkiewcz

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »